Użytkownik "Mirek Ptak" napisał w wiadomości grup
>>>> Rozumiem, że wolałbyś bez nawigacji jechać? ;-P
>>> Tak :)
>>> Pojechałbym do DK1 i zjechał do Jurajskiej, a Nokia pociągnęła
>>> mnie
>>> przez centrum - rozkopane centrum :)
>
>> Hmmm... tu mi się przypomina podstawowa zasada używania nawigacji -
>> nie
>> zwalnia od myślenia ;-P
>> (zwłaszcza, jak navi nie ma live traffic)
>
>W zasadzie masz rację ;), ale liczyłem, że zaproponowana trasa będzie
>szybsza a spieszyło nam się po odbiór zarezerwowanych biletów do
>kina - na szczęście zatrzymali je dłużej :)
>Problem nie polegał w tym, że kilka ulic było rozkopanych, tylko w
>tym, że po konieczności zjechania z wytyczonej trasy zaczęły się
>paniczne podpowiedzi nawigacji w stylu jedź w ulicę jednokierunkową
>pod prąd, krążenie w koło (bo ja oczywiście też byłem zagubiony, jako
>że Częstochowę znam bardzo pobieżnie :) ), czy wjazd w ślepą uliczkę.

krazenie w kolo jest uzasadnione.
Jesli nawigacja znalazla jakas optymalna trase, a Ty w pewnym momencie
z niej zjezdzasz, to powinna na nia wprowadzic, bo w pewnym otoczeniu
to nadal jest trasa optymalna.
Dopiero dalsze oddalenie moze spowodowac, ze inna trasa jest lepsza.

Niestety - trzeba sie zatrzymac, oznaczyc w nawigacji odcinek jako
zamkniety, wczesniej przypomniec jak to sie robi, wytyczyc trase na
nowo.
Albo pojechac w/g znakow "objazd" :-)

>Wszystko działo się w tym rejonie:
>https://www.google.pl/maps/@50.8102565,19.1273191,1
7z
>TomTom jest znacznie lepszy :)

Myslisz ze by sobie poradzil w takich warunkach ?
Oczywiscie pod prad nie powinien prowadzic, ani w slepe uliczki ..



J.