W dniu 2014-01-06 00:46, KS pisze:
> W dniu 2014-01-05 23:36, K pisze:
>>>> http://www.twojapogoda.pl/16dni.h Ja tę zimę załatwię letnimi
>>>> laczkami i będzie git, bo już mam dość jazdy na zimówkach.
>>> Cóż ta zima to idealne zwieńczenie niedawnego wątku pieniaczy o
>>> obowiązkowych oponach zimowych od daty do daty. Czasem mogą być
>>> potrzebne od 26 października a czasem wcale jak widać.

ja też miałem w sobotę zakładać letnie, ale jakieś grypsko mnie dopadło
i chyba dzisiaj zmienię


>> osobiscie nowych jeszcze nie kupilem bo czekam na snieg*. mysle
>> jednak, ze ostre pierdolniecie ktore wszystkich zaskoczy, nadejdzie
>> pewnie w lutym.

albo w kwietniu :)
>
> A jak te zimówki wykończę, a i letnie mi się kończą, to obiecałem sobie
> że kupuję całoroczne.
> Lata temu, nie pamiętam modelu, ale miałem całoroczne Goodyeary. Musze
> pogrzebać jaki to był model. Lato, sucho, deszcz, rewelacja. Jesień, na
> plusie 2-5stC mokro rewelacja i nie ważne czy to asfalt czy kostka, po
> prostu bajka.

Mam teraz w drugim aucie Goodyear 4seasons - rzadko jeżdżę tym autem ale
wydaje mi się że kontrola trakcji włącza się częściej niż przy
letnich/zimowych (jakoś tak gorzej na czarnym lodzie się zachowują -
może nie tyle lodzie co niewielkiej warstwie deszczu/mgły na asfalcie
przy + kilku stopniach C, na letnich jadąc drugim autem tego nie
odczuwałem - ale to opony bardziej deszczowe niż letnie)
Porównanie mam bo mam dwa takie same auta (180KM RWD) - w jednym
zmieniam zimowe/letnie, w drugim wrzuciłem w tym roku wielsezonowe (ale
nim mało jeżdżę)

--
Pozdrawiam
Łukasz



> Śniegu też zadowalająco zwłaszcza że mam tylny napęd który to na śniegu
> jest do dupy.
>
> Aura zimowa tak się pieprzy ostatnio, że sam fakt wymiany jest
> dyskusyjny, zwłaszcza dla tych co tylko w poziomie po mieście jeżdżą, nie
> mówiąc już o debilnym wprowadzeniu sztywnych terminów wymiany opon.
>