"z" jndlth$bhe$...@i...gazeta.pl

>> A co można powiedzieć o operatorze GSM, który
>> zezwala na pobieranie opłaty za przychodzący SMS?

> Że nie dba o klienta? Delikatnie mówiąc.

Bardzo delikatnie.

A co o operatorze, który pod prawym przyciskiem w Nokii
pozwala umieścić JEDYNIE skrót do płatnej usługi
internetowej TeDebile? Kiedyś w Nokiach można tam
było podstawić coś użytecznego -- na przykład kalkulator...

I jakkolwiek wYłączam ,,dane pakietowe'', one nadal funkcjonują...

Matka przedłużyła umowę -- dostała taką właśnie komórkę,
w której przez nieuwagę można skorzystać z dobrodziejstwa ;)
internetu na mikroekranie a przy okazji kupiła (niestety z moją
aprobatą -- przyznaję) starter, o którym piszę. Zanim dotarliśmy
do domu, ubyło zł 1.45 choć do tamtej pory ani SMS nie przybył,
ani żadne połączenie nie zostało nawiązane.

> Coś takiego powinno być włączane na życzenie.

Na wyraźne żądanie klienta!!!

Była kiedyś taka usługa -- dzwonienie na koszt odbiorcy,
ale wówczas wyraźnie pytano odbiorcę o to, czy chce płacić
za rozmowę. W tym świecie (TeMebile) zapomniano o przyzwoitości.

Ja klientem Ery/TeMobile nie będę już nigdy z własnej woli,
ale inni jakoś godzą się na okradanie...



Pamiętam, że sprzedawca uśmiechał się tak, jakby sprzedawał nam jakąś
puszkę pandory. Zastanawiałem się wtedy, co ukrywa się w telefonie lub
w starterze. To, co ukrywa się w telefonie odkryłem niemal natychmiast,
zaś o płatnych SMSach przychodzących czytam na grupie a o znikających
pieniądzach przekonałem się w kilka godzin po uruchomieniu startera...


A najsmutniejsze jest to, że:

-- Era okradała ojca na SMSach
ojciec nie umiał wysyłać SMSów
SMSy były słane tak gęsto (często),
że człowiek nie dałby raczej ;) rady w ich słaniu

kosztowało to chyba setki złotych

-- matkę Era okłamała w rozmowach za jeden grosz

kosztowało to matkę dziesiątki złotych

-- mnie, sprzedając mi komputer niezgodny z załączoną specyfikacją

kosztowało to Erę rozpoczeciem opakowania na koszt Ery
(ale jak znam Erę -- odbiła sobie, okradając ojca)

-- mnie
dając mi głupie dowcipy płatne
(oczywiście niechciane i niezamawiane;
nawet był kłopot z ich wyłączeniem)
ciekawie ustawiając okres rozrachunkowy
(choć nie wykorzystywałem nawet 25% minut abonamentowych,
jednak zapłaciłem ze 20 złotych nadmiarowo za pierwszy okres)
źle przenosząc numer z Plusa (natychmiast, zamiast z zachowaniem
okresu wypowiedzenia)

> W cennikach nigdzie nie ma takiej usługi.
> Są smsy, minuty, bajty i podane ich koszty.

I czasami jest mowa o tym, że za odbieranie rozmów
można dostać jakieś minuty czy grosze...

-=-

TeMobile/Era to firma złodziejska!!! O tym przekonałem się wielokrotnie.

Nic, tylko wysyłać ludziom SMSy!!! Tym razem Era płaci niejako z własnych
pieniędzy, choć wątpię, aby z zapłaconych 5 złotych została dla mnie choć
jedna sekunda na połączenie.

-=-

Mam teraz numer w mBanku -- tam SMS głoszący o wygranej nie dochodzi w ogóle.
Można powiedzieć jakoś tak:

mBank wprawdzie kradnie, ale w zestawieniu z Erą jest święty, bo kradnie
dosłownie grosze i nie daje minut za płacenie kartą kredytową; karta
z tego właśnie powodu poszła pod nóż; mBank nowym klientom daje sporo
za to, aby otworzyli KK

Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby mi ktoś nocą przysłał masę
płatnych SMSów na numer z nagłówka postu w czasie, gdy byłem
jeszcze klientem Ery...

-=-

Jest rzeczą oczywistą, że Era kradnie.
A jednak jest ,,instytucją'' poważaną w tym dziwnym kraju.


Co z tego, że ktoś ostrzega, iż odebranie jego SMS jest
płatne, skoro era nic nie mówi o tej płatności? Czy ja
zawieram umowę z Erą, czy z kimś obcym? Rośnie nowe
pokolenie gówniarzy-biznesmenów.


A na domiar złego to pokolenie ma swoich popleczników wśród
ludzi na tej grupie. Czy środowiska komórkowe są aż do tego
stopnia powiązane z kryminałem?


-=-


Każde moje otarcie się o Erę pokazuje mi, że Era/TeMobile jest złodziejską firmą.

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....