W dniu 2020-04-28 o 12:04, J.F. pisze:
>
> Użytkownik "Janusz"  napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:r88tcp$a1b$1$J...@n...chmurka.net...
> W dniu 2020-04-28 o 11:18, J.F. pisze:
>>> Tylko tak sobie patrze .. w NY juz po epidemii. 11 tys ludzi ich to
>>> kosztowalo, plus ci nietestowani.
>> Tyle że nadal ponad setka umiera dziennie, więc nie opowiadaj że maja po,
>
> opieram sie na
> https://www1.nyc.gov/site/doh/covid/covid-19-data.pa
ge
>
> Nie ma tam tej setki, ale moze cos dopisza i wzrosnie.
> 25.04 bylo 57, 26.04 7
A ja na https://www.worldometers.info/coronavirus/country/us
/
i za wczoraj NY ma 348 zgonów.


>
>>> zmarłych maja 1153/milion, wszystkie rekordy pobili.
>
> Ale zakladam, ze kto mial zachorowac ten juz zachorowal.
Wiesz trochę to słaba pociecha, pojadę klasykiem
"a jakby tam była twoja Matka?"

>
> Zobacz tez, ze smiertelnosc w grupie 75+ byla 1%.
> Tzn 1000 zgonow na 100 tys mieskancow w tym wieku.
> Ale ... 1% z nich to powinno statystycznie zejsc w te 30 dni ze starosci.
Tam statystyki są wypaczone przez murzynów, podobno 70% zgonów to oni,
otyłość, zła dieta itd.

>
>> Po to ma Grenlandia.
>
> Raczej przed. Teraz musza pilnie uwazac na kolejna fale.
Ale sa na razie zieloni :)

>
>>> We Wloszech jakby widac zmniejszenie. 26 tys na razie.
>>> We Francji podobnie.
>>> A u nas ... konca nie widac.
>>> W Belgii, Holandii, Hiszpanii - tez niewyrazne  statystyki.
>
>> Długo sie to jeszcze będzie ciągło, bo nadal jest sporo zarażonych
>> którzy zarażają innych.
>
> No - przyklad NY pokazuje, ze niekoniecznie - troche ginie, reszta
> okazuje sie odporna.
Jaka odporna? NY ma dopiero 300tys zarazonych, co daje 1,5%, to tyle co nic.

>
> Ale jak sie wprowadza izolacje, to sie to rozciaga w czasie.
> Jak sie osiagnie nieprzeciazenie szpitali - to swietnie.
> Jak sie doczeka szczepionki - tez swietnie.
> Ale jak sie polozy gospodarke, to zle ...
Sama sie położy, zawsze trafi na ścianę wynikłą z wirusa. Zauważ że nie
tylko my mamy problemy, dlaczego np: Trump tak szybko pompuje tak
olbrzymią kasę w gospodarkę?


--
Janusz