W dniu 2019-12-05 o 17:59, Budzik pisze:
> Użytkownik Cavallino C...@k...pl ...
>
>>
> Przypomne tylko ze rozmawiamy o samochodzie który codziennie ma sie
> zblizac do maksymalnego zasiegu albo wrecz osiagac go z jakims
> doładowaniem w ciagu dnia.
> Rozmawiamy o aucie skrojonym pod kuriera... Zareczam ze te auta nie stoja
> 17h. Kurier konczy prace np o 17 a o 6 rano trzeba ruszyc.
>

Tu możesz mieć trochę racji - zależy jak ktoś używa takiego auta.
Rozmawiałem z kierowcą dostawczaka - rozwoził warzywa do restauracji
(więc nie był to typowy kurier). Ponad 80% jego czasu pracy to szarpanie
się ze skrzynkami i wózkiem, transport towaru do knajpy, a nie jazda
(zwłaszcza w mieście). W takim przypadku elektryk by się sprawdził, bo
przeloty krótkie... Oczywiście pod warunkiem, że po każdy załadunek auta
nie musi jechać 100 km pod miasto (ale to raczej nieprawdopodobne -
zaopatrzenie głównie jest na obrzeżach miast, więc trasa rzędu
kilkunastu km).
T.