On Fri, 30 Jan 2009 09:42:29 +0100, "Maciej Bebenek (news.onet.pl)"
<m...@t...waw.pl> wrote:

>Bartosz Augustyniak wrote:
>
>> U mnie cablówce jest o tyle miło że nei
>> płace nic dodatkowo za TV cyforwą jedynie musiałem od nich kupić STB.
>
>Jeżeli warunkiem skorzystania z usługi jest zakup sprzętu *tylko* od
>operatora , to - najłagodniej mówiąc - operator mija się z prawem.
>Co innego, jeżeli sprzet jest dostarczony w ramach usługi - tak jak np.
>w "n"-ce.

a tu "zakup" nazywa sie aktywacja....
w przypadku kablowek (tu Aster) placisz comiesieczna dzierzawe za
skrzynke...

A nie moglby byc normalnie? Kablowka jak chce przejsc na cyfre w
swojej sieci, to niech nie robi tego w bandycki sposob. Powinno byc
tak:

programy ogolnodostepne (te zwykle) leca niezakodowane. Kazdy kupuje
sobie tuner dvb-c (lub ma wbudowany do tv - te nowe moga byc w wersji
pod kablowcke - nawet z dziura na wlozenie modulu CAM). Jak ma drugi
tv, to podobnie. Jest tak, jak w przypadku programow nadawanych
analogowo.
Natomiast gdy chce ogladac kanaly premium (dodatkowo platne), to wtedy
od operatora dostaje modul z karta - i wtyka sobie do "dziury" zwanej
CI (albo do tv, albo do tunera zewn. zwanego potocznie dokoderem).

I (chyba) taki model np. USA nazywaja tuner z clearQAM (QAM to
modulacja uzywana w kablowce - to chyba nawet jest dokladnie standard
dvb-c - chociaz moge sie mylic, bo amerykanie nie lubia "europejskich"
standardow. Nie wiem jak to jest w Niemczech, ale model jest chyba
podobny, bo Niemcy moga sobie sami kupowac tunery/tv cyfrowe.

A teraz uogolnie, ze w Polsce caly sygnal w cyfrowej kablowce, jest
zakodowany, chociaz moze sa gdzies takie miejsca w Polsce, ze jest
inaczej i operator zmusza abonenta, do korzystania ze "swoich"
skrzynek i albo karza wykupic, albo karza dzierzawic. Innego modelu
nie akceptuja.


--
ThinkXtra