Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:icvshf$bji$1@news.onet.pl...
>W dniu 2010-11-29 10:29, tl pisze:
>
>> Kol. Kotlet powoływał się na tysiące opinii. Przypomina mi się sugestia,
>> że tysiące much też nie może się mylić
>> co do jakości i smaku preferowanego przez nie "jedzenia".
>
> Głupszego powiedzenia w życiu nie słyszałem. Jest oczywiste, że jeśli
> miliony much jedzą g., to można założyć, że dla milion pierwszej muchy też
> to będzie dobre. Jak z tego można wywnioskować, że g. jest dobre i dla
> człowieka, tego nie wiem. Chyba że ktoś się czuje muchą.

>
> W omawianym przypadku jeśli "tysiące" użytkowników żali się na forach na
> zasięg playa, to znaczy te problemy są realne, i z czego jednak nie
> wynika, że tak ma każdy użytkownik Play.
>
> Prawda jest taka, że Play to Play i jakość jest niska. Sam miałem problemy
> z otrzymywaniem smsów w roamingu Plusa, ponadto wchodząc do metra w
> Warszawie (przesiadka z Play na Plus) telefon zawsze gubił zasięg na
> krótszą lub dłuższą chwilę.
>
>
Głupszego zachowania niż opieranie się na wątpliwej jakości promilach opinii
anonimowych pismaków wyrażanych
na często śmieciozbiorczych forach internetowych oraz nie braniu pod uwagę
prędkości przyrostu ilości użytkowników sieci
oraz innych czynników jej wzrostu również nie słyszałem. Zwłaszcza, że
większoć z nich to klakierzy innych komercyjnych sieci żywotnie i zawodowo
zainteresowani dezawuowaniem osiągnięć playa. Histeryczne reakcje jednego
byłego jej użytkownika
wywołane dziecinnym obrażeniem się bo sieć nie osiągnęła ideału natychmiast
po starcie jest oznaką braku dojrzałości emocjonalnej. Jestem człowiekiem i
z mojego punktu widzenia "muchy" się mylą.