kamil pisze:

> Czy ktoś kiedykolwiek udowodnił, że to działa w jakikolwiek sposób
> lepiej od założenia zworki na kilka sekund, jak proponuje producent płyty?
>
>
>

Nie mnie o tym decydować - aczkolwiek już dwukrotnie miałem okazję
przekonać sie o tym :D Miałem do czynienia z płytami, które "nie
słuchały się" resetowania CMOS. W pierwszym przypadku zupełnym
przypadkiem okazało się, że zerowanie nastąpiło po kliku godzinach
(płyta była spisana na śmiecie), powtórzyłem z nią ten myk dla pewności.
Za drugim razem, gdy sie spotkałem z takim oporem, wiedziałem już w czym
rzecz i zadziałało. Dwa przypadki w przeciągu paru lat - aczkolwiek to
nie voodoo... A swoją drogą, co Ci szkodzi sprawdzić?

Pzdr, OMSON