eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaPrad z wiatrakow 2Re: Prad z wiatrakow 2
  • Data: 2013-12-30 19:35:59
    Temat: Re: Prad z wiatrakow 2
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan J.F. napisał:

    >> Ludzie się rajcują elektrycznymi samochodami na zasadzie "o, jak tanio
    >> będziemy jeździć". Zupełnie przy tym umyka fakt, że ta różnica w cenie
    >> ma swoje źródło w podatkach, a nie w technice. Paliwa do samochodów
    >> obłożone są ogromnym haraczem, a prąd do nich (jeszcze) nie. Dlatego
    >> ludziska cmokają z zachwytem na widok hybrydowego auta,
    >
    > Az tak to nie, bo widzisz jaki jest tego udzial w rynku.
    > Bo tez i jak ktos sie zainteresuje i sprawdzi, to mu wyjdzie watpliwy
    > interes.

    Nie twierdzę, że kupują, tylko że się rajcują.

    >> ale gdyby tak ktoś wpadł na pomysł zrobienia hybrydowej elektrowni
    >> opalanej ropą, z zamontowanym pakietami Li-Po, to by się tylko
    >> popukali w czoło.
    >
    > Zalezy kto - publika moze nie miec pojecia, fachowcy wiedza ile tych
    > akumulatorow by trzeba, a inzynierowie .... widze ze jest zbyt na male
    > generatory, czy jak kto woli - budynkowe elektrocieplownie.
    > Zamiast grzac gazem czy ropa, mozna od razu prad robic.

    Ale to zupełnie inne zagadnienie. Już pisałem o tym, że spalanie gazu
    ziemnego w dużych elektrowniach jest zbrodnią przeciwko ludzkości.
    W ogole tzw. energetyka zawodowa, która dzisiaj wytwarza blisko sto
    procent prądu, powinna być zdedukowana gdzieś o połowę. Ja sobie mogę
    grzać dom gazem i przy tej okazji wytwarzać z 50 kWh prundu na dobę.
    Sprawnośc grzania mi oczywiście spadnie -- teraz tracę ze trzy procent,
    które idzie w komin. Gdybym miał agregat kogeneracyjny, to by mi ponad
    30 procent gazu szło na niegrzanie. Ale nie w komin, tylko w prąd, który
    ma najmniej czterokrotnie wyższą wartość rynkową od gazu. W dodatku mam
    w tym wytwarzaniu dużą elastyczność. Zbuforowanie ciepła na pół dnia
    nie jest problemem, kosztuje grosze. Więc mogę dawać prąd kiedy tylko
    dyspozytor sieci sobie zażyczy. Tak dobrze wykorzystać i nie marnować
    cennego paliwa nie potrafi żadna elektrownia zawodowa.

    > I tam byc moze by sie taka bateria przydala.

    Mżonki. Owszem baterie przdają się, ale w izolowanych (wyspowych)
    układach produkcji prądu. W sieci żadną miarą się nie opłacają.
    Ale może energetycy broniąc swych pozycji i strasząc nas przerwami
    w zasilaniu udowodnią, że trzeba im takie bateryjki sfinansować.
    Prąd wtedy będziemy mieli po pięć złotych.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: