-
61. Data: 2025-05-12 19:00:11
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Jacek <j...@t...pl>
W dniu 12.05.2025 o 16:34, Pixel(R)?? pisze:
>> I tym razem pierdolisz. Jak ma się zatrzymać to w PoRD ma być słowo
>> "ma się zatrzymać". Jak tego nie ma, to "ma pierwszeństwo na
>> przejeździe" tylko nie wiadomo do czego i nie wiadomo co to jest "na
>> przejeździe".
>
> Wiadomo. Na przejeździe to na przejeździe a nie przed przejazdem. Czyli
> rowerzysta musi być "na przejeździe". Rowerzysta będący przed
> przejazdem, nawet 2 cm przed, nie ma pierwszeństwa, na co wskazuje wyrok
> sądu.
Sąd sądem itd... :) Rowerzysta na przejeździe:
1. Wjechał przednim kołem - jest już na przejeździe? A może wystarczy
połówką?
2. Wjechał tak że jego ciało jest za krawężnikiem? Czy może środek
ciężkości?
3. Dopiero jak wjechał oboma kołami jest na przejeździe?
Teraz wybierz i uzasadnij bo PoRD się tym nie zajął.
Przypuszczam że wybierzesz pkt 3. W takim razie, do czego taki
rowerzysta ma pierwszeństwo? Do przejechania przed autem? Ale jakby był
w analogicznej sytuacji ale nie na przejeździe, to co, musiałby
zawrócić? Czyli stanąć, zleźć z roweru, obrócić go, wsiąść i zjechać?
Czy raczej wyczyniać cyrk usiłując zawrócić na połowie jezdni? Oczywiste
jest że jeśli ktoś jest już na jezdni, to nie dość że ma pierwszeństwo w
jej opuszczeniu ale nawet obowiązek uczynić to jak najszybciej. Można to
wydedukować z innych, zbliżonych przepisów PoRD. Więc pierwszeństwo do
zjechania z jezdni jest rowerzyście do niczego niepotrzebne bo jest już
zobligowany do tego by ją opuścić jak najszybciej. Więc, pierwszeństwo
dla "będącego na przejeździe" jest zwykłym oszustwem.
Dodatkowo - gdzie się zaczyna przejazd? Na krawężniku? A jak go nie ma?
Przypuszczam że powiesz na krawędzi jezdni. A jak i jej nie ma? I znajdź
mi w PoRD definicję "krawędzi jezdni" :)
--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>
-
62. Data: 2025-05-12 19:14:53
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 12.05.2025 o 12:43, Jacek pisze:
> W dniu 12.05.2025 o 10:48, Pixel(R)?? pisze:
>> Nie, nie widziałem rowerzysty jadącego równolegle do mojej jezdni,
>> który jechał ścieżką rowerową, kryjąc się w "strefie martwej" mojego
>> lusterka z boku po prawej. Nagle mu odjebało i wpierdolił się
>> skręcając w lewo na "pasy" przed moją maskę.
> Widzisz przejazd dla rowerów, widzisz znak. Nie widzisz rowerzysty,
> Zatrzymujesz się rozglądasz, eliminując tym samym martwe pole i dopiero
> wtedy jedziesz. Na tym polega udzielenie pierwszeństwa. nie widzisz, nie
> jedziesz.
Na tym polega zapewnienie udzielenia a samo udzielenie to coś zupełnie
innego. Konkretnie nie da się ustąpić pierwszeństwa nikomu.
>
> Są też tacy, którzy jadą po tej samej jezdni z
>> boku i widząc pasy gdzie JA zwalniam, potrafią mnie wyprzedzić z
>> prawej i skręcić sobie na pasach w lewo...oczywiście "uzurpując" sobie
>> pierwszeństwo, kiedy na przejściu NIE MA wydzielonego pasa dla cyklisty.
> Rowerzysta wg. PoRD ma prawo cię wyprzedzić z prawej w określonych
> warunkach.
Ale pierwszeństwa nie mają na przejściu dla pieszych.
>>>>
>>>> Kierowca nie zatrzymuje się przed przejściem dla pieszych...ale
>>>> zwalnia. Dopiero jak dostrzeże pieszego to się zatrzymuje. Ten
>>>> zabieg nie jest tożsamy z zatrzymaniem się przed skrzyżowaniem,
>>>> głównie z powodu prędkości innych pojazdów względem prędkości
>>>> pieszego. Zatrzymujemy się pomimo że mamy lepszą widoczność...ale
>>>> głównie z tego powodu, że nie zawsze widać szybko zbliżający się
>>>> pojazd. Właśnie o tą prędkość chodzi, która jest decydująca w
>>>> kolizji. Dobrym przykładem jest motocyklista, który nie jest dużym
>>>> obiektem ale zapierdala.
>>> Plączesz się w zeznaniach. Co ci broni zatrzymać się przed przejazdem
>>> rowerowym "głownie z powodu że nie zawsze widać szybko zbliżający się
>>> pojazd"?
>>
>> Mam się zatrzymywać i czekać aż mi jakiś rowerzysta wyskoczy zza
>> krzaczka jak mysz z pizdy? Przecież będę czekał godzinami...a jak
>> ruszę to mi zajebie z boku, bo miał pierwszeństwo? Pojebało?
> Tragizujesz z tymi godzinami. Zasada powinna być prosta. Nie widzisz,
> nie jedziesz. Na tym polega pierwszeństwo, ...
No ale na tym nie polega.
-
63. Data: 2025-05-12 20:06:26
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Pixel(R)?? <m...@p...onet.pl>
W dniu 12.05.2025 o 19:00, Jacek pisze:
[...]
>> Czyli rowerzysta musi być "na przejeździe". Rowerzysta będący przed
>> przejazdem, nawet 2 cm przed, nie ma pierwszeństwa, na co wskazuje
>> wyrok sądu.
> Sąd sądem itd... :) Rowerzysta na przejeździe:
Może na początek ustalmy "who is who". Kim jest rowerzysta, który
znalazł się na "jezdni" lub ją przekracza, przecinając mój kierunek
ruchu. Za chwilę będziesz optował, że drezyna nie jest pociągiem i
powinna się zatrzymać przed przejazdem i udzielać pierwszeństwa
samochodom...
Rowerzysta jest bardziej "gościem" niż pełnym uczestnikiem ruchu, w
ruchu pojazdów mechanicznych. Nie posiada funkcji rejestracji, nie ma
obowiązku sprawdzania technicznego swojego bicykla, nie ma obowiązku
ubezpieczenia a nawet nie można mu odebrać uprawnień, bo ma tylko dowód
osobisty. Nie ponosi żadnych kosztów (podatku np. w paliwie) na budowę
dróg...czyli korzysta z infrastruktury na którą nie łoży dodatkowych
opłat tak jak to robią pozostali uczestnicy (pieszych wykluczam bo nie
są wyposażeni w pojazd). Czyli już na starcie ma same przywileje i
żadnych obowiązków, zupełnie za free.
Taki gość powinien się jednak dostosować do reszty a nie reszta do
gościa. Jeśli przyjmę u siebie gościa, to nie może wyżerać mi z lodówki,
klikać pilotem od TV, bzykać moją żonę, odpalać mojego kompa a zawsze
mogę go wyrzucić za drzwi z mojego domu. Mogę go ugościć ale na MOICH
prawach a nie jego.
Skoro już wyjaśniłem w prosty sposób status quo, to powinieneś zrozumieć
kim jest rowerzysta dla większości kierowców.
Jeśli nadal tego nie rozumiesz, to podaj chociaż jeden uzasadniony
powód, dlaczego mam oczekiwać rowerzysty na przejeździe przez MOJĄ
drogę, jak lokaj i dawać mu pierwszeństwo bo ja nie widzę żadnej
przyczyny. Ja mu po jego ścieżkach nie jeżdżę a nawet mam obowiązek go
przepuścić kiedy przecinam jego kierunek ruchu. Skoro on przecina mój
kierunek, to wręcz jego obowiązkiem jest odwzajemnić to samo i udzielić
mi pierwszeństwa. Jak widać prawo obecnie stanowi tak samo i tak powinno
stanowić :)
--
Pixel(R)??
-
64. Data: 2025-05-12 20:33:45
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Generalny Team Wyborczych dla Polonusów - 2 miliony głosów <u...@n...org.invalid>
"J.F" <j...@p...onet.pl> posted:
> On Mon, 12 May 2025 13:54:34 +0200, Cavallino wrote:
> > W dniu 12-05-2025 o 13:44, J.F pisze:
> >>>> 1. Pieszy ma pierwszeństwo *przed przejściem*. Rowerzysta ma
> >>>> pierwszeństwo *na przejeździe*. Jeśli przejście jest zblokowane z
> >>>> przejazdem, równocześnie zbliżający się do nich rowerzysta i pieszy
> >>>> muszą się różnie zachować. Pieszy może wejść na przejście gdy nadjeżdża
> >>>> samochód, rowerzysta nie może wtedy wjechać. To dezorientujące kierowców.
> >>>
> >>> Słusznie.
> >>> Pieszy też nie powinien mieć pierwszeństwa.
> >>> Ale PIS grał pod publiczkę i taki durny przepis wprowadził.
> >>
> >> A który konkretnie?
> >
> > O rzekomym pierwszeństwie wchodzącego.
> > Bez wyjaśnienia co to za przypadek do tego.
> >
> >> PiSowi można zarzucić, że dał pierwszeństwo pieszym wchodzącym na
> >> przejście
> >
> > No właśnie to im zarzucam.
>
> IMHO - pieszy wchodzący na przejscie nie powinien miec pierwszeństwa,
> ewentualnie można niemieckim zwyczajem wprowadzić obowiązek
> "ułatwienia przejscia pieszym, którzy czekają na przejscie".
>
> No ale wybrańcy narodu zadecydowali inaczej.
>
> PiS? Zanim PiS to wprowadził, to PO usiłowała parę razy wprowadzić.
> Wtedy akurat PiS był przeciw.
>
> J.
>
>
>
Pieszy musi mieć pierwszeństwo na przejściu bo inaczej, na zatłoczonych drogach,
nigdy by nie przeszedł na drugą stronę ulicy.
A germanskie zwyczaje nikogo nie interesują, bo cały Berlin jest niebezpieczny.
Tak drogi, jak i jezdnie, przejścia i chodniki.
Totalna patologia.
-
65. Data: 2025-05-12 22:03:13
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:tnk09aecgde0$.1e3x6wrdcjlqh$.dlg@40tude.net>
user J.F pisze tak:
>> ło panie to wyznawcy, to kościół błyszczącej szprychy.
>> dyskusja o kasecie zębatek może trwać godzinami.
>> Dolomity czy co tam i heja.
>
> Tylko mi się to trochę kłóci z
> "wraki ludzi. Całe życie tyrali. Na czterech w pracy wychodzili".
Nie wiem. Głównego rowerzyste bardzo bolą kolana a jeździ.
Imaginuj sobie, że są goście w fabryce co w tygodniu na siłke chodzą
oraz na boks. Są też tacy co o 16oo idą do nastepnej pracy do 21oo
1) od 3 lat (wojny) za bardzo nie ma co robić w pracy
2) po spłaceniu hipoteki przestają ciężko pracować
3) po kupieniu nowego samochodu przestają ciężko pracować
4) po zapełnieniu worka pieniędzy przestają ciężko pracować
To byli mechanicy na statkach, technicy rurociagów na morzu, piatek
świątek, 3oo w nocy naprawy. Wyrwali się dosłownie z dżungli do UK.
Spełniaja teraz marzenia zerwać tę taśmę META.
--
Piter
#ZawszeGratem
jebać fliperów pasożytów hieny cmentarne
-
66. Data: 2025-05-12 22:14:24
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 12-05-2025 o 15:45, J.F pisze:
> On Mon, 12 May 2025 13:15:41 +0200, Cavallino wrote:
>> W dniu 12-05-2025 o 12:46, Jacek pisze:
>>> W dniu 12.05.2025 o 11:45, Cavallino pisze:
>>>> Słusznie.
>>>> Pieszy też nie powinien mieć pierwszeństwa.
>>>> Ale PIS grał pod publiczkę i taki durny przepis wprowadził.
>>> Zgoda. Albo rybka albo pipka.
>>
>> No ale jednak przepis brzmi dla pieszych inaczej.
>> Co do rowerzystów nie mają pierwszeństwa zbliżając się do przejazdu i tyle.
>>
>> I tak ma być.
>> To oni mają się zatrzymać.
>
> Ale to nie jest zapisane.
Słusznie.
Bo nie zawsze też jest potrzebne - nie ma auta nadjeżdżającego, może
sobie przejechać bez zatrzymania.
-
67. Data: 2025-05-12 22:15:26
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 12-05-2025 o 16:13, Jacek pisze:
> W dniu 12.05.2025 o 13:15, Cavallino pisze:
>> W dniu 12-05-2025 o 12:46, Jacek pisze:
>>> W dniu 12.05.2025 o 11:45, Cavallino pisze:
>>>> Słusznie.
>>>> Pieszy też nie powinien mieć pierwszeństwa.
>>>> Ale PIS grał pod publiczkę i taki durny przepis wprowadził.
>>> Zgoda. Albo rybka albo pipka.
>>
>> No ale jednak przepis brzmi dla pieszych inaczej.
>> Co do rowerzystów nie mają pierwszeństwa zbliżając się do przejazdu i
>> tyle.
>>
>> I tak ma być.
>> To oni mają się zatrzymać.
>>
> I tym razem pierdolisz. Jak ma się zatrzymać to w PoRD ma być słowo "ma
> się zatrzymać". Jak tego nie ma, to "ma pierwszeństwo
Ale nie ma zanim nie wjedzie.
Więc wjechać mu nie wolno, jeśli to kolizyjne.
W takim przypadku ma się zatrzymać właśnie.
-
68. Data: 2025-05-12 22:17:07
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 12-05-2025 o 15:25, J.F pisze:
> On Mon, 12 May 2025 13:54:34 +0200, Cavallino wrote:
>> W dniu 12-05-2025 o 13:44, J.F pisze:
>>>>> 1. Pieszy ma pierwszeństwo *przed przejściem*. Rowerzysta ma
>>>>> pierwszeństwo *na przejeździe*. Jeśli przejście jest zblokowane z
>>>>> przejazdem, równocześnie zbliżający się do nich rowerzysta i pieszy
>>>>> muszą się różnie zachować. Pieszy może wejść na przejście gdy nadjeżdża
>>>>> samochód, rowerzysta nie może wtedy wjechać. To dezorientujące kierowców.
>>>>
>>>> Słusznie.
>>>> Pieszy też nie powinien mieć pierwszeństwa.
>>>> Ale PIS grał pod publiczkę i taki durny przepis wprowadził.
>>>
>>> A który konkretnie?
>>
>> O rzekomym pierwszeństwie wchodzącego.
>> Bez wyjaśnienia co to za przypadek do tego.
>>
>>> PiSowi można zarzucić, że dał pierwszeństwo pieszym wchodzącym na
>>> przejście
>>
>> No właśnie to im zarzucam.
>
> IMHO - pieszy wchodzący na przejscie nie powinien miec pierwszeństwa,
> ewentualnie można niemieckim zwyczajem wprowadzić obowiązek
> "ułatwienia przejscia pieszym, którzy czekają na przejscie".
>
> No ale wybrańcy narodu zadecydowali inaczej.
Nie tylko to zdecydowali wtedy.
>
> PiS? Zanim PiS to wprowadził, to PO usiłowała parę razy wprowadzić.
Nie PO tylko jedna baba.
> Wtedy akurat PiS był przeciw.
Było być konsekwetnym.
A nie patrzeć czego gawiedź wrzeszczy.
-
69. Data: 2025-05-12 23:12:05
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 12.05.2025 o 13:54, Cavallino pisze:
> W dniu 12-05-2025 o 13:44, J.F pisze:
>
> O rzekomym pierwszeństwie wchodzącego.
> Bez wyjaśnienia co to za przypadek do tego.
>
Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, podobnie jak rowerzysta na
przejeździe, i jak samochód na skrzyżowaniu.
Nie może mieć pierwszeństwa na przejściu pieszy, którego na tym
przejściu nie ma. Podobnie jak rowerzysta nie może mieć pierwszeństwa na
przejeździe, jeśli go na tym przejeździe nie ma. I podobnie jak nie ma
pierwszeństwa na skrzyżowaniu samochód, którego na tym skrzyżowaniu nie ma.
>>
>> PiSowi można zarzucić, że dał pierwszeństwo pieszym wchodzącym na
>> przejście
>
Nie.
> No właśnie to im zarzucam.
PiS nie dał pieszym jakiegoś nowego pierwszeństwa.
Jak piesi dostali pierwszeństwo na przejściach na początku ubiegłego
wieku, tak mają to pierwszeństwo do teraz. Nic się nie zmieniło.
Piesi mają bezwzględne pierwszeństwo na przejściach dla pieszych od
około 100 lat, czyli od utworzenia przejść dla pieszych. Przejścia dla
pieszych zostały wymyślone właśnie dlatego, żeby piesi mogli bezpiecznie
przechodzić przez jezdnię.
I jeszcze raz: nic w pierwszeństwie pieszych nie zmieniło się w polskim
prawie od początku ubiegłego wieku. Piesi mają dokładnie takie samo
pierwszeństwo na przejściach, jakie otrzymali 100 lat temu.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
70. Data: 2025-05-13 07:38:39
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Cavallino <C...@k...pl>
W dniu 12-05-2025 o 23:12, Akarm pisze:
> PiS nie dał pieszym jakiegoś nowego pierwszeństwa.
W sumie to racja, ale zamotał przepisy, żeby się nazywało że coś zrobili.
Umożliwiając kretyńskie interpretacje sądom i zachęcając pieszych do
włażenia pod jadące auta bez patrzenia.