-
1. Data: 2025-05-10 00:01:10
Temat: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Generalny Team Wyborczych dla Polonusów - 2 miliony głosów <u...@n...org.invalid>
Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Rowerzyści nie mają w prawie zapisanego wprost zakazu wjeżdżania na przejeździe dla
rowerów bezpośrednio przed nadjeżdżające auto. Jednak sąd w Poznaniu uznał, że taki
zakaz ich obowiązuje, bo inaczej "oznaczałoby to, iż ustawodawca przyzwolił
rowerzystom na dokonywanie aktów samounicestwienia". Wyrok wskazuje też, że
rowerzyści nie mogą uważać, iż mają pierwszeństwo zbliżając się do przejazdów
rowerowych.
Adam Sobieraj
9 maja 2025, 21:32
3,9 tys.
Skróć artykuł
Sąd Okręgowy w Poznaniu w prawomocny wyroku stwierdził, że rowerzyści w Polsce mają
pierwszeństwo dopiero, gdy znajdują się na przejeździe rowerowym. Podczas dojeżdżania
do niego pierwszeństwa nie mają Fot. brd24.plbrd24.pl
Sąd Okręgowy w Poznaniu w prawomocny wyroku stwierdził, że rowerzyści w Polsce mają
pierwszeństwo dopiero, gdy znajdują się na przejeździe rowerowym. Podczas dojeżdżania
do niego pierwszeństwa nie mają Fot. brd24.pl
Poznański sąd wskazał, że rowerzysta, dojeżdżając do przejazdu rowerowego, nie ma
pierwszeństwa, a zyskuje je dopiero, będąc już na przejeździe. Uznał też, że
cykliście nie wolno wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, choć taki zakaz
nie został wprost napisany w prawie.
Sąd zauważył też skutki nowelizacji prawa dokonanej za czasów ministra infrastruktury
Andrzeja Adamczyka, które "zubożyły ochronę drogową rowerzystów" na przejazdach w
stosunku np. do ochrony pieszych na przejściach.
reklama
Ministerstwo Infrastruktury od czterech lat nie potrafiło przepisów powodujących
ryzyko na drodze poprawić. A do dziś w ogóle nikt nie napisał w Prawie o ruchu
drogowym jasnych obowiązków rowerzysty przed przejazdem rowerowym.
Po marihuanie zabił rowerzystkę
Sąd Okręgowy w Poznaniu zajmował się sprawą dotyczącą wypadku, który wydarzył się 9
lutego 2023 r. na ul. Dąbrowskiego w Poznaniu. 27-letnia rowerzystka wjechała na
przejazd, gdy kierowca jadący pasem ruchu z jednego kierunku się zatrzymał. Jednak
drugim pasem jechał Uberem 35-letni Białorusin. Aliksandr S. Jechał za szybko, jechał
pod wpływem marihuany (w stężeniu porównywalnym do działania na organizm jak pół
promila alkoholu) i uderzył w kobietę. Kierowca zatrzymał się, udzielał jej pomocy,
ale rowerzystka zmarła.
Sąd pierwszej instancji stwierdził, że kierowca umyślnie naruszył zasady
bezpieczeństwa w ruchu lądowym i doprowadził do śmiertelnego wypadku.
Sąd rejonowy uznał jednak również, że rowerzystka nie zachowując szczególnej
ostrożności przy wjeździe na przejazd rowerowy, istotnie przyczyniła się do
zaistnienia wypadku. Dlatego oskarżonemu karę obniżono z 6 lat i 6 miesięcy
pozbawienia wolności do 5 lat i 4 miesięcy pozbawienia wolności.
Portal brd24.pl ten wyrok apelacji już relacjonował. Jednak dopiero niedawno
opublikowano wyrok wraz z uzasadnieniem. I uzasadnienie wskazuje, jak według sądu
mają zachowywać się rowerzyści i kierowcy przed przejazdami dla rowerów.
Rowerzysta jak pieszy -- nie może wjechać bezpośrednio przed nadjeżdżający samochód
Obie strony odwołały się od wyroku. Oskarżyciele posiłkowi próbowali udowodnić, że
rowerzyści nie mają żadnych obowiązków na wjeździe na przejazd dla rowerów, a mają
same przywileje. Wskazywali też, że żaden z przepisów nie nakazuje rowerzyście
zachowania szczególnej ostrożności z wyjątkiem włączania się do ruchu -- a wjazd
rowerzysty na przejazd rowerowy nie jest włączaniem się do ruchu.
Pełnomocnik próbował dowieść, że skoro ustawodawca zapisał w art. 14 pkt 1 zakaz
wejścia pieszego bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd, a w stosunku do rowerzysty
nie zapisał, że zabrania się rowerzyście wjazdu na przejazd bezpośrednio przed
nadjeżdżający pojazd, to rowerzystka nie musiała zarówno zachować szczególnej
ostrożności, ale również zwykłej ostrożności mającej na celu unikanie wszelkiego
działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego,
statuowanej ogólnym przepisem z art. 3 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym.
Sąd Okręgowy w Poznaniu takiego poglądu na obowiązki rowerzystów nie podzielił.
Uznał, że założenie, iż poruszający się rowerem nie ma zakazu wjazdu bezpośrednio
przed jadący pojazd, jest "nieracjonalne".
REKLAMA
" (...) Gdyby zasługiwało ono na uznanie, oznaczałoby to, iż ustawodawca przyzwolił
rowerzystom na dokonywanie aktów samounicestwienia. Tymczasem, już wyłącznie z
przytoczonej regulacji ogólnej, pomijając wcześniej przytoczone regulacje
szczegółowe, wynika, iż każdy uczestnik ruchu drogowego ma być przede wszystkim
gwarantem własnego zdrowia i życia, unikać kreacji zagrożeń bezpieczeństwa ruchu
drogowego i ponad wszelką wątpliwość w szczególności unikać wjeżdżania rowerem na
przejazdy rowerowe bezpośrednio przed jadący samochód" -- napisał w uzasadnieniu
sędzia Sławomir Jęska. I dodał w innym miejscu: "Nie sposób uznawać, iż wolą
ustawodawcy było nadawanie prawa pierwszeństwa ruchu rowerzyście, który wjeżdża na
przejazd dla rowerów bezpośrednio przed jadący jezdnią samochód, co jest porównywalne
z pojęciem wtargnięcia na jezdnię przez pieszego."
Kierowcy na przejazdach mają trudniej, więc rowerzysta, gdy się zbliża, nie ma
pierwszeństwa
Sąd Okręgowy w Poznaniu wskazał na błąd polskich regulacji, które nakazują kierowcom
większą ostrożność w przypadku przejść dla pieszych i -- niestety -- mniejszą w
przypadku przejazdów rowerowych, choć rowerzyści poruszają się szybciej niż piesi i
sytuacje krzyżowania ruchu z nimi są przez to bardziej ryzykowne.
Sędzia Jęksa wskazał na to, co portal brd24.pl ujawnił w 2022 r. po nowelizacji prawa
-- że wprowadzono niekorzystną zmianę i obecnie w prawie ustawodawca nie nakazuje
kierowcom zmniejszenia prędkości i ustąpienia pierwszeństwa w sytuacji, gdy
rowerzysta dopiero wjeżdża na przejazd.
REKLAMA
"Ustawodawca nie przewidział w analizowanym art. 27 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym
nawet warunkowego obowiązku umniejszenia prędkości, a ponadto pierwszeństwo ruchu
rowerzystów powiązał wyłącznie z ich obecnością na przejeździe, rezygnując ze
zrównania tej sytuacji drogowej z sytuacją, kiedy rowerzysta wjeżdża na przejazd" --
czytamy w uzasadnieniu.
W związku z tym sędzia uznał, że rowerzysta zbliżający się do przejazdu dla rowerów
nie ma pierwszeństwa.
"Zubożenie ochrony drogowej rowerzystów w stosunku do pieszych (...) jest z
aksjologicznego punktu widzenia trudne do zrozumienia, skoro to rowerzyści poruszają
się szybciej, mają obiektywnie mniejsze możliwości nagłego zatrzymywania się, a
potencjalne zagrożenia związane z ich szybszym przemieszczaniem się są większe, niż w
przypadku pieszych. Konstatując taki prawny stan rzeczy Sąd Okręgowy tym bardziej
musiał zdyskredytować popularne poglądy, jakoby rowerzyści zbliżając się do przejazdu
dla rowerów korzystali z pierwszeństwa ruchu w stosunku do pojazdów będących w ruchu
na jezdni i zbliżających się do strefy skrzyżowania dróg" -- zaznaczył sędzia Jęksa.
-- "Tenże przywilej aktualizuje się tylko wtedy, kiedy rowerzysta znajdzie się na
przejeździe dla rowerów w sposób uprawniony, nie łamiąc uprzednio zasad
bezpieczeństwa ruchu. Nie sposób uznawać, iż wolą ustawodawcy było nadawanie prawa
pierwszeństwa ruchu rowerzyście, który wjeżdża na przejazd dla rowerów bezpośrednio
przed jadący jezdnią samochód, co jest porównywalne z pojęciem wtargnięcia na jezdnię
przez pieszego".
Sąd Okręgowy w Poznaniu przedstawiając taką argumentację, uznał, że część winy za
wypadek na przejeździe rowerowym należy przypisać ofierze. Wynikało to z
niezachowania przez rowerzystkę szczególnej ostrożności przy wjeździe na przejazd dla
rowerów oraz z "braku pierwszeństwa" przy wjeździe na przejazd przed pojazdami
jadącymi jezdnią, na której wyznaczono przejazd dla rowerów.
REKLAMA
UWAGA: przy skręcaniu w drogę poprzeczną nadjeżdżający rowerzysta ma już
pierwszeństwo
Kierowcy, którzy zapoznali się z tym wyrokiem, powinni pamiętać, że w polskim prawie
inaczej wygląda sprawa pierwszeństwa na przejeździe dla rowerów, gdy kierowca skręca
w drogę poprzeczną na skrzyżowaniu. Wówczas musi ustąpić rowerzyście, zanim ten
znajdzie się na przejeździe.
Mówi o tym art. 27 Prawa o ruchu drogowym: "Kierujący pojazdem, który skręca w drogę
poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa
kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz
osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost
po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla pieszych i rowerów, drodze dla rowerów
lub innej części drogi, którą zamierza opuścić".
(wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu, syg. akt IV Ka 418/24)
-
2. Data: 2025-05-10 08:17:10
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Jacek <j...@t...pl>
W dniu 10.05.2025 o 00:01, Generalny Team Wyborczych dla Polonusów - 2
miliony głosów pisze:
> Ministerstwo Infrastruktury od czterech lat nie potrafiło przepisów powodujących
ryzyko na drodze poprawić. A do dziś w ogóle nikt nie napisał w Prawie o ruchu
drogowym jasnych obowiązków rowerzysty przed przejazdem rowerowym.
1. Pieszy ma pierwszeństwo *przed przejściem*. Rowerzysta ma
pierwszeństwo *na przejeździe*. Jeśli przejście jest zblokowane z
przejazdem, równocześnie zbliżający się do nich rowerzysta i pieszy
muszą się różnie zachować. Pieszy może wejść na przejście gdy nadjeżdża
samochód, rowerzysta nie może wtedy wjechać. To dezorientujące kierowców.
2. Co to znaczy "być na przejeździe"? Rowerzysta musi być na nim
jednym kołem, czy oboma? Jaką ma/może mieć w tym momencie prędkość?
(pieszy hamuje na jednym kroku, rowerzysta na 2-3m).
3. Od czego się liczy ten przejazd? Od krawężnika? A jak go nie ma? Od
krawędzi drogi? A co to jest ta krawędź?
4. Do czego niby rowerzysta ma pierwszeństwo na tym przejeździe? Do
zjechania z niego? OK, ale jakby tego przejazdu nie było a on chciał
przejechać w poprzek drogę i już na niej był to widząc nadjeżdżający
samochód miałby się cofnąć bo przecież w tych warunkach nie miałby
pierwszeństwa? Jest oczywiste że rowerzysta który już się znajduje na
drodze (przy braku przejazdu) będzie miał pierwszeństwo do zjechania z
niej nawet jakby tam przejazdu nie było. Więc to kodeksowe
"pierwszeństwo" do niczego mu niepotrzebne.
5. Sądowe uzasadnienie że "oznaczałoby to, iż ustawodawca przyzwolił
rowerzystom na dokonywanie aktów samounicestwienia" jest kuriozalne. W
takim razie, jak traktować zezwolenie kierowcom na wjazd na skrzyżowanie
gdy mają pierwszeństwo wjazdu? Też jako zachęcenie do samobójstwa?
--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>
-
3. Data: 2025-05-10 09:48:55
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2025-05-10 o 08:17, Jacek pisze:
> W dniu 10.05.2025 o 00:01, Generalny Team Wyborczych dla Polonusów - 2
> miliony głosów pisze:
>> Ministerstwo Infrastruktury od czterech lat nie potrafiło przepisów
>> powodujących ryzyko na drodze poprawić. A do dziś w ogóle nikt nie
>> napisał w Prawie o ruchu drogowym jasnych obowiązków rowerzysty przed
>> przejazdem rowerowym.
> 1. Pieszy ma pierwszeństwo *przed przejściem*. Rowerzysta ma
Nie.
Art. 13 PORD:
1.
Pieszy wchodzący na jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko albo
przechodzący przez te części drogi jest obowiązany zachować szczególną
ostrożność oraz korzystać z przejścia dla pieszych.
1a.
Pieszy znajdujący się na przejściu dla pieszych ma pierwszeństwo przed
pojazdem. Pieszy wchodzący na przejście dla pieszych ma pierwszeństwo
przed pojazdem, z wyłączeniem tramwaju.
Czytaj więcej w Systemie Informacji Prawnej LEX:
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/pr
awo-o-ruchu-drogowym-16798732
Czyli pieszy WCHODZĄCY na przejście a nie pieszy PRZED przejściem.
A oprócz tego art. 14:
Zabrania się:
1)
wchodzenia na jezdnię lub drogę dla rowerów:
a)
bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
Wyraźnie i wprost napisane: zabrania się wchodzenia na jezdnię
bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również NA PRZEJŚCIU dla pieszych,
Ja bym tu jeszcze dodał:
Art. 49. [Zakazy zatrzymania i postoju]
1.
Zabrania się zatrzymania pojazdu:
(...)
2)
na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerów oraz w odległości
mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze
dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym
przejściem lub przejazdem;
Niestety, sporo kierowców bez potrzeby (i wbrew przepisom) zatrzymuje
się przed przejściem gdy nikogo nie ma na przejściu ani nikt na to
przejście nie wchodzi.
> (...)
>
--
Pozdrawiam.
Adam
-
4. Data: 2025-05-10 10:17:09
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Jacek <j...@t...pl>
W dniu 10.05.2025 o 09:48, Adam pisze:
> Pieszy wchodzący
Co to jest "pieszy wchodzący" i czym się różni od "rowerzysty
wjeżdżającego"? Odpowiadam: Pieszy *wchodzący* znajduje się w tym
momencie na chodniku, przed przejściem. Analogicznie jest z rowerzystą
wjeżdżającym, z tym że pieszemu wolno (ze stosownymi zastrzeżeniami
które wymieniłeś) wejść a rowerzyście nie wolno wjechać. I co z moimi
innymi wątpliwościami?
--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>
-
5. Data: 2025-05-10 10:54:36
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: io <i...@o...pl.invalid>
W dniu 10.05.2025 o 10:17, Jacek pisze:
> W dniu 10.05.2025 o 09:48, Adam pisze:
>> Pieszy wchodzący
> Co to jest "pieszy wchodzący" i czym się różni od "rowerzysty
> wjeżdżającego"? Odpowiadam: Pieszy *wchodzący* znajduje się w tym
> momencie na chodniku, przed przejściem.
Jak się znajduje przed przejściem to jeszcze nie jest wchodzący.
-
6. Data: 2025-05-10 10:57:51
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 10.05.2025 o 08:17, Jacek pisze:
Po pierwsze: nie zaśmiecaj grupy wyciągając na wierzch ścierwo, które
normalni użytkownicy wrzucili do kibla od razu po jego zasrywaniach usenetu.
> 1. Pieszy ma pierwszeństwo *przed przejściem*.
Pieszy ma pierwszeństwo przed przejściem, albowiem znajduje się na
chodniku. A na chodniku pieszy zawsze ma pierwszeństwo.
> Rowerzysta ma
> pierwszeństwo *na przejeździe*.
Podobnie jak pieszy na przejściu.
Rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem również przed przejazdem,
(podobnie jak pieszy przed przejściem), albowiem rowerzysta przed
przejazdem znajduje się na drodze dla rowerów. A na drodze dla rowerów
rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem.
> Jeśli przejście jest zblokowane z
> przejazdem, równocześnie zbliżający się do nich rowerzysta i pieszy
> muszą się różnie zachować.
Nie.
> Pieszy może wejść na przejście gdy nadjeżdża
> samochód, rowerzysta nie może wtedy wjechać. To dezorientujące kierowców.
Nie.
> 2. Co to znaczy "być na przejeździe"?
To samo, co pieszy na przejściu, albo samochód na skrzyżowaniu.
> Rowerzysta musi być na nim
> jednym kołem, czy oboma? Jaką ma/może mieć w tym momencie prędkość?
Rowerzysta na przejeździe może mieć prędkość jakąkolwiek, nawet
kosmiczną. To zależy od jego "pary w nogach". Jeśli przekroczy prędkość,
która jest dopuszczalna na drodze, może zapłacić mandat. Oczywiście,
jeśli zostanie złapany na radarze.
> (pieszy hamuje na jednym kroku, rowerzysta na 2-3m).
Przejazd rowerzysty nie jest w żaden sposób ograniczany drogą hamowania.
> 3. Od czego się liczy ten przejazd? Od krawężnika? A jak go nie ma? Od
> krawędzi drogi? A co to jest ta krawędź?
Nie, nie od krawędzi drogi.
Od krawędzi jezdni.
> 4. Do czego niby rowerzysta ma pierwszeństwo na tym przejeździe?
Do przejechania przed samochodami jadącymi drogą, w poprzek której
znajduje się ten przejazd rowerowy.
>
> jakby tego przejazdu nie było a on chciał
> przejechać w poprzek drogę i już na niej był to widząc nadjeżdżający
> samochód miałby się cofnąć bo przecież w tych warunkach nie miałby
> pierwszeństwa?
Tak.
Taki rowerzysta nie ma pierwszeństwa.
> Jest oczywiste że rowerzysta który już się znajduje na
> drodze (przy braku przejazdu) będzie miał pierwszeństwo do zjechania z
> niej nawet jakby tam przejazdu nie było.
Rowerzysta, który chce przejechać w poprzek drogi nie ma pierwszeństwa
przed pojazdami jadącymi tą drogą.
> Więc to kodeksowe
> "pierwszeństwo" do niczego mu niepotrzebne.
Jest potrzebne. To jest pierwszeństwo na przejeździe.
> 5. Sądowe uzasadnienie że "oznaczałoby to, iż ustawodawca przyzwolił
> rowerzystom na dokonywanie aktów samounicestwienia" jest kuriozalne. W
> takim razie, jak traktować zezwolenie kierowcom na wjazd na skrzyżowanie
> gdy mają pierwszeństwo wjazdu? Też jako zachęcenie do samobójstwa?
>
Po prostu, teraz usiłują zrównać zasady przejeżdżanie rowerzystów przez
przejazd, z zasadami przechodzenia pieszych przez przejście.
--
-
Akarm
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
7. Data: 2025-05-10 11:49:48
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Jacek <j...@t...pl>
W dniu 10.05.2025 o 10:54, io pisze:
> Jak się znajduje przed przejściem to jeszcze nie jest wchodzący.
Hę?? Przed przejściem nie jest "wchodzący" a na nim już "bedący"? Tak?
To "wchodzącym" zapewne jest kiedy jedna jego połowa jest przed
krawężnikiem a druga za krawężnikiem? :)
Słowo "wchodzący" opisuje czynność rozciągłą w czasie więc wchodzącym
jest się trochę przed wejściem i trochę po nim. Sprawdź se w słowniku.
--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>
-
8. Data: 2025-05-10 11:56:23
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Jacek <j...@t...pl>
W dniu 10.05.2025 o 10:57, Akarm pisze:
> Pieszy ma pierwszeństwo przed przejściem, albowiem znajduje się na
> chodniku. A na chodniku pieszy zawsze ma pierwszeństwo.
Przeczytaj se Art. 13 PoRD. I przestań pierdolić głupoty - wszystkie
twoje dalsze komentarze są równie głupie.
W pierwszym moim poście zadałem serię pytań. Wiesz, pytania to są takie
zdania z pytajnikiem na końcu. Odpowiedz po kolei na wszystkie a może
zaczniemy poważną rozmowę.
--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>
-
9. Data: 2025-05-10 14:29:09
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Generalny Team Wyborczych dla Polonusów - 2 miliony głosów <u...@n...org.invalid>
Akarm <a...@w...pl> posted:
> W dniu 10.05.2025 o 08:17, Jacek pisze:
>
> Po pierwsze: nie zaśmiecaj grupy wyciągając na wierzch ścierwo, które
> normalni użytkownicy wrzucili do kibla od razu po jego zasrywaniach usenetu.
>
> > 1. Pieszy ma pierwszeństwo *przed przejściem*.
>
> Pieszy ma pierwszeństwo przed przejściem, albowiem znajduje się na
> chodniku. A na chodniku pieszy zawsze ma pierwszeństwo.
>
> > Rowerzysta ma
> > pierwszeństwo *na przejeździe*.
>
> Podobnie jak pieszy na przejściu.
> Rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem również przed przejazdem,
> (podobnie jak pieszy przed przejściem), albowiem rowerzysta przed
> przejazdem znajduje się na drodze dla rowerów. A na drodze dla rowerów
> rowerzysta ma pierwszeństwo przed samochodem.
>
> > Jeśli przejście jest zblokowane z
> > przejazdem, równocześnie zbliżający się do nich rowerzysta i pieszy
> > muszą się różnie zachować.
>
> Nie.
>
> > Pieszy może wejść na przejście gdy nadjeżdża
> > samochód, rowerzysta nie może wtedy wjechać. To dezorientujące kierowców.
>
> Nie.
>
> > 2. Co to znaczy "być na przejeździe"?
>
> To samo, co pieszy na przejściu, albo samochód na skrzyżowaniu.
>
> > Rowerzysta musi być na nim
> > jednym kołem, czy oboma? Jaką ma/może mieć w tym momencie prędkość?
>
> Rowerzysta na przejeździe może mieć prędkość jakąkolwiek, nawet
> kosmiczną. To zależy od jego "pary w nogach". Jeśli przekroczy prędkość,
> która jest dopuszczalna na drodze, może zapłacić mandat. Oczywiście,
> jeśli zostanie złapany na radarze.
>
> > (pieszy hamuje na jednym kroku, rowerzysta na 2-3m).
>
> Przejazd rowerzysty nie jest w żaden sposób ograniczany drogą hamowania.
>
> > 3. Od czego się liczy ten przejazd? Od krawężnika? A jak go nie ma? Od
> > krawędzi drogi? A co to jest ta krawędź?
>
> Nie, nie od krawędzi drogi.
> Od krawędzi jezdni.
>
> > 4. Do czego niby rowerzysta ma pierwszeństwo na tym przejeździe?
>
> Do przejechania przed samochodami jadącymi drogą, w poprzek której
> znajduje się ten przejazd rowerowy.
>
> >
> > jakby tego przejazdu nie było a on chciał
> > przejechać w poprzek drogę i już na niej był to widząc nadjeżdżający
> > samochód miałby się cofnąć bo przecież w tych warunkach nie miałby
> > pierwszeństwa?
>
> Tak.
> Taki rowerzysta nie ma pierwszeństwa.
>
> > Jest oczywiste że rowerzysta który już się znajduje na
> > drodze (przy braku przejazdu) będzie miał pierwszeństwo do zjechania z
> > niej nawet jakby tam przejazdu nie było.
>
> Rowerzysta, który chce przejechać w poprzek drogi nie ma pierwszeństwa
> przed pojazdami jadącymi tą drogą.
>
> > Więc to kodeksowe
> > "pierwszeństwo" do niczego mu niepotrzebne.
>
> Jest potrzebne. To jest pierwszeństwo na przejeździe.
>
> > 5. Sądowe uzasadnienie że "oznaczałoby to, iż ustawodawca przyzwolił
> > rowerzystom na dokonywanie aktów samounicestwienia" jest kuriozalne. W
> > takim razie, jak traktować zezwolenie kierowcom na wjazd na skrzyżowanie
> > gdy mają pierwszeństwo wjazdu? Też jako zachęcenie do samobójstwa?
> >
>
> Po prostu, teraz usiłują zrównać zasady przejeżdżanie rowerzystów przez
> przejazd, z zasadami przechodzenia pieszych przez przejście.
>
Najważniejsza w ruchu drogowym jest Zasada Ostrożnościowa.
Czyli niezależnie jakie kto ma prawa, najważniejsze jest aby nie doszło do kolizji,
wypadku.
Godzinę temu przechodzę przez ulicę w centrum, ruch marginalny.
Ale jedzie pani elektryczną hulajnogą drogą, przez którą przechodzę
i co robię ?
Staję na przejściu, aby przejechała.
Co z tego , że mam pierwszeństwo.
Najważniejsze , że uniknąłem potrącenia na przejściu przez osobę jadącą
drogą elektryczną hulajnogą, gdyż ochroniłem moje prawo do życia w zdrowiu.
Znajomy przechodził przez przejście na zielonym, a został potrącony przez samochód,
który wyjeżdżał też na zielonym z lewoskrętem i samochód nie ustąpił mu pierwszeństwo
i go potrącił i doznał złamania biodra.
Leczenie, endoproteza i inwalidztwo do końca życia,
bo uwierzył, że ma jakieś prawa na drodze, na przejściu.
A Procedura Ostrożnościowa jest zawsze najważniejsza.
Wyjeżdżam z ronda a samochód z prawej się wciska przede mnie
i co z tego, że to ja mam pierwszeństwo i że wygram w sądzie odszkodowanie,
gdy samochód zostanie potłuczony i stracę czas na przesłuchania, adwokata.
A wystarczy, że przyhamuję, on wjedzie na rondo z prawej, przede mną,
i jadę dalej bez stresu, bo wiem, że taka sytuacja powtórzy się jeszcze ze 100 razy.
--
A tutaj 30 biegłych dyskutuje, czy kierowca autobusu miał pierwszeństwo, wjeżdżając
prawoskrętem
na drogę główną, mając zielone światło,
gdyż musiał gwaltownie hamować i obrażeń doznała pasażerka.
https://www.onet.pl/motoryzacja/brd24pl/nieslusznie-
skazany-kierowca-fatalna-pomylka-sadow/c029ycn,30bc1
058
Ale nikt nie zwrócił uwagę na otyłość kierowcy, utrudniającą skręcenie głowy z lewo,
aby wypatrzyć, czy droga wolna
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/PQfk9kpTURBXy9j
MmUxMDNiYjk3YWFmZGYxMzRlNjEzZWFmYjlkMjNiOC5qcGeSlQLN
A6wAwsOVAgDNAkvCw94AA6EwBaExAaEzww
Współpracuję z samochodami patrolowymi na całym świecie, które rejestrują kolizje,
wypadki,
zderzenia
i nikt nawet nie analizuje, że 90% tych zdarzeń można było uniknąć marginalnym
staraniem,
bo nikt nie jest zainteresowany , aby liczba wypadków drogowych została zredukowana
o 90%
-
10. Data: 2025-05-10 15:54:19
Temat: Re: Prawomocny wyrok. Rowerzysta nie ma pierwszeństwa, dojeżdżając do przejazdu
Od: Jacek <j...@t...pl>
W dniu 10.05.2025 o 14:29, Generalny Team Wyborczych dla Polonusów - 2
miliony głosów pisze:
> Najważniejsza w ruchu drogowym jest Zasada Ostrożnościowa.
Kodeks Drogowy Rowerzysty:
1. Nie zderzaj się z niczym bo to boli.
2. Używaj rozumu i bądź grzeczny.
3. Omijaj policję szerokim łukiem.
--
Jacek Maciejewski
<I hate haters>