-
1. Data: 2025-05-06 07:11:55
Temat: trasa Londyn - Koszalin
Od: PiteR <e...@f...pl>
wnioski pokuntrolne:
na granicy przed Eurotunelem nic nie sprawdzali z przewodnika na
stronie Le Shuttle ani dowodu rejestracyjnego ani, faktury za samochód
tylko paszport pokazuje sie w okienku. Totalnie mają wyjebane.
Chłopak Francuz może z 28 lat gapił się w telefon i tylko wsadzał
paszporty w skaner. Nie miałem żadnego przeszukania samochodu ani nikt
nie sprawdzał naklejek na reflektory. Widziałem tylko jeden radiowóz
policji francuskiej bez załogi.
Od Calais do Szczecina żadnej policji oprócz niemieckiego samochodu z
kamerami przed Kołbaskowem. Czyli podsumowując nikt nic nie
przeszukiwał pod lufami karabinów, nikt nie zadawał pytań nikt nie
chciał cła za wwożony karton ajfonów i dwadzieścia laptopów.
Trasy niepodobna zrobić jednym w kawałku. Przynajmniej ja nie dałem
rady. Zasnąłem jak kawka na niemieckim CPN. Nikt nie poderżnął mi
gardła nie spalił samochodu. Choć chodziły dzieci inżynierów z pontonów
żadnej szkody nie poniosłem. Niemieckie stacje Esso, syf kiłła i
mogiłła czas zatrzymał się 20 lat temu. Benzyna E10 od 2 euro do 2.15
euro. Brak Pepsi pijom lepsi.
W nocy dopiero dobrze widać niemieckich Sebusiów na AutoBahnie 311km/h
Widziałem kilka wielkich napisów sprajem na wiaduktach
Nigdy więcej faszyzmu! oraz Jebać AfD. Jebaaaać!
Niemcy na parkingach mordy zaciętę, nie łapią kontaktu wzrokowego.
Haj hał ar ju? Nie to nie ten kraj.
Widziałem zaskakująco dużo żołnierzy Bundeswehry łażacych piechotą.
Ani jednego motura, speed dimonów ani easyriderów.
Samochód był bardzo ciężki. Rozpędzał się wolno i tylko w Polsce
pojawił się pressing i stressing że za wolno jadę. Husaria w SUVach
wyprzedzała mnie agresywnie.
Wnioski na przyszłość. Trzeba brać koc i poduszkę i nie forsować się bo
można obudzic się u św Piotra. Co kilka godzin trzeba iść spać.
Nikt nie poderżnie gardła.
Legendy że ktoś zrobił Manchester - Rybnik w 22 godziny swoją beemką na
sterydach raczej należą do legend.
Teraz w kierunku ze Szczecina do Niemiec widziałem makabryczne korki.
Być może tylko w dzień roboczy. Za dwa tygodnie w drodze powrotnej będę
szukał alternatywnego dojazdu do Berlina bo w tych korkach spalę
sprzęgło.
--
Piter
PiS partia wszystkich Polaków-Żebraków
-
2. Data: 2025-05-06 11:47:13
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: Generalny Team Wyborczych dla Polonusów - 2 miliony głosów <u...@n...org.invalid>
PiteR <e...@f...pl> posted:
> wnioski pokuntrolne:
>
> na granicy przed Eurotunelem nic nie sprawdzali z przewodnika na
> stronie Le Shuttle ani dowodu rejestracyjnego ani, faktury za samochód
> tylko paszport pokazuje sie w okienku. Totalnie mają wyjebane.
>
> Chłopak Francuz może z 28 lat gapił się w telefon i tylko wsadzał
> paszporty w skaner. Nie miałem żadnego przeszukania samochodu ani nikt
> nie sprawdzał naklejek na reflektory. Widziałem tylko jeden radiowóz
> policji francuskiej bez załogi.
>
> Od Calais do Szczecina żadnej policji oprócz niemieckiego samochodu z
> kamerami przed Kołbaskowem. Czyli podsumowując nikt nic nie
> przeszukiwał pod lufami karabinów, nikt nie zadawał pytań nikt nie
> chciał cła za wwożony karton ajfonów i dwadzieścia laptopów.
>
> Trasy niepodobna zrobić jednym w kawałku. Przynajmniej ja nie dałem
> rady. Zasnąłem jak kawka na niemieckim CPN. Nikt nie poderżnął mi
> gardła nie spalił samochodu. Choć chodziły dzieci inżynierów z pontonów
> żadnej szkody nie poniosłem. Niemieckie stacje Esso, syf kiłła i
> mogiłła czas zatrzymał się 20 lat temu. Benzyna E10 od 2 euro do 2.15
> euro. Brak Pepsi pijom lepsi.
>
> W nocy dopiero dobrze widać niemieckich Sebusiów na AutoBahnie 311km/h
>
> Widziałem kilka wielkich napisów sprajem na wiaduktach
>
> Nigdy więcej faszyzmu! oraz Jebać AfD. Jebaaaać!
>
> Niemcy na parkingach mordy zaciętę, nie łapią kontaktu wzrokowego.
> Haj hał ar ju? Nie to nie ten kraj.
>
> Widziałem zaskakująco dużo żołnierzy Bundeswehry łażacych piechotą.
>
> Ani jednego motura, speed dimonów ani easyriderów.
>
> Samochód był bardzo ciężki. Rozpędzał się wolno i tylko w Polsce
> pojawił się pressing i stressing że za wolno jadę. Husaria w SUVach
> wyprzedzała mnie agresywnie.
>
> Wnioski na przyszłość. Trzeba brać koc i poduszkę i nie forsować się bo
> można obudzic się u św Piotra. Co kilka godzin trzeba iść spać.
> Nikt nie poderżnie gardła.
>
> Legendy że ktoś zrobił Manchester - Rybnik w 22 godziny swoją beemką na
> sterydach raczej należą do legend.
>
> Teraz w kierunku ze Szczecina do Niemiec widziałem makabryczne korki.
> Być może tylko w dzień roboczy. Za dwa tygodnie w drodze powrotnej będę
> szukał alternatywnego dojazdu do Berlina bo w tych korkach spalę
> sprzęgło.
>
>
Miałem przed laty klienta i przyjechał z Londynu do Polski motorem, bez spania.
Jedynie z przerwami na stacjach paliw na toaletę.
Zmieniał położenie siedziska, raz siedział prawym, a raz lewym półdupkiem,
aby nie odparzyć
Jak się chce to się da.
-
3. Data: 2025-05-06 14:29:17
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:1746524833-3254@newsgrouper.org>
user Generalny Team Wyborczych dla Polonusów - 2 miliony głosów
pisze tak:
> Miałem przed laty klienta i przyjechał z Londynu do Polski
> motorem, bez spania.
>
> Jedynie z przerwami na stacjach paliw na toaletę.
Mój kolega pojechał do Belgii moturem. Podobno ręce zdejmował z
kierownicy w bok.
--
Piter
#ZawszeGratem
strefa wolna od LPG FSI TDI i klimy
-
4. Data: 2025-05-06 18:52:00
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 06 May 2025 06:11:55 +0100, PiteR wrote:
> wnioski pokuntrolne:
> na granicy przed Eurotunelem nic nie sprawdzali z przewodnika na
> stronie Le Shuttle ani dowodu rejestracyjnego ani, faktury za samochód
> tylko paszport pokazuje sie w okienku. Totalnie mają wyjebane.
Nie takie znów dziwne ... ale nie spytali, czy bomby nie przewozisz?
A to już zaniedbanie obowiązków :-)
> Chłopak Francuz może z 28 lat gapił się w telefon i tylko wsadzał
> paszporty w skaner.
Może więcej nie trzeba w kwestii kontroli dokumentów.
> Nie miałem żadnego przeszukania samochodu ani nikt
> nie sprawdzał naklejek na reflektory. Widziałem tylko jeden radiowóz
> policji francuskiej bez załogi.
>
> Od Calais do Szczecina żadnej policji oprócz niemieckiego samochodu z
> kamerami przed Kołbaskowem. Czyli podsumowując nikt nic nie
> przeszukiwał pod lufami karabinów, nikt nie zadawał pytań nikt nie
> chciał cła za wwożony karton ajfonów i dwadzieścia laptopów.
Od brexitu cło się teoretycznie należy.
Ale może nie warto pytać.
Ale ale ... sklepu wolnocłowego tam na starcie nie masz?
> Trasy niepodobna zrobić jednym w kawałku. Przynajmniej ja nie dałem
> rady.
1250km z Calais, google mówi 13h. Plus parę przerw.
W zasadzie do zrobienia.
Ale to z Calais, z Londynu - 2-3h dłużej?
Jakby się tak udało zasnąć w wagonie, a wczesniej wyspać się solidnie
... może, może
> Zasnąłem jak kawka na niemieckim CPN. Nikt nie poderżnął mi
> gardła nie spalił samochodu. Choć chodziły dzieci inżynierów z pontonów
> żadnej szkody nie poniosłem.
Europa zasadniczo bezpieczna. Ale uchodźcy pewnie chętni by coś
skubnęli.
> Niemieckie stacje Esso, syf kiłła i mogiłła czas zatrzymał się 20 lat temu.
Ale 20 lat temu tam normalnie było, żaden syf :-)
> Brak Pepsi pijom lepsi.
Uu - rozbiór Niemiec, czy po prostu trafiłeś na fastfooda, a oni tam z
jedną marką :-)
> W nocy dopiero dobrze widać niemieckich Sebusiów na AutoBahnie 311km/h
A tu czlowiek zmęczony ...
> Widziałem kilka wielkich napisów sprajem na wiaduktach
>
> Nigdy więcej faszyzmu! oraz Jebać AfD. Jebaaaać!
Po polsku, po angielsku, czy po niemiecku?
A widziałeś "Schaben raus" ? :-)
> Niemcy na parkingach mordy zaciętę, nie łapią kontaktu wzrokowego.
> Haj hał ar ju? Nie to nie ten kraj.
Oni tak jak Ty - chcą jechać lub pospać :-)
> Widziałem zaskakująco dużo żołnierzy Bundeswehry łażacych piechotą.
Po autostradzie?
Pewnie jakis autobus przejezdżał, albo transport wojskowy ...
> Ani jednego motura, speed dimonów ani easyriderów.
A to się jednak widuje. Za zimno akurat?
No i tak większość z nich to jednak odpada przy większej prędkosci i
to wcale nie trzeba 300 :-)
> Samochód był bardzo ciężki. Rozpędzał się wolno i tylko w Polsce
A co to - elektryk?
> pojawił się pressing i stressing że za wolno jadę. Husaria w SUVach
> wyprzedzała mnie agresywnie.
Na S6? no cóz ... 120 to za wolno, ale przecież i twoje się w koncu
rozpędzi do większej :-)
> Wnioski na przyszłość. Trzeba brać koc i poduszkę i nie forsować się bo
> można obudzic się u św Piotra.
To zdecydowanie.
> Co kilka godzin trzeba iść spać.
Czyli w praktyce raz. Chyba, że zimno i drzemka krótka.
> Nikt nie poderżnie gardła.
> Legendy że ktoś zrobił Manchester - Rybnik w 22 godziny swoją beemką na
> sterydach raczej należą do legend.
Tunelem czy promem?
To ok 1400 km od Calais, przy odrobinie szczęscia może się udać w 13h,
w stachanowskim trybie.
Nie wiem ile tam w UK można urwać .. oni teraz mogą obcokrajowcom
mandaty do domu wysłać?
czy mają szybką siec na terminalu wręczą ? :-)
Jak byłby drugi kierowca, który by po UK prowadził i mógłbym do Calais
pospać, to nie jest to takie niemożliwe.
Ale spanie w jadącym samochodzie cięzkie.
> Teraz w kierunku ze Szczecina do Niemiec widziałem makabryczne korki.
> Być może tylko w dzień roboczy. Za dwa tygodnie w drodze powrotnej będę
> szukał alternatywnego dojazdu do Berlina bo w tych korkach spalę
> sprzęgło.
Kontrola ciężarówek. Nie dalo się osobówką objechać lewym pasem ?
J.
-
5. Data: 2025-05-07 00:58:27
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:jkejszmjoiki$.2ezylv62b6js.dlg@40tude.net>
user J.F pisze tak:
>> Trasy niepodobna zrobić jednym w kawałku. Przynajmniej ja nie
>> dałem rady.
>
> 1250km z Calais, google mówi 13h. Plus parę przerw.
Wyjechałem z Londynu do Koszalina 1350km od 9oo w niedzielę do 18oo w
poniedziałek tj 33 godziny. Spałem ze cztery razy w sumie z 10 godzin.
> W zasadzie do zrobienia.
> Ale to z Calais, z Londynu - 2-3h dłużej?
> Jakby się tak udało zasnąć w wagonie, a wczesniej wyspać się
> solidnie ... może, może
W Londynie jestem notorycznie niewyspany. Nocusz uroki mieszkania na
stancji z ludzmi. Pociąg jechał 25 minut.
> Europa zasadniczo bezpieczna. Ale uchodźcy pewnie chętni by coś
> skubnęli.
Podobało mi się w Niemczech. W Anglii nie odważyłbym się spać na cpn.
>> Brak Pepsi pijom lepsi.
>
> Uu - rozbiór Niemiec, czy po prostu trafiłeś na fastfooda, a oni
> tam z jedną marką :-)
:)
>> W nocy dopiero dobrze widać niemieckich Sebusiów na AutoBahnie
>> 311km/h
>
> A tu czlowiek zmęczony ...
jechałem 120km/h 3000rpm nawet fiaty panda mnie wyprzedzały.
Zastanawiam się czy ludzi nie drażni 4000 rpm a może Fiat ma inne
skrzynie niż VAG?
>> Widziałem kilka wielkich napisów sprajem na wiaduktach
>>
>> Nigdy więcej faszyzmu! oraz Jebać AfD. Jebaaaać!
>
> Po polsku, po angielsku, czy po niemiecku?
no gdzie po polsku koło Hanoveru? :) po niemiecku
> A widziałeś "Schaben raus" ? :-)
nie :)
>> Niemcy na parkingach mordy zaciętę, nie łapią kontaktu
>> wzrokowego. Haj hał ar ju? Nie to nie ten kraj.
>
> Oni tak jak Ty - chcą jechać lub pospać :-)
i najarać się fajek.
>> pojawił się pressing i stressing że za wolno jadę. Husaria w
>> SUVach wyprzedzała mnie agresywnie.
>
> Na S6? no cóz ... 120 to za wolno, ale przecież i twoje się w
> koncu rozpędzi do większej :-)
nie lubie powyżej 140 trzeba byc skoncentrowanym.
>> Nikt nie poderżnie gardła.
>> Legendy że ktoś zrobił Manchester - Rybnik w 22 godziny swoją
>> beemką na sterydach raczej należą do legend.
>
> Tunelem czy promem?
tunelem. Na bogato.
> To ok 1400 km od Calais, przy odrobinie szczęscia może się udać w
> 13h, w stachanowskim trybie.
:)
może w dwóch kierowców
> Nie wiem ile tam w UK można urwać .. oni teraz mogą obcokrajowcom
> mandaty do domu wysłać?
mogą
> Jak byłby drugi kierowca, który by po UK prowadził i mógłbym do
> Calais pospać, to nie jest to takie niemożliwe.
> Ale spanie w jadącym samochodzie cięzkie.
nom
>> Teraz w kierunku ze Szczecina do Niemiec widziałem makabryczne
>> korki. Być może tylko w dzień roboczy. Za dwa tygodnie w drodze
>> powrotnej będę szukał alternatywnego dojazdu do Berlina bo w tych
>> korkach spalę sprzęgło.
>
> Kontrola ciężarówek. Nie dalo się osobówką objechać lewym pasem ?
oba pasy stały
--
Piter
#ZawszeGratem
strefa wolna od LPG FSI TDI i klimy
-
6. Data: 2025-05-07 10:16:39
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 07 May 2025 00:58:27 +0200, PiteR wrote:
> in <news:jkejszmjoiki$.2ezylv62b6js.dlg@40tude.net>
> user J.F pisze tak:
>>> Trasy niepodobna zrobić jednym w kawałku. Przynajmniej ja nie
>>> dałem rady.
>>
>> 1250km z Calais, google mówi 13h. Plus parę przerw.
>
> Wyjechałem z Londynu do Koszalina 1350km od 9oo w niedzielę do 18oo w
> poniedziałek tj 33 godziny. Spałem ze cztery razy w sumie z 10 godzin.
>
>
>> W zasadzie do zrobienia.
>> Ale to z Calais, z Londynu - 2-3h dłużej?
>> Jakby się tak udało zasnąć w wagonie, a wczesniej wyspać się
>> solidnie ... może, może
>
> W Londynie jestem notorycznie niewyspany. Nocusz uroki mieszkania na
> stancji z ludzmi.
A inni mieszkają normalnie i mogą się wyspać :-)
> Pociąg jechał 25 minut.
Jakis tam boarding jeszcze i pewnie ciut dłużej by się udało pospać
... tylko ja tak jakoś nie potrafie zasnąć na zamówienie,
szczególnie, jak juz jestem wyspany.
>> Europa zasadniczo bezpieczna. Ale uchodźcy pewnie chętni by coś
>> skubnęli.
> Podobało mi się w Niemczech. W Anglii nie odważyłbym się spać na cpn.
Wot faszystowskie zwyczaje :-)
A może cpn po prostu w takim miejscu, że migrantów nie ma.
>>> Brak Pepsi pijom lepsi.
>> Uu - rozbiór Niemiec, czy po prostu trafiłeś na fastfooda, a oni
>> tam z jedną marką :-)
>
> :)
Za PRL nastąpił kolejny rozbiór Polski - w części przedawano
Coca-Cole, a w części Pepsi.
Ale najczęsciej to usiłowali sprzedać puste półki :-)
>>> W nocy dopiero dobrze widać niemieckich Sebusiów na AutoBahnie
>>> 311km/h
>>
>> A tu czlowiek zmęczony ...
>
> jechałem 120km/h 3000rpm nawet fiaty panda mnie wyprzedzały.
> Zastanawiam się czy ludzi nie drażni 4000 rpm a może Fiat ma inne
> skrzynie niż VAG?
Małe fiaciki mają małe silniki :-(
Może po prostu krótko jechali i im na halasie nie zależało,
a może przyzwyczajeni do hałasu.
Osobna sprawa, że te małe silniki to pozwalają na jazdę ~120, a potem
czuć, że auto się męczy.
Za wolno na lewy pas, za szybko na prawy, wyprzedzanie cięzarówek
utrudnione przez juz kiepskie przyśpieszenie ... nie uważałes jak
kupowałes, to teraz jedź jak uważasz :-)
>>> Widziałem kilka wielkich napisów sprajem na wiaduktach
>>> Nigdy więcej faszyzmu! oraz Jebać AfD. Jebaaaać!
>> Po polsku, po angielsku, czy po niemiecku?
>
> no gdzie po polsku koło Hanoveru? :) po niemiecku
Nasi tam mogli być :-)
>> A widziałeś "Schaben raus" ? :-)
ups - powinno być "Schwaben"
>
> nie :)
https://en.wikipedia.org/wiki/Schwabenhass
>>> Niemcy na parkingach mordy zaciętę, nie łapią kontaktu
>>> wzrokowego. Haj hał ar ju? Nie to nie ten kraj.
>> Oni tak jak Ty - chcą jechać lub pospać :-)
> i najarać się fajek.
Ciągle u nich popularne.
>>> pojawił się pressing i stressing że za wolno jadę. Husaria w
>>> SUVach wyprzedzała mnie agresywnie.
>>
>> Na S6? no cóz ... 120 to za wolno, ale przecież i twoje się w
>> koncu rozpędzi do większej :-)
>
> nie lubie powyżej 140 trzeba byc skoncentrowanym.
Eee tam :-)
>>> Nikt nie poderżnie gardła.
>>> Legendy że ktoś zrobił Manchester - Rybnik w 22 godziny swoją
>>> beemką na sterydach raczej należą do legend.
>>
>> Tunelem czy promem?
>
> tunelem. Na bogato.
Promy chyba też drogie.
Na promie więcej czasu na spanie, no ale jak wliczamy w czas jazdy ...
>> To ok 1400 km od Calais, przy odrobinie szczęscia może się udać w
>> 13h, w stachanowskim trybie.
> :)
> może w dwóch kierowców
Żeby to zrobic w 13h, to trzeba mieć szczęscie, i nie marnować czasu
na postojach.
Nie wykluczam, że dałbym radę sam ... ale to z Calais, Manchester to
jeszcze kawał drogi, a spać się chce coraz bardziej ...
>> Nie wiem ile tam w UK można urwać .. oni teraz mogą obcokrajowcom
>> mandaty do domu wysłać?
> mogą
Ale oni już nie są w UE :-)
Za to ... teletransmisja szybka, w zasadzie mogą mandaty czekać na
kierowcę przy wjezdzie do Tunelu :-)
>>> Teraz w kierunku ze Szczecina do Niemiec widziałem makabryczne
>>> korki. Być może tylko w dzień roboczy. Za dwa tygodnie w drodze
>>> powrotnej będę szukał alternatywnego dojazdu do Berlina bo w tych
>>> korkach spalę sprzęgło.
>>
>> Kontrola ciężarówek. Nie dalo się osobówką objechać lewym pasem ?
>
> oba pasy stały
Widziałem te kontrole niedawno na A4/Zgorzelec. Lewy był pusty.
J.
-
7. Data: 2025-05-07 23:52:32
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:52g53jwtrk84$.mmjqfp4o4jxy$.dlg@40tude.net>
user J.F pisze tak:
>> W Londynie jestem notorycznie niewyspany. Nocusz uroki mieszkania
>> na stancji z ludzmi.
>
> A inni mieszkają normalnie i mogą się wyspać :-)
Jacy inni? Niewidzialni legendarni?
> Za PRL nastąpił kolejny rozbiór Polski - w części przedawano
> Coca-Cole, a w części Pepsi.
> Ale najczęsciej to usiłowali sprzedać puste półki :-)
To ja mieszkałem w Pepsi Polsce.
Ojciec mnie zabierał do restauracji na taką odrobinę pepsi-luksusu.
>> jechałem 120km/h 3000rpm nawet fiaty panda mnie wyprzedzały.
>> Zastanawiam się czy ludzi nie drażni 4000 rpm a może Fiat ma inne
>> skrzynie niż VAG?
>
> Małe fiaciki mają małe silniki :-(
ale np Fordy mają chyba szybsze skrzynie niż VAG gdzie
3000rpm potrafi równać się 105km/h
> Może po prostu krótko jechali i im na halasie nie zależało,
> a może przyzwyczajeni do hałasu.
może nie szanują silnika
> Osobna sprawa, że te małe silniki to pozwalają na jazdę ~120, a
> potem czuć, że auto się męczy.
> Za wolno na lewy pas, za szybko na prawy, wyprzedzanie cięzarówek
> utrudnione przez juz kiepskie przyśpieszenie ... nie uważałes jak
> kupowałes, to teraz jedź jak uważasz :-)
ooo panie ja bardzo uważałem, żeby kupić 8v, pośredni wtrysk
wielki dylemat co teraz kupić następnego? (nie diesel ofcourse)
>> no gdzie po polsku koło Hanoveru? :) po niemiecku
>
> Nasi tam mogli być :-)
uhum
>>>> pojawił się pressing i stressing że za wolno jadę. Husaria w
>>>> SUVach wyprzedzała mnie agresywnie.
>>>
>>> Na S6? no cóz ... 120 to za wolno, ale przecież i twoje się w
>>> koncu rozpędzi do większej :-)
Czy pojemność 2.0 wystarczy do utrzymania 140km/h przez długi czas?
Jak tam jest zestopniowana skrzynia? Czy jeszcze większy silnik
potrzebny?
W Polsce byłoby mnie stać na OC za większy silnik. W Anglii nie.
>> nie lubie powyżej 140 trzeba byc skoncentrowanym.
>
> Eee tam :-)
no co, dziury w drodze te same przy 120 i 150. Zawieszenia lepsze nie
pozwalają zwymiotować? Boczny wiater? Mijanie TIRa? Nic nie
rusza? Przecież to tylko cztery pocztówki styku z asfaltem.
>>> Tunelem czy promem?
>>
>> tunelem. Na bogato.
>
> Promy chyba też drogie.
Nie. Promy potrafią mieć promocję ze 100 na 45 a tunel miewa promocje
ze 125 na 100. Zbójecka cena prywaciarza.
>> oba pasy stały
>
> Widziałem te kontrole niedawno na A4/Zgorzelec. Lewy był pusty.
Mam plana pojechać z powrotem do Londynu 25 maja w niedzielę przez
Szczecin. A może pojechać Polską do Kostrzynia nad Odrą albo do
Frankfurtu?
--
Piter
#ZawszeGratem
strefa wolna od LPG FSI TDI i klimy
-
8. Data: 2025-05-08 16:03:46
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: Adam <a...@p...onet.pl>
W dniu 2025-05-07 o 00:58, PiteR pisze:
> in <news:jkejszmjoiki$.2ezylv62b6js.dlg@40tude.net>
> user J.F pisze tak:
>
>
>>> Trasy niepodobna zrobić jednym w kawałku. Przynajmniej ja nie
>>> dałem rady.
>>
>> 1250km z Calais, google mówi 13h. Plus parę przerw.
>
> Wyjechałem z Londynu do Koszalina 1350km od 9oo w niedzielę do 18oo w
> poniedziałek tj 33 godziny. Spałem ze cztery razy w sumie z 10 godzin.
>
>
>> W zasadzie do zrobienia.
>> Ale to z Calais, z Londynu - 2-3h dłużej?
>> Jakby się tak udało zasnąć w wagonie, a wczesniej wyspać się
>> solidnie ... może, może
>
> (...)
Moja najdłuższa trasa, jaką pamiętam, to z okolicy Dubrownika do
Tarnowa, potem Legionowo i Warszawa. Nie pamiętam, chyba ponad 1700 km.
Freelander, silnik TD5, ręczna skrzynia, trzy osoby i tylko ja jako
kierowca.
Trasa wypadła nagle, okazało się, że w Polsce trzeba być dwa dni
wcześniej, stąd trasę zrobiłem na raz, ciurkiem. Ale w okolicy Radomia
przespałem się około pół godziny, bo już czułem, że jestem zbyt mocno
zmęczony. To wystarczyło. Pozostałe postoje krótkie: tankowanie,
kibelek. Jedzenie w czasie jazdy.
Ale drugi raz nie chciałbym tak jechać.
Jak jadę w miarę dobrym autem, zwłaszcza na ACC, to 1000 kilometrów nie
robi wielkiego wrażenia.
--
Pozdrawiam.
Adam
-
9. Data: 2025-05-08 19:54:13
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl>
W dniu .05.2025 o 07:11 PiteR <e...@f...pl> pisze:
> wnioski pokuntrolne:
> Wnioski na przyszłość. Trzeba brać koc i poduszkę i nie forsować się bo
> można obudzic się u św Piotra. Co kilka godzin trzeba iść spać.
> Nikt nie poderżnie gardła.
Robię 2, 3 razy w roku trasę Wawa - Mazarron, południe Hiszpanii (3100km).
Ostatnio jechałem 2 tygodnie temu. Czasami wracam autem, czasami samolotem.
Nie wiem ile masz lat - ale ja już od 5-8 lat robię na tej trasie normalny
postój w hotelu, biorę pokój za 70-100 EUR, umyję się i wyśpię się jak
biały człowiek.
Polecam. Hotel to inna inszość niż spanie na parkingach. Jak prześpisz
całą noc to dasz radę być na czuwaniu 12-14h.
Trasę dzielę na odcinki: I ETAP - 1700, 1800 i II Etap 1400, 1300km (w
zależności od dostępności "ulubionych hoteli") - odległości różne, ale
czas przejazdu identyczny, bo ES maks to 120km/h.
Jeżdżę różnymi autami (zazwyczaj automat i klasa wyższa), ale ostatnio
odstawiałem na lotnisko w Alicante Kia Sportage 1.7 CRDI, manual i też
dałem radę, bez zbędnej napinki.
TG
-
10. Data: 2025-05-08 20:14:38
Temat: Re: trasa Londyn - Koszalin
Od: PiteR <e...@f...pl>
in <news:op.258pcswtg01fvf@l-366.harvard.local>
user Tomasz Gorbaczuk pisze tak:
> Robię 2, 3 razy w roku trasę Wawa - Mazarron, południe Hiszpanii
> (3100km). Ostatnio jechałem 2 tygodnie temu. Czasami wracam autem,
> czasami samolotem. Nie wiem ile masz lat
56
> ale ja już od 5-8 lat robię na tej trasie normalny postój w
> hotelu, biorę pokój za 70-100 EUR, umyję się i wyśpię się jak
> biały człowiek.
Potem już szukałem hotelu ale nie było pokojów.
Po tym doświadczeniu na wiele spraw patrzę inaczej.
1. przy moim zdrowiu żadne drzemki
2. zbliza się 23oo spać do 7oo
3. w Niemczech jest o wiele bezpieczniej niż myślałem.
> Polecam. Hotel to inna inszość niż spanie na parkingach. Jak
> prześpisz całą noc to dasz radę być na czuwaniu 12-14h.
zgadzam się
> Trasę dzielę na odcinki: I ETAP - 1700, 1800 i II Etap 1400,
> 1300km (w zależności od dostępności "ulubionych hoteli") -
> odległości różne, ale czas przejazdu identyczny, bo ES maks to
> 120km/h. Jeżdżę różnymi autami (zazwyczaj automat i klasa wyższa),
> ale ostatnio odstawiałem na lotnisko w Alicante Kia Sportage 1.7
> CRDI, manual i też dałem radę, bez zbędnej napinki.
w przyszłości pomyślę nad innym mocniejszym samochodem.
albo nie będe jezdził do PL jedynie Francja, Belgia.
--
Piter
#ZawszeGratem
strefa wolna od LPG FSI TDI i klimy