> Niestety tak właśnie jest. Ta sama karta po włożeniu do różnych czytników
> potrafi się różnie zachowywać - w niektórych przesuniecie suwaka
> uniemożliwia zapis, w innych - niezależnie od jego pozycji zapis jest
> realizowany. Suwak jedynie przekazuje czytnikowi (nie sprawdzałem jak, ale
> przypuszczam że przez proste zwarcie którychś styków w złączu karty)
> informację, ze karty nie należy zapisywać. Wiele czytników tę informację
> ignoruje.

Niestety jest własnie jeszcze prościej - czytnik karty zazwyczaj zwykłą
blaszką sprawdza położenie zabezpieczenia - w zaleśności od położenia
suwaczka blaszka jest odginana lub nie i styka się z drugą blaszką lub nie.
Jeśli się zdarzy, że blaszka się zużyje lub odegnie wskutek niestarannego
wsuwania karty, faktycznie można na "zabezpiecznej" karcie wykonywac
operacje zapisu, a w szczególności formatowanie. Tak więc jakość tego
zabezpieczenia nie zależy od jakości karty, lecz od jakości czytnika - jaka
ona jest, możemy się domyślać, jeśli można je kupić juz za 5 zł.
Sam używam takiego czytnika, w formie pendrive'a i nawet nie ma w nim
miejsca na te styki...

Jeśli chodzi o problem wątkotwórcy - nie jest zapewnie spowodowany
suwaczkiem, lecz wadą karty.

Pozdrawiam,
Marek


> --
> Pozdrawiam!
> Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)