W dniu 2011-08-18 11:34, marcin pisze:
> Witam.
> Mam prosbe o ocene auta:
> http://otomoto.pl/ford-focus-C19313925.html
>
> Sprzedajacy (posrednik) twierdzi ze wzial tego forda w rozliczeniu za
> inne auto.
> Podobno wszystko jest jak nowe, serwisowany, bezwypadkowy, kupiony w
> leasing aby uciec z kosztow (juz splacony)

"Podobno" to słowo klucz.
>
> Na poczatku moje watpliwosci to:
> nieoryginalny dywanik kierowcy (przy tak niskim przebiegu sie nie
> zuzywaja chyba)
Dywaniki są niezdzieralne, w moim 4 latku jak dobrze je umyję to udają
nówki. Pozostałe dywaniki są "normalne" więc z tym jednym coś się mogło
stać. Może urwał zaczepy mocujące i mu się ślizgał, może jakaś pani
szpilką przebiła. Mało istotne. Jak dla mnie to raczej stan pedałów jest
zastanawiający, tzn. albo takie ufajdane albo takie wytarte. W każdym
razie jeśli dywanik miałby świadczyć o postaci poprzedniego właściciela,
to ... run Forest, run!
> nierowne ustawienie wycieraczek
Nieistotne.
> brudny silnik (w moim poprzednim 11 aucie plastiki byly czystsze)
Tak jak koledzy napisali - ma prawo być brudny. Ford ma kiepsko
rozwiązaną osłonę od dołu, pełno syfu leci.

> Jeszcze tego forda nie ogladalem, mieszkam w odleglosci 200km i nie
> chce jechac bez potrzeby.
> Czy cena podana jest adekwatna do rocznika, wyposazenia, stanu?

No i tu clue - stan. W opisie jest "pojazd absolutnie idealny - jak z
salonu.Środek jak nowy, nie było palone." i to jak dla mnie go
dyskwalifikuje. Ktoś się nie pofatygował żeby choćby plastiki umyć (a
niestety w Foce plastiki są kiepskie, b. łatwo się rysują i brudzą). To
samo z tapicerką siedzeń. Jakby mi taki "w salonie" zaproponowali to bym
śmiechem zabił. A wystarczyło zwyczajnie go umyć. Zdjęcia niewiele
pokazują, ale szczerze mówiąc to to auto jakieś "smutne" jest. Jak na
roczne auto to dziwne. Ktoś zostawia w rozliczeniu roczny samochód,
diesel ma 26k km przebiegu po półtora roku. Mowa o jakimś leasingu - kto
bierze leasing na rok? Poprzedni właściciel widać ostro kombinował i
raczej niekoniecznie o to auto dbał. Ja bym odpuścił, zwłaszcza że to
diesel, a zapuszczone diesle to drogie diesle.

Jakbyś się jednak decydował to koniecznie ASO. Zwłaszcza że auto
teoretycznie na gwarancji, chyba że w ramach olewactwa ktoś nie zrobił
rocznego przeglądu i gwarancję diabli wzięli.
--
MZ