Dnia 11 Aug 2021 09:16:49 GMT, Dominik Ałaszewski napisał(a):

>nie zastrzelę, bo nie mam
>z czego- państwo dba o to, żebym nie mógł się legalnie sam bronić.
Na dzikim zachodzie byś sobie zrabował broń, więc nie popłakuj że jej
byś nie miał. Tym niemniej społeczeństwo wybrało inny model współżycia
niz dziki zachód i ciąg dalszy w postaci współczesnych strzelanek w USA.
Państwo się przydaje do paru rzeczy.

> Ja uważam po prostu, że nie każdy jest tak nierozsądny, że jak go państwo
> do czegoś nie zmusi, to tego nie zrobi. Czy to chodzi o leczenie,
> czy o oszczędzanie na starość, czy o nałogi.
Optymista. Nie widzisz co się dzieje ze szczepieniami na covid? Głupsza
połowa się nie zaszczepi i już. Żeby szkodzili tylko sobie to pół biedy,
ale szkodzą mądrzejszej reszcie.
>
> Dla zwolenników państwowego przymusu małe ćwiczenie umysłowe:
> czy państwo może przymusowo masowo pobierać krew od obywateli?
> A może otyłych przymusowo kierować na leczenie, bo przecież
> "społeczeństwo ponosi koszta"?
Formy przymusu są rozmaite. Nie trzeba od razu z grubej rury. Można np.
zakazać sprzedaży słodzonych napojów w szkołach. Można w nich zwiększyć
dawkę ćwiczeń fizycznych np. wywołując modę na sport czy rywalizację.
Można wprowadzić wyższe składki ubezpieczeniowe w zależności od tego jak
kto się prowadzi, czy pali, pije czy żre bez opamiętania. Oczywiście,
nie gdy rządzi kolumbryna jak nieszczęsne NFZ. Ale w modelu wielu
konkurujących przywatnych ubezpieczalni to jak najbardziej możliwe.
A co do krwi, jeśli by zaszła potrzeba to również jest do wyboru wiele
form zachęty. Między przymusem a wolnością są odcienie.



--
Jacek
-I hate haters-