"andrzej dulek" i1i3bl$vh8$...@n...onet.pl

> Dobra to strategia?

Ja mam nieco inną. Nastawiam mniej więcej -1/3 czy -2/3 i tłukę seriami.
Na przykład: -2/3, 0 i +2/3 -- lub jakoś podobnie: -1/3, 1/3 i +1. Co
jakiś czas (zwłaszcza wtedy, gdy spodziewam się czegoś ciekawego)
z uwagą przyglądam się pstrykanym fotkom i zmieniam nastawienie,
ale zazwyczaj robię po 3 zdjęcia i zazwyczaj z niedopałem rzędu
-1/3 lub -2/3 oraz ze wspomnianym bracketingiem.


Problemem są zdjęcia z flaszem -- flasz nie zawsze (praktycznie
nigdy -- nawet 2) potrafi dać 3 błyski w tak krótkim czasie.

-=-

Przepalone zdjęcia trudno poprawić, zaś niedoświetlone mają po prostu
większe szumy -- zwykle zbyt duże na naprawianie, ale i zazwyczaj
w tych cieniach nie ma niczego ciekawego.

A jeśli nawet ta strategia zawiedzie, mam 2 inne klatki z tego ujęcia.

I tutaj zaczyna mi brakować szybkostrzelnego aparatu robiącego
nie 3 fps (C 450 D) ale 10 fps czy choćby 8 fps. :) Przesiadając
się z analoga nie myślałem wcale o bracketingu. :)

-=-

Być może używanie CS5 nakłoni mnie do celowania w EV+0 zamiast w EV-1/3 -- zobaczę.
:)
Być może kiedyś też spróbuję jakiegoś ręcznego HaDRowania -- fragment z tej klatki,
fragment z innej, zamiast HaDRowania automagicznego. :) (zdjęcie ptaka z tej klatki,
ale fragment ciemnego oka -- z innej)

-=-

IMO zawsze lepiej mieć więcej fotek niż mniej. (bracketing)

--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....