Użytkownik "anacron" napisał w
W dniu 05.07.2013 09:02, ToMasz pisze:
>> prędkość na filmie może, podkreślam może być dowodem w sprawie
>Nie może. W sensie ta z GPS. Każdorazowo powoływac trzeba biegłego,
>który wylicza realna prędkość z zapisu wideo (czas pokonania zadanej
>odległości pomiędzy dwoma obiektami terenowymi - zazwyczaj słupkami
>kilometrowymi przy drodze). TO czy VR ma GPS czy nie ma w Polskim
>sądzie
>żadnego znaczenia.

A jakis przepis na to jest ?

Bo mi sie wydaje ze u nas sad ma swobode oceny dowodow,
jak obwiniony czy ktos inny wyswietli film, gdzie bedzie widac
sytuacje,
predkosc wyraznie cyferkami podana, to moze uznac ze wystarczy i
biegly mu jest niepotrzebny.
A jak cyferki beda skakac bo sygnal slaby to moze oddac bieglemu, albo
sam uznac ze niewiarygodne.

Albo stwierdzic ze film sie nie liczy, bo obwiniony moze klamac, a
funkcjonariusz nie moze i ma atest z GUM na swoj radar :-)
A ty nawet nie mozesz przedstawic deklaracji producenta ze gps w
kamerze ma +/-5% dokladnosci :-)


J.








--
Popieram https://www.facebook.com/NielegalneRadaryDoKosza