>> Teoretycznie nie ma sie czym martwic (co pisali juz pare razy na tej
>> grupie), ale ja z wrodzona podejrzliwoscia podchodze do takich dyskow,
>> szczegolnie dzialajacych w trybie standalone.
>> Ale w sumie nie ma sie czym martwic - w koncu robisz backupy

Nie ja, dysk z kolegi laptopa. Dziwilem sie, jak gosc potrafi zajezdzic
windowsa raz na 1.5 miesiaca, zainstalowalem swieza kopie, chodzil, troche
lecz nazajutrz nie wstal ;)

--
pozdr
g