W dniu Cz 18 11 2010 14:31, Dominik & Co pisze:

>> Bez przesadyzmu, otwarty hot spot np MacDonalda jest dla klientów i fakt
>> że ktoś z niego korzysta nie jest automatycznie przestępstwem.
>
> Bez przesadyzmu, samochód mogę Ci pożyczyć i wtedy możesz legalnie
> się nim przejechać. Chodziło mi o to, że z faktu, iż coś nie jest
> zabezpieczone (samochód nie zamknięty na klucz, sieć nie szyfrowana)
> nie można wywodzić wniosku, że można bez zgody właściciela
> tym sobie rozporządzać.
>
> Myślałem, że tak elementarnych rzeczy nie trzeba tłumaczyć
> łopatologicznie, ale cóż...
>
Otwarty hot spot prywatnego kolesia to faktycznie może być problem. Bo
wolno z niego korzystać tylko uprawnionym. Ale ogólnodostępny, publiczny
hot spot? Właściciel zezwala na korzystanie to w czym problem?

--
ALEX CloneTrooper
Morgwyn of Ravenscar: Meine Ehre heisst Treue.