eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingSens organizowania tzw. "konkursów dla hakerów" › Re: Sens organizowania tzw. "konkursów dla hakerów"
  • Data: 2019-09-03 20:02:34
    Temat: Re: Sens organizowania tzw. "konkursów dla hakerów"
    Od: Piotrek <p...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Myślę, że dokładnie *to* jest celem tych konkursów. Tzn. to, żebyś się "natknął".
    Wartość marketingowa takiej imprezy, a zwłaszcza publiczne pokazywanie, że się dba o
    jakość (pomijając wykrzywienie tej koncepcji, bo kiedyś o jakość dbało się w firmie a
    nie na konkursach, kto nam popsuje nasz produkt), jest większa, niż jej koszt. Więc
    czemu nie?
    > Zwłaszcza, że formuła konkursu jest zawsze win-win:
    > - jak ktoś znajdzie dziurę, to będziemy wiedzieć, co załatać i się pochwalimy, że
    załataliśmy,
    > - a jak nie znajdzie, to się pochwalimy, że nawet najlepsi hackerzy nic nie
    znaleźli.
    > Tak czy inaczej sukces. W dzisiejszym świecie chodzi o igrzyska.
    >
    > Ale w twoim rozumowaniu są też luki. To trochę tak jakbyś argumentował, że nie ma
    sensu robić zawodów sportowych w strzelaniu do tarczy, bo przecież *wiadomo*, że ci
    co najlepiej strzelają robią za najemników na wojnach albo zarabiają lepszą kasę jako
    płatni mordercy.
    > Otóż nie. Zupełnie szczerze wierzę, że na takich zawodach zdarzają się zupełnie
    normalni sportowcy. Tacy, których kręci kolekcjonowanie medali.
    > Im też chodzi o igrzyska.
    >
    > --
    > Maciej Sobczak * http://www.inspirel.com

    Już dawno temu przyszedł mi do głowy następujący, hipotetyczny
    scenariusz: przypuśćmy, że Google, IBM, Microsoft, Amazon czy
    jakikolwiek inny "gruby gracz na rynku" (albo kilku z nich)
    postanawia organizować tego typu konkursy na dotychczasowych
    zasadach (raz lub kilka razy w roku), przy czym wprowadza
    jedną istotną innowację: pula do podziału wynosi każdorazowo
    nie 2 czy 20 tysięcy, tylko np. 20 milionów dolarów. Dla każdego
    z wymienionych wyżej gigantów wyłożenie takiej kwoty kilka razy
    w roku to tyle, co splunąć, natomiast dla potencjalnych
    uczestników takich konkursów byłaby to już suma na tyle
    poważna, że z dużym prawdopodobieństwem przyciągnęłaby
    autentyczną elitę i w znaczący sposób ostudziłaby jej
    przestępcze zapędy. Ilu topowych hakerów ryzykowałoby
    wierność "ciemnej stronie mocy" (co w dalszej perspektywie
    może skończyć się wieloletnią odsiadką i innymi nieprzyjemnymi
    konsekwencjami) gdyby mieli alternatywę w postaci regularnego
    uczestnictwa w konkursach, które pozwolą im w pełni legalnie
    wzbogacić się o kilka lub kilkanaście milionów? Dodatkowo
    zadziałałaby tu selekcja naturalna: takie konkursy
    przyciągałyby stałe grono tych najlepszych, a więc
    i potencjalnie najgroźniejszych hakerów, praktycznie
    ich "unieszkodliwiając" - każdy z nich mając stałe źródło
    regularnych, milionowych dochodów, miałby już gdzieś jakąkolwiek
    przestępczą działalność na czyjąkolwiek szkodę, po prostu
    nie byłoby czym ich przelicytować. Z kolei ci spoza ścisłej
    czołówki to płotki bez większego znaczenia - zbyt słabe,
    żeby liczyć się w takich konkursach, więc automatycznie
    zbyt słabe, żeby stanowić realne zagrożenie. Bredzę czy może
    moja koncepcja, gdyby ktoś zechciał wprowadzić ją w życie, mogłaby
    poważnie zachwiać "informatycznym ekosystemem"? A może światu
    wcale nie zależy na eliminacji zjawiska "negatywnego hackingu"
    i właśnie dlatego mój pomysł nie doczekał się jak dotąd
    praktycznej realizacji - jest zbyt "niebezpieczny"?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: