W dniu 2011-10-18 12:52, b...@n...pl pisze:
> On 18.10.2011 12:21, John Smith wrote:
>> W dniu 2011-10-18 11:59, Kryhu pisze:
>>> Ciekawi mnie jeszcze z jakiego powodu zapowiada się puszkę 6 miesięcy
>>> przed wprowadzeniem jej na rynek?
>>> No chyba nie po to żeby zabić sobie sprzedaż poprzedniej generacji
>>> 1'dynek?
>>>
>>> Jedynym sensownym moim zdaniem powodem jest świadomość bliskiej premiery
>>> nowych D800/D4 ze specyfikacją mogącą odebrać kolejny kawał tortu profi
>>> Canonowi.
>>
>> Taka taktyka miałaby chyba mały sens. Dawałaby konkurencji większe pole
>> manewru. Zawsze lepiej strzelać do czegoś co wiemy jak wygląda.
>> Czy nie sensowniej byłoby w takim układzie poczekać na to, co pokaże
>> konkurencja i dopasować do tego specyfikację? I mieć "ostatnie" słowo?
>
> Przygotowanie matrycy to nie jest miesiąc czasu. Reszta aparatu to też
> długie miesiące pracy. Jak konkurencja coś wypuszcza na rynek, to zwykle
> już ma koncepcję czegoś lepszego.

Właśnie o to chodzi, że gotowe produkty, ale także ich poszczególne
elementy i ficzery hardware'owe i software'owe nakładają się w czasie, i
dla wielu elementów można arbitralnie dobrać moment, kiedy i w którym
produkcie się pojawią. Czasem chodzi o jakiś celowo utrzymywany brak
kompatybilności, czasem o coś od dawna leżącego na półkach. Każdy
producent ma parę takich rzeczy w zanadrzu. Np EC u Canona.

Proces tworzenia produktu się przecież uelastycznia, a time-to-market
skraca m.in. właśnie po to, aby w ostatnim momencie podjąć taką lub inną
decyzję.

--
Mirek