Użytkownik "tomi77" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
news:84c0422b-e2f3-46be-b319-34ca94e41c5c@u10g2000yq
k.googlegroups.com...
Witam.
Dzisiaj rano przy cofaniu na parkingu patrzyłem w lusterko i widzę że
mam jeszcze kawałek do innego samochodu, ale nie przejdę. Podjechałem
do przodu i znowu cofnąłem. Patrzę w lusterko a w tamtym samochodzie
wgnieciony błotnik.
Nawet nie pomyślałem że to mógłbym ja zrobić - przecież coś bym
poczuł. Pojechałem do pracy.
Na miejscu wyciągam rzeczy z bagażnika, patrzę a ja mam zderzak
otarty!
W auto, popędziłem z powrotem ale tego samochodu już nie było.
No i teraz się zastanawiam co dalej z takim fantem zrobić.
Po to płacę ubezpieczenie żeby właśnie w takich przypadkach gość mógł
sobie szkodę naprawić.
Co myślicie? Poza tym myślę że jak ktoś spisał tablice to w końcu
policja i tak mnie odwiedzi,
a wtedy dowalą mandat :)
Mam na siebie 4 samochody, jak zniżki polecą to we wszystkich autach?

Pozdrawiam!


Witam,
A może to on był sprawcą ?!
Nie możliwe żebyś nic nie poczuł i nie usłyszał.
Jeśli to tylko otarcie zderzaka to za 30 PLN można
u "Józia"w warsztacie w 10 min. zrobić (nawet metalic).

Pozdrawiam!
c...@w...pl