lux pisze:
> jak wiadomo pomiar błysku w lustrzaneczkach jest niezwykle prymitywny bo
> odbywa sie poprzez pomiar światała odbitego. Trzeba bawic sie w korekcje
> itp Oczywiscie zagadnienie dotyczy błysku na wprost :)

Jeśli oczywiście chodzi o błyskanie na wprost to o ile mi wiadomo każdy
z producentów ma już system błysku ciągłego który działa bez przedbłysków.


> Co jest trudnego w podaniu lampie informacji o dokładnej odległości
> obiektu?

Nic, i większość obiektywów dzisiaj to robi z całą pewnością.


> Skoro obiektyw nastawi juz ostrośc to chyba tylko kwestia małego
> dopracowania jakiegos ukladu w obiektywie (zgrubnie to chyba w Canonie i
> Nikonie informacje o odległości juz sa przekazywane) aby aparat wiedział
> od razu dokładnie jaka to odległośc i podał do lampy. Nie potrzebne
> staja sie korekcje i inne stresy...

No jak byś zgadł :)


> Zamiast rozpoznawania twarzy mogli by dac normalny błysk, to bym od razu
> zmienil aparart............

To możesz od razu kupić chociażby sony A200, gdzie HSS+ADi nawet z
wbudowanej lampy i kita masz.
Rzeczywiście działa to świetnie i nigdy nie widziałem, żeby ujęcie było
spierniczone dzięki tej metodzie - pomijając tylko zdjęcia, które sama
lampa w sobie psuje.
Tak czy inaczej TTL ma sens przy błysku gdzieś na boki. Wtedy konieczne
jest sprawdzenie odbitego światła.


--
jgs .--.
dominik gg:919564 (\_/)/ _ \
__QQ http://dominik.net.pl (o.o) _( |____
(_)_"> .- ".-`----'`"""")
_) '--`