On 6 Sty, 19:33, marider <m...@g...pl> wrote:

> Ja place. "Przydalo sie" raz w sumie - zwrocili mi 2 tys zl za lekarstwa
> i tomograf lokcia jak grzmotnalem kilka lat wstecz.. Generalnie IMVHO
> lepiej miec, niz nie.

No to dziwne bo z moich doświadczeń wynika, że NNW nie ma za wiele z
tym wspólnego. Co prawda nie komunikacyjne ubezpieczenie to było, ale
warunki pewnie te same. NNW to odszkodowanie za trwały uszczerbek na
zdrowiu - lekarstwa i koszty badań nie mają z tym nic wspólnego... BTW
prawie straciłem oko i po wypadku zaczęła mi się zaćma, a szanowny
ubezpieczyciel stwierdził, że w przypadku oka musiałbym je faktycznie
stracić, żeby NNW ruszyło... żal.pl

A jeszcze w temacie ubezpieczenia to mam znajomego w Norwegii i
ostatnio jak tam byłem to porównywaliśmy sobie opłaty za ubezpieczenia
motocykli u nas i u nich. Więc za świeżego maraudera on płaci ok
2500NOK (czyli ok 1200zł na rok) za pełen pakiet OC, NNW i AC przeciw
"wszystkiemu". Dodam tylko ze 2500NOKów zarabia się tam w jakieś 1,5
dnia... Niech żyje polska!


pzdr
Dawid
czerwony blady 954