On 2015-11-26 13:13, robot wrote:
> W dniu 2015-11-25 o 20:54, Czesław Wiśniak pisze:
>>
>
>>
>> Zacznij jeździć w zimie a nie tylko w lecie:
>> http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/jak-otworzyc-z
amarzniete-auto/w0jwd
>>
> A skąd wniosek, że jeżdżę tylko w lecie?
>
albo jeździsz zimą w mieście, parkujesz w garażu i nigdy nie stałeś na
poważnym mrozie - stąd taki wniosek.

W aucie masz ciepło, na zewnątrz mróz - otwierasz drzwi, na uszczelkach
osadza się szadz (cieple powietrze z wewntrza sie skrapla i osadza
czesto na uszczelkach drzwi). Wilgoc+ mróz = lód (im suchsze uszczelki
tym efekt bardziej efektowny). Zostaw troche sniegu na uszczelkach na
mrozie - efekt uzyskacz podobny. To tak w wielkim skrócie.
Dlatego sposobem od wieków uszczelki się zwykło natłuszczać (ale krem
brudzi - stąd często wazelina lub silikon w sprayu i po kłopocie). Koszt
niewielki a profilaktyka wskazana jak najbardziej - zwłaszcza gdy zima
mroźna i wilgotna.
Bo jak chwyci to próba otworzenia na siłe, albo się nie uda wcale albo
ryzykujesz uszkodzeniem uszczelki.