On 2012-07-31, Przemek O <p...@o...eu> wrote:
> W dniu 2012-07-31 08:36, Roman W pisze:
>
>> Przeciez wiesz, kto robil te badania, kto sie pod nimi podpisal.
>
> Tak, znam ewentualnie imię i nazwisko, ale nie osobę. Drobna różnica.

A co za różnica? Ważne, żeby opisać metodykę przeprowadzania badania
(np. opisać, jaka część grupy i jakiej grupy była badana) i prawidłowo
opisać wyniki, nie samą suchą średnią.

>> Btw, spojrz na sprawe z mojego punktu widzenia: majac do dyspozycji oficjalne
publikacje OECD na ten temat, dlaczego mam bardziej wierzyc w anegdotki anonimowego
losia z Usenetu?
>
> Dobrze, jeśli statystycznie średnia płaca to około 4tyś w naszym kraju,
> to dlaczego jest tyle ludzi żyjących w nędzy czy za 1/4 w/w kwoty? Przez
> analogie można to odnieść do wykształcenia.

Ci, którzy podają tę średnią, nie wiedzą, że do średniej jeszcze trzeba
podać wariancję, skośność i parę innych statystyk, żeby coś mówiły
o rozkładzie. A kretyni potem twierdzą, że statystyka kłamie, bo
nie rozumieją, że dostali niepełne informacje.

>> Nie "spotyka sie", ale TY ich spotykasz (rzekomo). Mala, ale znaczaca roznica :)
>
> Chyba nie chcesz powiedzieć, że mam się obligatoryjnie posiłkować danymi
> statystycznymi w momencie gdy te znacznie odbiegają od moich własnych
> doświadczeń?

Oczywiście. Chyba że wyraźnie oznaczysz, że dane, którymi się
posługujesz, to są niereprezentatywne dane z twoich własnych obserwacji.

--
Secunia non olet.
Stanislaw Klekot