> Czy jest się czego bać kupując auto w takim wieku? Ludzie jeżdżą starszymi i dają
radę. Przebieg może jest ok (170tys), to jeszcze do sprawdzenia na ile się da.
> Ogólnie nie jeżdżę teraz dużo, wyjazdy weekendowe i wakacje. Bałbym się jedynie
awarii na wyjeździe, o którą łatwiej ze względu na rocznik.

Napisze o sobie.
Kupiłem auto mające 10 lat którym jeżdże już 8 lat.
Cały czas się zastanawiam nad kupnem nowego.
Tylko jak w roku zrobie 10 tys km to jest max.


Druga sprawa zorientuj się jak wygląda sytacja z częściami.
Czy na szrocie można coś kupić.
Bo wydaje mi się że to jest podstawowa kwestia.

Bo auta będzie się psuć to na pewno.
Tylko pytanie za ile kupisz do niego np. skrzynie.
Ja z montażem zapłaciłem 1100 zł.
Kuzyn w nowej toyocie za samą szybę musi dać 2500 zł.

Wyjazdy
>>Bałbym się jedynie awarii na wyjeździe, o którą łatwiej ze względu na rocznik.
W firmie żony kupili pasaty. Dwa się spaliły w pierwszym miesiącu
Nowe też się psują.
A ty zawsze możesz poszukać assistance w jakiekiejś firmie ubezpieczeniowej.