Dnia Mon, 16 Mar 2015 09:58:56 +0100, RoMan Mandziejewicz napisał(a):

>> No tylko jak założysz do samochodu, to "jak w dzień" będziesz mógł jechać
>> przy tej lampie 20km/h (uwzględniając przednią szybę i to że w samochodzie
>> siedzisz w gorszym miejscu).
>> A pewnie przy swoich światłach mijania spokojnie jedziesz 100km/h.
>
> Nie desperuj - jeszcze chwileczka, jeszcze momencik i ani się
> obejrzysz a we wszystkich nowych samochodach będziesz miał tylko LEDy.
> Do naprawy tylko w autoryzowanym serwisie.

To ja nie wątpię, ja odnoszę to tylko do możliwości 1W LED-ów Cree, które
owszem robią robotę w mojej małej latareczce ze zmienną ogniskową, ale do
świateł mijania to temu jeszcze daleko.

Natomiast oczywiście to da się zrobić - 40 takich zamienia noc w dzień:
http://www.autoracing.pl/p/426/48472/oswietlenie-dod
atkowe-qsp-20-elektrownia-lukowate-elektrownie-elekt
ryka-elektronika.html

>>> Załozyłem obecnie oswietlenie LEd na pace samochodu - zamiast zarówek
>>> rurkowych ktore daja lekkie swiatło, włozyłem takie panele ledowe 2x3cm -
>>> na pace jasno jak w dzień.
>> A paka ma pewnie 2x3m.
>> A światło mijania musi oświetlić "jak w dzień" obszar setki razy większy.
>
> To już naprawdę nie problem.

No nie problem pod warunkiem zwiększenia ilości LED-ów.
Nie znam krzywej awaryjności takich diód, ale obawiam się że o ile jedna
dioda ma całkiem imponujący przewidywany czas życia, to czas przewidywanej
awarii pierwszej z 40 diód już tak dobrze nie będzie wyglądał.


>>> Wszystko zalezy jakie LEDy.
>> Nie tyle "jakie" co "ile".
>
> Ojtam, ojtam - czasy rzeźbienia z LEDów 5mm THT minęły.
>
>> Obecne systemy świateł mijania czy drogowych opartych o LED, to nadal
>> systemy z wieloma diodami i idące za tym problemy z koniecznością
>> niezależnego formowania strumienia światła z każdej z nich.
>
> I bardzo dobrze. Zresztą - nawet na zwykłych halogenach reflektory
> już były komputerowo projektowane, żeby tworzyć wiązkę świateł mijania
> niezależnie od tego, co formowała osłona włókna.

Wszystko ma wady i zalety.
W sumie duża ilość źródeł światła tak naprawdę można przekuć w powiększenie
powierzchni świecącej, co z kolei powinno zmniejszyć efekt oślepiania
jadących z przeciwka.