W dniu 2012-10-27 19:27, J.F. pisze:
>
> I jak tym razem - zdazyliscie zalozyc zimowki, czy tym razem zima
> zaskoczyla was przed tym jak spodziewaliscie sie ze zaskoczy drogowcow ?
> :-)

Niedawno wróciłem (DC i okolice) - "dramat" ;) Miejscami lód,
w większości ciężki, mokry śnieg. No, ale ja na zimówkach od ~2-3
tygodni, to w tych warunkach "gość" byłem i mogłem wyprzedzać
prawie wszystko co się rusza, ponieważ letnie to max ~40 (względnie
bezpiecznie, ale ABS ma co robić przed światłami), a jeździć
i przewidywać umiem ;) W takie dni widać różnice, ale za chwile
będą one średnio zauważalne w mieście i na lepszych drogach.
Ba, z racji dość specyficznych warunków podstawiłem żonce
swoje na zimówkach (będzie wracała później niż ja) i wróciłem
jej na letnich :)

BTW - żeby było jasne, nie założyłem zimówek bo prognoza, srognoza.
Na urlopie trochę "dotarłem" przód na górskich serpentynach (ostatni
ich sezon) i jesienią zaczynały się coraz bardziej ślizgać. Założyłem
zimówki (bez kolejek), a nowy komplet letnich (albo wielosezonowych)
będzie na wiosnę :)