On 2013-03-21, Marcin N <m...@o...pl> wrote:
> Ja nie mówię, że trzeba zmuszać do łańcuchów. Mówię tylko tak:
> zablokowałeś obwodnicę - płać ogromny mandat. Niech kierowca sam
> zdecyduje, czy chce próbować przejechać nieprzygotowanym samochodem, czy
> woli gdzieś poczekać, albo przejechać inną drogą.

Tak, woli poczekać, do wiosny najlepiej. "Woli" pojechać nową obwodnicą
klasy S bo ma nadzieje, że jest odśnieżona. Lokalne drogi mogą być i
zazwyczaj są śnieżną pułapką.

Samochody ciężarowe w PL są przygotowane do zimy z grubsza tak samo jak
w pozostałych europejskich krajach. Zresztą muszą być bo jak się robi
międzynarodówkę to głupio by było jakby w niemczech zatrzymali za
niewłaściwe opony zimą.
Wiele więcej w tej kwestii nie usprawnisz w PL.
Na łańcuchy to takie śniegi nadmorskie to raczej jeszcze za małe.

Z kolei drogi... U nas nie widziałem, żeby sypali _przed_ opadami.
Najpierw się czeka aż napada kilkanaście cm a potem się zgarnia i
posypuje bo inaczej 'się nie opłaca'. Na zachodzie już przy +2 sypią
solą jak szaleni.

A problemy z podjazdami pod górkę są nie tylko w Polsce. U niemca jak
dosypie porządnie to też się potrafią pod górkę zatrzymać.

A te górki na obwodnicy 3miasta to żadne jakieś specjalnie strome.
Podejrzewam, ze gdyby nie skąpili kasy na utrzymanie to by problemu nie
było.


--
WildS