eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera › Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.s0106bc9b68897
    d91.wp.shawcable.net!not-for-mail
    From: ptoki <p...@e...pl>
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: Zwolnienia nie tylko w IT - życie współczesnego inżyniera
    Date: Wed, 6 Mar 2024 22:07:08 -0600
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <usbehe$55m$1$ptoki@news.chmurka.net>
    References: <urm96a$h6d$1$pytajacy@news.chmurka.net> <urmilc$3n2np$1@dont-email.me>
    <urmj7s$3n42v$1@dont-email.me> <urnl2s$3v1ln$1@dont-email.me>
    <uro2k4$2v8$2$PiotrGalka@news.chmurka.net> <urrtfh$13o39$1@dont-email.me>
    <urspmm$hmd$1$PiotrGalka@news.chmurka.net> <urt3as$1bmk5$1@dont-email.me>
    <us4vjo$osh$1$ptoki@news.chmurka.net> <us53us$39fva$1@dont-email.me>
    NNTP-Posting-Host: s0106bc9b68897d91.wp.shawcable.net
    MIME-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Thu, 7 Mar 2024 04:07:10 -0000 (UTC)
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="ptoki";
    posting-host="s0106bc9b68897d91.wp.shawcable.net:24.77.123.5";
    logging-data="5302"; mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; Linux x86_64; rv:102.0) Gecko/20100101
    Thunderbird/102.11.0
    Cancel-Lock: sha1:HzEGZaeedoD19J4EIOfDuTVuI+4=
    sha256:DPSK5ibfjuaJqnvGTKDwAQ4zpARH0BmIau2k3Evx+xs=
    sha1:f75h1QOTJXgiDopSxEZ/Bh1zghs=
    sha256:fXP8de1bfem2YWVUKy6SfHjHO72KprjIM0sw4SRZjg0=
    Content-Language: en-US
    In-Reply-To: <us53us$39fva$1@dont-email.me>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:789849
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2024-03-04 12:29, Wiesiaczek wrote:
    >  dniu 4.03.2024 o 18:15, ptoki pisze:
    > > On 2024-03-01 11:30, Wiesiaczek wrote:
    > >> W dniu 1.03.2024 o 15:45, Piotr Gałka pisze:
    > >>> W dniu 2024-03-01 o 07:44, Wiesiaczek pisze:
    > >>>> Jeśli ktoś miał większe ambicje, zakładał działalność gospodarczą i
    > >>>> stać go było na willę z basenem, wyjazdy zagraniczne i co tam mu
    > >>>> przychodziło do głowy.
    > >>>
    > >>> Jest jakaś taka psychologiczna przypadłość, że dobre rzeczy się
    > >>> pamięta a złe zapomina.
    > >>> Nie jestem pewien, ale podatek (który teraz jest rzędu nastu %) wtedy
    > >>> był chyba 50%. Wyobraź sobie DG w takiej sytuacji. Nie da się
    > >>> utrzymać nie oszukując.
    > >>> Czyli Twoja recepta 'zakładał działalność' dotyczyła tylko tych,
    > >>> którzy mogli się pogodzić z byciem nieuczciwym i życiem w ciągłym
    > >>> strachu przed kontrolą i domiarem.
    >
    > >> Akurat mój ojciec prowadził DG w PRL-u i miał willę w Warszawie, z
    > >> basenem i spędzał połowę roku na Mazurach łowić szczupaki na
    > Śniardwach.
    > >> Uprzedzam różnych oszołomów: Nie był w żadnej partii i prowadził
    > >> interes uczciwie, bo inaczej się nie dało. Sam ze swojego warsztatu
    > >> śrubek nie wynosił.
    >
    >
    > > Mysle ze duzo wtedy zalezalo od lokalnego "nastroju". U mnie podobnie
    > > bylo z tepsa i neostrada. U mnie dzialala ladnie. W bloku 300m dalej
    > > byla kicha.
    > >
    > > U ciebie bylo ok bo sie US nie czepial albo nikomu sie nie chcialo tego
    > > ojcowego biznesu ubijac albo takich ubijaczy nie bylo.
    > >
    > > Gadalem kiedys z gosciem co dyrektorowal u mnie w robocie. On byl dobrze
    > > umocowany w prl.
    > > I mowil ze jak ktos siedzial cicho, placil co trzeba i nie robil
    > > problemow to sie mu dawalo spokojnie dorobic. Ale jak podskoczyl to
    > > paragrafow sie zawsze dalo naznajdowac.
    > >
    > > Zreszta podobnie jak dzis.
    >
    >
    > Takie rzeczy się zdarzały i zdarzać będą.
    > Ale nie ma powodu robić z tego wielkiej polityki.
    > Owszem mój stary nie zabawiał się w jaką? "podziemną łopozycję" bo miał
    > trochę oleju w głowie i jakiś fach w rękach.
    > Do polityki podziemnej czy innej idą matoły które w normalnym życiu by
    > nie przetrwały,
    >

    Mam pare przypadkow niedaleko. Paru opozycjonistow z lat 80tych. Daja se
    rade. Tak ze nie generalizuj tak jak sugerujesz w drugim zdaniu.

    >
    > >>>> Szkoły były na dobrym poziomie, bezpłatne, i każdy miał w miarę
    > >>>> równe warunki startu.
    > >>>
    > >>> To nawet OK, ale problem polegał na tym, że ten poziom był tylko
    > dobry.
    > >>
    > >> Tylko dobry oznacza o niebo lepszy niż obecnie.
    >
    > > Tu sie zgodze czesciowo. Tak, szkolenie techniczne bylo ok biorac pod
    > > uwage w czym sie rzezbilo w prl.
    > > W niektorych krajach nasze szkoly szanowano bo bylo wiadomo ze podstawy
    > > mamy solidne a zaawansowane technologie da sie szybko douczyc.
    > >
    > > Tyle ze co z tego skoro uczono zacofanych spraw a nowych nie bylo bo
    > > kryzys...
    >
    > Kryzys? Jaki kryzys?
    > Co miałby mieć wspólnego z nauczaniem?

    Ano to ze zeby uczyc to trza miec na czym. Albo po co.

    > Uczyłem się wiedzy, która była wtedy dostępna.
    > Nie było mikroprocesorów, światłowodów ani laptopów więc automatyka byłą
    > oparta na lampach i przekaźnikach,

    No bo kryzys.

    > Przejście później na sterowniki PLC było już dla mnie pestką.
    >

    Nie zawsze to takie latwe. Ale generalnie jak edukacja dobrze zrobiona u
    podstaw to potem rzeczywiscie, latwiej bo jednak nadbudowa oparta o te
    fundamenty.

    >
    > >> Ja po technikum pracowałem dla firm francuskich na stanowisku
    > inżyniera.
    > >> Byłem jedynym odpowiedzialnym za montaż maszyn w kilkudziesięciu
    > >> krajach świata których wartość zaczynała się od miliona euro.
    > >
    > > Tez moge powiedziec ze moje kontrakty teraz sa w milionach. Mozna sie
    > > policytowac.
    >
    >
    > Nie chodziło mi o licytację tylko o zaufanie firmy do technika z Polski,
    > któremu powierzano dosyć kosztowne "zabawki"....

    Roznie z tym jest. czasem firma ufa, czasem nie musi bo czlowiek dowiodl
    ze jest dobry w te klocki a czasem firma ma bajzel i randomowo sie
    czlowiekowi trafia okazja do wykazania.

    Rozne rzeczy widzialem. Po prostu fakt ze ktos ogarnia wazny projekt nie
    znaczy ze jest wyjatkowy. Moze byc, nie musi.

    > >>> Nie dawał szansy rozwoju jednostkom wybitniejszym
    > >>
    > >> Jak już napisałem, mnie dał :)
    > >> .
    > >
    > > Kiedys sie zorientowalem jaka przepasc mnie dzielila do naszego chopaka
    > > od baz danych. W sensie ze on nigdy fizycznie nie musial pracowac. Nawet
    > > ogrodka kopac. Nigdy.
    > > Mial dostep do komputerow PC, oprogramowania, peryferiow podczas gdy ja
    > > sie slinilem do c64. Bylismy rowniesnikami.
    > > Taki prlowski syndrom murzyna.
    > > On mial ojca w partii. Ale jak mowil "nie jakos specjalnie wysoko" jakby
    > > to mialo wiele zmieniac.
    >
    > >> Nauczycielka z
    > >>> matmy przy całej klasie powiedziała "To chyba nie jest źle jak uczeń
    > >>> w klasie maturalnej jest lepszy od swojego nauczyciela." W 77 roku na
    > >>> Wojewódzkim turnieju z fizyki dla uczniów liceów zająłem 1 miejsce -
    > >>> jako jedyny (było ponad 100 uczestników - każde liceum mogło przysłać
    > >>> 3) zdobyłem komplet punktów z zadań, testów i odpowiedzi ustnych.
    > >>> Uważam, że system zabrał mi moją szansę.
    > >>
    > >> Może jednak to nie wina systemu?
    > >>
    > >
    > > No pacz pan, a u mnie na wsi olimpijczykow nie bylo.
    > > A w pobliskim miescie 8 szkol ponad podstawowych i tylko dwie uznawane
    > > za wyjatkowo dobre.
    > > Jak zaczales na wsi, w szkole takiej se to nie miales szansy na te dobra
    > > bo punktow na egzaminie wstepnym braklo.
    > >
    > > I wiesz co? Tak sie ciekawie zlozylo ze startowalem do gliwickiego
    > > elektronika. I nie udalo mi sie dostac bo za malo punktow mialem. Jak
    > > sie matka dowiedziala (juz po fakcie) to ponoc jej szef powiedzial ze
    > > mogla powiedziec wczesniej bo sie zna z dyrektorem i cos by zalatwil.
    > > Ale juz przyjecia skonczone wiec sie nie da.
    > >
    > > Tak ze widzisz, nawet ja maly szarak z dupy moglem sie na nepotyzm
    > > zalapac wiec ktos lepiej umocowany mial to na codzien.
    > >
    > > Nie umniejszam twoim wynikom. Wskazuje ze ja nie mialem takiej pomocy w
    > > szkole bo mieszkalem tam gdzie mieszkalem...
    > >
    > > A i dzis jest podobnie.
    > > Niby mamy te same szanse ale jednak niektorym jest ciagle pod gorke.
    >
    >
    > Nie chcę z tym polemizować, bo każdy (inni też) ma inne doświadczenia i
    > inne życiorysy.
    >
    > Dodam tylko, że nigdy nie miałem żadnych pleców, a wszystko osiągnąłem
    > samodzielnie.
    > Dla jasności, kasy ojca też nie widziałem (rodzice po rozwodzie).
    >

    Nie odnosze sie do ciebie konkretnie. Odnosilem sie do generalizacji.


    --
    Lukasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: