W dniu 2011-02-11 20:30, Michał Gut pisze:
> Witajcie koledzy i kolezanki. mialem dzwona w styczniu
> [url=http://www.sircomp.pl/punto_vs._lod/]fotki[/url
]
> no i poducha szczelyła. Wiekszosc z was pamieta raczej z powodu flejma.
>
> cofajac sie 2 lata wstecz do zakupu auta kupilem je jako 5 latka z
> przebiegiem 170kkm sciagnietego z wloch.
> Dalem sie zajebiscie wydymac. pozniej wyszlo jak bardzo zakatowany byl
> ten samochod (np wykladzina byla przedarta do blachy). Po padzie pompy
> olejowej w moj mechanik zaczal oceniac e ten samochod ma nieco wiecej
> nalotu - oszacowal na 400kkm.
>
> wracamy do dnia dzisiejszego. podlaczylem sie do jaśka no i znalazlem
> tam parametr czas pracy ecu.
> w moim przypadku to bylo ok 750000 minut (i sprawwdzilem ze przyrasta
> zgodnie z rzeczywistym czasem). co to oznacza?
> oznacza to ze jesli auto z postojami, korkami autostradami itd jezdzilo
> ze srednia predkoscia 30km na godzine to przejechalo 377kkm.

Jak pracowałem w centrum miasta, to średnia prędkość wychodziła mi w
okolicach 15-18km/h.
Teraz pracuję w innym miejscu, większość drogi to droga ekspresowac i
mam średnią 60-70km/h.

Czyli w sumie metoda weryfikacji przebiegu taka sobie, bo w zależności
od tego gdzie ktoś jeździł daje to rozrzut ponad 4x.

Natomiast sam czas jazdy to niezły parametr pokazujący zużycie pojazdu,
bo sądzę że samochód który zrobi w godzinę 100km po autostradzie zużyje
się podobnie (o ile nie mniej) niż taki który przejechał 20km w mieście.

Tylko pytanie czy inne samochody mają podobne liczniki i czy nie kasuje
się np. w sytuacji kiedy odłączy się na dłużej akumulator (tak jak w
moim aucie).