eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikadziwny problemRe: dziwny problem
  • Data: 2017-03-13 14:41:51
    Temat: Re: dziwny problem
    Od: "HF5BS" <h...@...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Adam Wysocki" <g...@s...invalid> napisał w wiadomości
    news:2iTdb8oleI7vhNv8%gof@news.chmurka.net...
    > HF5BS <h...@...pl> wrote:
    >
    >> Węgiel nie tak łatwo ugasić... Sprawdź sam - weź bryłkę płonącego węgla
    >> wielkości, powiedzmy, piłki tenisowej i zanurz w wodzie całą na hmm...
    >> pół
    >> minuty, wyjmij, poczekaj chwilę... no i...? :)
    >
    > Ja tam nie wiem, ale grilla gaszę wodą, i w sumie tej wody aż tyle nie
    > potrzeba.

    No, w końcu przerywasz trójkąt paliwo-ciepło-tlen (1), płonący magnez
    włożony do wody też w końcu zgaśnie, szybciej, niż potraktowany CO2 - ciepło
    właściwe wody w końcu przeważy ponad tlenem odebranym jej przez magnez.

    >
    >> Podobno gdzieś jest hałda, co od pojnad 100 lat się dymi...
    >
    > Ile to ton... nikt tego nie próbował gasić? Deszcz tego nie gasi?

    Ile, tego nie powiem. Próbowałem wyguglać, ale jest szum informacyjny. Obiło
    mi się o uszy, a nie zahaczyły mi się szczegóły gdzie...

    > Zanurzenie w wodzie, nasączenie?

    Przy każdym deszczu.

    >
    >> Problemem gaszenia pożaru w kopalni jest m.in. to, że on nie zgaśnie
    >> ot-tak,
    >> od siknięcia wodą z sikawki. Zdejmiesz wodę z węgla, a on się dalej jara.
    >
    > No, zakładam że to kwestia ilości wody albo czasu moczenia.

    I odprowadzenia ciepła też. Węgiel takim super-hiper przewodnikiem ciepła
    nie jest, wiec rozjarany w środku, jakiś czas będzie jeszczed to ciepło
    trzymał, a jak się węgielek wyjmie z wody, wygotuje co mokre, ma znów tlen,
    ma znów ciepło, paliwo jest i jazda dalej... Czas moczenia. A woda zbyt
    gęsta nie jest, więc spływa ochoczo, odsłaniając niewygaszony węgiel.
    Zrobiłem eksperyment z bryłką węgla - rozjarałem kawałek i próbowałem
    zgasić, polewając wodą... oj, nie było tak łatwo, po wyjęciu z wody węgiel
    żarzył się dalej, a co ostudzone, rozgrzewało się ponownie. Dopiero
    zanurzenie na czas jakiś, aby i odciąć tlen, i w końcu odprowadzić ciepło,
    zgasiło żar. Plus w tym, że woda odparowując, zabiera bardzo dużo ciepła
    (składający się na nią wodór na największe ciepło właściwe z pierwiastków),
    stąd w sumie nie trzeba jej tak dużo do zgaszenia węgla, trzeba ją tylko na
    nim utrzymać, by zadusiła i ostudziła. Zresztą nawet płonące drewno
    chluśnięte wodą prawdopodobnie nie zgaśnie, ale tu problem nie ma takiego
    kalibru i zgasić jednak łatwiej. BTW. Do grilla używasz węgla kamiennego,
    czy drzewnego? Bo one jednak gaszą się inaczej...

    (1) Tlen nie jest niezbędny do spalania. Równie dobrze spalanie odbywa się w
    chlorze, jako przykład - światłoczuła mieszanka chloru z wodorem, nie ma tu
    udziału tlenu, a wystarczy wystawić mieszankę na światło, by zaszła reakcja
    łańcuchowa. Nie wiem, jak z fluorem, który jest aktywniejszy od tlenu.

    --
    Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
    co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
    700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
    (C) Kabaret Neo-Nówka.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: