W dniu 2022-07-23 o 20:36, Shrek pisze:
> W dniu 23.07.2022 o 20:26, Janusz pisze:
>
>>> Więc zostanią autobusy i tramwaje, bo zobowiązaliśmy się do tępienia
>>> spalinek:P
>> Pewnie tak, chociaż ja na takim zadupiu mieszam że i autobusy mam w
>> kratkę, sobote i niedziele nie jeżdżą (taki kaprys mpk) bo przecież u
>> nas tylko dzieci do szkoły i emeryci jeżdżą autobusami wg mpk patrząc
>> na rozkład.
>
> No to chujnia. Jak do pracy dojedziesz?
Oczywiście autem, a że jestem jedyny kierujący to mam dodatkowy etat :)
żonę zawieść, przywieźć, dzieci do szkoły i z powrotem i potem ja coś
zrobić i zarobić.
Większość pracuję w domu i naprawiam elektronikę ale mam jeden zakład do
którego jeżdżę naprawiać bo inaczej się nie da.
Problem jest jak się auto zpsuje, najgorzej jest z zakupami bo markety
daleko i trzeba targać siatki. Dlatego łatam go jak mogę żeby jeździło
:) bo odstawić go na x dni do warsztatu nie mogę.
>
>> No właśnie, pytanie jak długo jeszcze to ludzie wytrzymaja, coś mi się
>> zdaje że będzie gorąco.
>
> Rok temu pisałem że dopóki będzie ciepła woda w kranie i pasza w sklepie...
Tylko że za chwilę stać na to będzie coraz mniej ludzi, czytałem że
podwyższki energii na przyszły rok się szykują na 180%.
>
>> Wiem, przecież to widać, najbardziej posrani są Chińczycy, w europie,
>> Niemcy, Austriacy. Dobrze że nasi poszli po rozum do głowy że to taka
>> trochę inna grypa będzie, i jak na razie przestali szaleć chociaż
>> jeszcze nie wiadomo co wymyślą na jesień.
>
> Chyba już niewiele. Po prostu nic się nie będzie robić, od czasu do
> czasu jakieś symboliczne obostrzenia które i tak wszyscy będą mieć w
> dupie.

Pewnie tak, całe szczęście oportunizm mamy w genach :)

>Ale jak będzisz coś chciał od państwa to się nie da bo kowit. A
> no i nie można protestować bo śmiercionośna chmura wirusowa.
No do szpitala bez maski nie wejdziesz. Niby w aptekach też ale jak
widzę wszyscy to olewają z aptekarkami włącznie.


--
Janusz