Tue, 26 Nov 2024 12:16:00 +0100, r...@k...pl

> Czy spaliniak zapalił się sam z siebie tak jak prątki?

Tak, radziu, spaliniak, jak znakomita większość, zapalił się sam
z siebie. Nikt go benzyną nie podlewał i zapałką/zapalniczką nie
pomagał rozpalić. Ten raptem otarł się o ścianę, a po jakimś czasie
SAM Z SIEBIE zaczął się palić.

Tak samo jak sam z siebie zapalił się spaliniak w garażu na Górczewskiej,
spaliniak na "samochodowcu" czy spaliniak na parkingu w Perth w Australii.
Wszystkie te przypadki pożarów zaczętych od samochodów SPALINOWYCH
doprowadziły do zniszczenia budynków, statku, w tym innych samochodów
na absurdalne wartości.

Ten "ostatni" (bo od tego wydarzenia spłonęło w międzyczasie z 60
SPALINIAKÓW w samej tylko Polsce) pożar SPALINIAKA zjarał stodołę
i gdyby nie świadkowie to zrobiłby za "krematorium" z tego pijaka.

Swoją drogą świadkowie próbowali gasić pożar samochodu SPIERDOLINOWEGO, ale
im się nie udało. A podobno to takie proste wg radziów, januszków i innych
wulgarobluzgersów bo ponoć można to zrobić jednym pierdnięciem. he he he

--
Pozdor
Myjk