Użytkownik J.F. j...@p...onet.pl ...

>>> Ogolnie nie zdarzaja mi się takie sytuacje a w czoraj zdarzyło mi
>>> sie dwukrotnie ze nie zauwazyłem rowerzystów bo skrecajac w prawo
>>> jechali z lewej strony idealnie schowani za moim słupkiem.
>>> Obu zauwazyłem dosłownie w ostatniej chwili, oboje widzieli mnie
>>> jadacego duzym samochodem ale mimo to jechali dalej. Masakra.
>>
>>> No horror. Są trzy opcje:
>>> - w końcu się ogarniesz
>
>>Mowisz ze jak na ponad milion kilometrów mam kilka takich sytuacji
>>to powinienem sie ogarnac? hmm...
>
> No - profilaktycznie zwolnic w ogole i przed przejsciami bardziej
> :-P
>
Jakbym zwolnił bardziej to bym stanał.
Ze wzgledu na przyzwyczajenia dotyczace wozenia niestabilnego towaru,
zakrety wykonuje powiedziałbym wrecz slamazarnie :)

>>> - utrupisz pieszego/rowerzystę i do lochu
>>Nie, bo przy predkosci rzedu 20km/h po prostu go walne i bedzie go
>>bolec.
>
> Oj ... byly przypadki, ze dwa rowerzysta zderzyl sie z pieszym czy
> drugim rowerzysta, przypadkowo zlamana reka ... i czyn zagrozony
> kara do lat 5 ...
>
> A jak sie ma pecha ... tu chyba nawet nie bylo 20
> https://tvn24.pl/pomorze,42/torun-15-latek-moze-odpo
wiedziec-jak-doro
> sly-za-potracenie-staruszki,965055.html
>
Jasne, zdarza sie ze sie przewrócisz na rowerze przy mniejszej predkosci
i sie zabijesz.
Ale prawdopodobinestwo niewielkie a i trudno byłoby mi zarzucic nadmierna
predkosc gdybym rowerzyste z predkoscia 20km/h walnał.

Ale nie o tym był temat. Mowiłem o bezsensownym egzekwowaniu własnego
pierwszenstwa.

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau