Ja tam jestem amator, a więc jako osobnik nieprzewidywalny mogę w ogóle nie wiedzieć,
że się "normalnie" nie da... ;-)



> Czy straszna to nie wiem (IMHO nie calkiem),
> ale jednak w pewnym sensie "wypocina".


Logika podpowiada, że skoro dane na dysku są jednym "klockiem", to jeśli podobnie
zorganizuje się je w pamięci, powinno to zadziałać najsprawniej.
Pozostaje wtedy tylko przeliczyć offsety wskaźników na zero przy zapisie i względem
początku zaalokowanego obszaru przy odczycie.
Prościej się chyba nie da. :-)
Ewentualnie można by zapisywać węzły w "odpowiedniej" kolejności - ale to na pierwszy
rzut oka trywialne zadanie, wcale takim nie jest. Przynajmniej ja się poddałem.

Mam taką strukturę, którą tworzy się tylko raz, żeby jej potem wielokrotnie używać -
koncepcja sortowania/porządkowania danych i budowania na nowo drzewa za każdym
odczytem, jakoś mnie tak uwiera...