W dniu poniedziałek, 3 lutego 2020 15:36:43 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

> nie pamietasz tego powodu umorzenia ?

Jedną z transakcji to żona torebke kupiła. Sprzedawczyni gdzies z Mazur, kasę
dostała, torebki nie wysłała.
Zgłosiłem na policję, dostałem nr zgłoszenia, allegro zwróciło kasę
Po kilku tygodniach list z Policji że sprawę umarzają
Dzwonie do Policjantki co zgłoszenie przyjmowała bo ciakawy byłem-
w ramach pomocy prawnej poprosili mazurski komisariat aby przesłuchał sprzedającą-
tamci nie przesłuchali bo pod wskazanym adresem nikt im nie otwierał
Drugi transakcji i powód umorzenia to coś w stylu że kwota znikoma, mała szkodliwość
społeczna. Ą ze z komentarzy wynikało ze typ kilkunastu innym kupującym towaru nie
wysłał to już się policji nie chciało w całość łączyć
Kilkunastu oszukanych na kilkadziesiąt zł każdy, rozrzucenie po Polsce- kto by to tam
do kupy zbierał.

Aczkolwiek czasami chyba do kupy składają bo ok roku temu wezwanie na komisariat
lokalny dostałem
w ramach pomocy prawnej przesłuchiwali mnie odnośnie obuwia sportowego które kupiłem
ze 4 lata chyba temu
Pytali czy nie otrzymałem podrobionego obuwia, czy było wszystko ok bo sprzedawca
podróbami handlował
Jako ze nie pamiętałem żebym kupił podróby, czy coś z butami nie tak było tak
zeznałem i do dzisiaj spokój.

> b) poszukac wskazanej osoby, i stwierdziwszy "taki tu nie mieszka" -
> umorzyc,

Najśmieszniejsze że nie było "mnie mieszka" tylko "nikt nie otwiera;)

> c) zwrocic sie do allegro o dane, szczegolnie jesli placiles przez
> allegro,
Wydruki z aukcji dałem im składając zawiadomienie.

> Ze zostawia swietna rzecz, ale allegro ma statystyke iloma sprawami
> sie zajeto ... a iloma nie ...

Allegro kasę oszukanym kupującym wypłaca i też myślałem że jest zainteresowane żeby
policja znalazła oszusta bo by mogli coś na wzór regresu zrobić.
Ale chyba się w w to nie bawią. Dostają komplet kwitów, wypłacają kasę kupującemu i
tyle
Zapewne nie są nawet stroną w jakimkolwiek postępowaniu to i statystyk w ilu sprawach
oszust poniósł kare nie mają
A i ja się w sumie cieszyłem że złego człowieka nie złapali bo Mazury lubię ale
jeździć tam na wezwania do sadu jako pokrzywdzony czy inny świadek mi się nie
uśmiecha.
Ten drugi oszust ponoć z Łodzi był to tym bardziej nie uśmiechało mi się jakiś Bałut
zwiedzać. No i z Zenkiem na hulajnodze też by się mogły nasze trasy skrzyżować;)