Użytkownik "Igor K" <o...@g...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:529b01c7-f761-499e-bcd3-6cb9422f2445@i9
g2000yqi.googlegroups.com...
> Nie wiem, zapytaj producenta - według nich modyfikuję strukturę metalu
> na poziomie molekularnym.
> Rozumiem wasz sceptycyzm ale czy ktorykolwiek probowal w/w preparat i
> moze powiedziec na jego temat cos merytorycznego?

Nie wiem jak akurat "modyfikator plus", ale na uczelni badalismy motor-life
oraz jakis preparat na bazie PTFE (teflon). Na aparacie kulkowym teflon
dawal rewelacyjne efekty i postanowiono go uzyc do samochodow - efekt taki,
ze silnik maluszka dal rade przez 1000km (slownie jeden tysiac kilometrow),
potem padl calkowicie. Polonez wytrzymal dluzej, ale tez koniec koncow
silnik padl. Przyczyna - totalny brak cisnienia oleju, spowodowany zatkaniem
sie filtra.

Jesli chodzi o motor-life to efekt byl dobry, ale jak sie dodalo go (o ile
dobrze pamietam)~5%-50% wartosci zalecanej przez producenta preparatu. 5% to
wartosc dla najgorszych olejow mineralnych spelniajacych bardzo niskie normy
(np. taki z lidla, ktory prawie zadnej normy nie spelnia). 50% bylo
wartoscia maksymalna do uzyskania lepszych rezultatow, przy zastosowaniu
oleju ze sredniej polki (jakis elf polsyntetyczny - musialbym poszukac
dokladnych zapiskow). Dodnie jakiejkolwiek ilosci preparatu do oleju
syntetycznego z wysokiej polki powodowalo wylacznie spadek jego wlasnosci.

Nie pamietam dokladnie calej procedury badania, ale z tego co pamietam, to
preparat poprawial wlasnosci oleju tylko i wylacznie w niskich temp (do ~40
stopni). Sam preparat (bez oleju) dzialal tak samo jak czysta woda - kulki
zacieraly sie natychmiast, jedynie temp. byla nizsza niz w przypadku pracy
na sucho.

Ogolnie nie polece nikomu zadnych preparatow, chociazby dlatego, ze z
roznymi olejami zachowuja sie roznie. Proporcje podane przez producenta, tez
nie sa zbyt dokladne.

Wystarczy, czy mam szukac wartosci liczbowych i zdjec kulek?

--
pzdr:
Ivam