W dniu 2011-01-24 11:45, Wojtas pisze:
>> Chłopie, wejdź na paralotniową to bedziesz wiedzał co to znaczy niemiło. Tu
>> jest żłobek :-)
>
> Nie sprzeczam się - pewnie masz sto procent racji - ale niestety wciąż
> prawdziwe są dwa punkty:
>
> 1) kiedyś na pl.rec.motocykle tak nie było i ludzie z chęcią tu
> zaglądali (nie tylko "kolesie") ...
>
> 2) punkt pierwszy jest powodem odejścia z grupy _również_ wielu
> wartościowych użytkowników
>
> Statystyki wyglądają paskudnie, spadek w stosunku do 'najlepszych lat'
> jest nawet 4-krotny, a motocykli na ulicach przybyło ...


A nie uwazasz ze odejscie "starych" wiaze sie z tym ze "nowi" zarzucali
im/nam wlasnie kolesiostwo i hermetycznosc.

Wg mnie, "nowi" nie umieja z tym miejscem zrobic tego, co robili starzy.
Kiedys to byla grupa znajomych i kazdy nowy na imprezie (bo nowi
jezdzili na imprezy) byl witany milo i przyjemnie. Sam pamietam jak mnie
po raz pierwszy witali "obce" dla mnie "byty wirtualne" zapewniajac mi -
"obcemu bytowi" - wikt i opierunek w trakcie mojej objazdowki po Polsce
w 2000 roku. Grupa Poludnie, z Zapkiem, Reksiem, potem łódź - meta i
imprezka u Zbiga, Tam poznałem Rogala, Judge Dreda, Skrzypka. Wspolna
wyprawa do Wawy i kawalek podłogi u Czerniaka.

Nowe "byty" co tu zawitaly pozniej nie potrafily tego zrozumiec, nie
pojawialy sie na imprezach, zarzucaly nam - tzw "starym" - ze rozmawiamy
nie tylko o motocyklach. To dlatego powstaly faktycznie hermetyczne
grupy mailingowe i pozegnanie z pl.rec.motocykle Przynajmniej z jej
sympatyczniejsza strona.

--
piomay
www.piomay.riders.pl