eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › [Retro] Interfejs magnetofonu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 368

  • 291. Data: 2019-09-14 00:25:37
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 13 Sep 2019 22:06:13 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    > Jest Fri, 13 Sep 2019 23:43:16 +0200, J.F. pisze:
    >>> Na Notepada++ to się już chyba nie załapałem. Odkąd pierwszy raz
    >>> skorzystałem z Vima nie jestem w stanie pracować w innym edytorze.
    >>> Magia. Ale jest tak, jak napisałeś: kwestia przyzwyczajenia.
    >> Use Emacs :-)
    >
    > Newa! Nigdy nie rozumiałem fenomenu tego czegoś. :)

    Ale przeciez tez z "jedynie slusznym" rodowodem :-)

    A teraz chyba nawet rozwiniecie skrotu nie przeszkadza :-)

    >> Byl kiedys pod DOS taki "Multi Edit".
    >> Ech, w owym czasie - cudenko. Az sie zastanawialem skad oni to
    >> zerzneli ... czy jednak oryginalna praca ?
    >> Demo juz chyba nie znajde ... a moze gdzies sie zachowalo ?
    >
    > Był. Nie używałem. Widywało się na różnych screenshotach. Chyba nie był
    > jakąś oczywistą zrzynką...

    Dla mnie to byla nowosc. Ale zakres mozliwosci potezny - wiec troche
    dziwne, ze tak wyskoczylo znikad.

    >>>> Inna sprawa, że w samym bashu z readline można zrobić nieporównywalnie
    >>>> więcej, niż w starym command.com z DOSa, nawet z załadowanym doskey.
    >>> Tu przecież nie ma co porównywać. Powłoka DOSa vs powłoka w Unices
    >>> (pomijając nawet zaawansowanego Basha) w tamtym okresie, to przepaść
    >>> potężna.
    >> Ale basha jeszcze nie bylo.
    >
    > Bash powstał w 1989, a był wzorowany na poprzednikach, których
    > możliwości też były niczego sobie. Rozmawiamy jednak o latach 90...
    > W sumie i tak bez znaczenia, bo jak napisałem: nie porównujmy rzeczy
    > nieporównywalnych.

    no wiesz, pod wzgledem mozliwosci programowania nieporownywalne, ale
    jak podziwialem znajomego jak on sprawnie wpisuje te komendy na cala
    szerokosc linii ... to bylo porownywalne, tylko in minus :-)
    W dodatku to jeszcze nie byl bash, tylko csh, bez line editing, wiec
    on to naprawde wpisywal ...

    >>>Ale uczcijmy proporcje: przeznaczenie obu systemów i skala ich
    >>> zastosowań były tak samo nieporównywalne.
    >> No - po wersji 1.0 MS sie w unixa popatrzyl.
    >> Ale bardzo dlugo nie chcial skorzystac.
    >
    > Z czasem UNIX przeszedł do defensywy, więc biorąc pod uwagę pewien
    > wycinek czasu, MS miał rację.

    Tylko coraz wiecej mechanizmow wprowadza. Najdluzsza droga od unixa do
    unixa ...

    > Potem wszystko się zmieniło.

    Tzn co ?
    Sa jakies statystyki ile osob na codzien linuxa uzywa, a ile Windows ?

    J.


  • 292. Data: 2019-09-14 00:48:48
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>

    Jest Sat, 14 Sep 2019 00:25:37 +0200, J.F. pisze:
    > Dnia 13 Sep 2019 22:06:13 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    >> Jest Fri, 13 Sep 2019 23:43:16 +0200, J.F. pisze:
    >>>> Na Notepada++ to się już chyba nie załapałem. Odkąd pierwszy raz
    >>>> skorzystałem z Vima nie jestem w stanie pracować w innym edytorze.
    >>>> Magia. Ale jest tak, jak napisałeś: kwestia przyzwyczajenia.
    >>> Use Emacs :-)
    >> Newa! Nigdy nie rozumiałem fenomenu tego czegoś. :)
    > Ale przeciez tez z "jedynie slusznym" rodowodem :-)
    > A teraz chyba nawet rozwiniecie skrotu nie przeszkadza :-)

    Ale jakie to ma znaczenie? Nie używam Emacsa, używam Vima. Bo lubię
    i jest wszędzie.

    >>>>> Inna sprawa, że w samym bashu z readline można zrobić nieporównywalnie
    >>>>> więcej, niż w starym command.com z DOSa, nawet z załadowanym doskey.
    >>>> Tu przecież nie ma co porównywać. Powłoka DOSa vs powłoka w Unices
    >>>> (pomijając nawet zaawansowanego Basha) w tamtym okresie, to przepaść
    >>>> potężna.
    >>> Ale basha jeszcze nie bylo.
    >> Bash powstał w 1989, a był wzorowany na poprzednikach, których
    >> możliwości też były niczego sobie. Rozmawiamy jednak o latach 90...
    >> W sumie i tak bez znaczenia, bo jak napisałem: nie porównujmy rzeczy
    >> nieporównywalnych.
    > no wiesz, pod wzgledem mozliwosci programowania nieporownywalne, ale
    > jak podziwialem znajomego jak on sprawnie wpisuje te komendy na cala
    > szerokosc linii ... to bylo porownywalne, tylko in minus :-)
    > W dodatku to jeszcze nie byl bash, tylko csh, bez line editing, wiec
    > on to naprawde wpisywal ...

    Jak się nie chciało tych długich linijek wpisywać, to przecież można
    było napisać skrypt. Możliwości są, można z nich korzystać. Gorzej, jak
    możliwości nie ma.

    >>>>Ale uczcijmy proporcje: przeznaczenie obu systemów i skala ich
    >>>> zastosowań były tak samo nieporównywalne.
    >>> No - po wersji 1.0 MS sie w unixa popatrzyl.
    >>> Ale bardzo dlugo nie chcial skorzystac.
    >> Z czasem UNIX przeszedł do defensywy, więc biorąc pod uwagę pewien
    >> wycinek czasu, MS miał rację.
    > Tylko coraz wiecej mechanizmow wprowadza. Najdluzsza droga od unixa do
    > unixa ...
    >> Potem wszystko się zmieniło.
    > Tzn co ?
    > Sa jakies statystyki ile osob na codzien linuxa uzywa, a ile Windows ?

    W tym mega wątku jest problem z określeniem o jakich ramach czasowych
    mówimy. Współcześnie? Cóż się teraz liczy?
    https://thecloudmarket.com/stats
    https://www.zdnet.com/article/linux-now-dominates-az
    ure/

    Ale to wątek retro. Więc nie piszmy o współczesności.

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg


  • 293. Data: 2019-09-14 00:54:35
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 13 Sep 2019 22:25:12 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    > Jest Sat, 14 Sep 2019 00:04:35 +0200, J.F. pisze:
    >> Dnia 13 Sep 2019 21:40:40 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    >>> Tak. W Peweksie Atari były dostępne bez ograniczeń. C64 za to były
    >>> w sprzedaży w Baltonie, ale w tej chwili nie pamiętam już w jakich
    >>> dokładnie latach. Zresztą wtedy zmiany rynkowe były gwałtowne. Zawsze
    >>> jednak upatrywałem lokalnego sukcesu Atari gdzieś indziej. C64 był
    >> Cena. $70 robi swoje. Najtanszy komputer w Polsce.
    >
    > Były tu już prezentowane ceny. Ja zawsze miałem przeświadczenie, że
    > jednak koszt obu maszyn był porównywalny. Ale nie będę się upierał.
    > Zresztą zależy to pewnie od roku, o którym mówimy.

    ">> ZX Spectrum 48  0,850 miliona.
    Przepraszam, faktycznie błąd.
    Amiga 5,2 miliona
    C64 1,45 do 2 milionów
    Atari 65XE 1,1 miliona."

    Niby porownywalny, ale ja tam raczej obstawiam stosunek 1:2.
    No i to juz rok 90, gdy to byly komputery schylkowe i zabawka dla
    dzieci. Pare lat wczesniej roznica cen byla wieksza, a przy sredniej
    pensji krajowej rzedu $20, to tych 50$ roznicy bylo bardzo znaczace
    ...

    >>> kupowany głównie do gier (dużo większy wybór przed 1990). Stąd procent
    >>> zaawansowanych użytkowników (z których potem wyrósł narybek
    >>> programistów) był w Atari większy, bo z nudów trzeba było coś na nim
    >>> robić. :)
    >> Gry na Atari sie jakos szybko znalazly, no i przez radio je nawet
    >> rozpowszechniali.
    >
    > Znowu piszę z pamięci. W mediach to może i trochę rozpowszechniali, ale
    > prym wiódł jednak w audycjach Spectrum. To było już trochę tak, że media
    > sobie, a rynek sobie. Do mojego liceum kupiono wtedy Amstrady. Fajnie,
    > tylko nikt nie miał z nich pożytku, bo na mieście nikt ich nie używał.
    > Oprogramowania brak. W czasach największej popularności Atari nikt już
    > nie bawił się w nagrywanie z radia. Można było wysyłkowo kupić
    > dyskietki/kasety w dość dobrej cenie, a jak ktoś miał blisko do jakiejś
    > giełdy, to w ogóle RZONDZIŁ.

    Ja pamietam wczesniejsze czasy ... nie wiadomo skad, ale gry na Atari
    byly. I nic nie trzeba bylo kupowac - kopiowalo sie od kolegi :-)

    >>> Nie wiem jak wyglądały statystyki, ale u mnie (w sumie na prowincji) na
    >>> początku lat 90. oba klany mniej więcej były tak samo liczne, stąd
    >>> wnioskuję, że zakup C64 nie był jakoś utrudniony.
    >> A kiedy ? C64 byl na naszym rynku dluzej, przed akcja Pewexu to o
    >> atarynce chyba nikt nie slyszal u nas.
    >
    > Atari kupiłem (IIRC) w 1990 (miałem styczność od 1988). Boom rozpoczął
    > się zaraz po tym.

    Taa - to ja juz zdazylem sprzedac :-)

    > O tych latach piszę. I masz rację, C64 był dłużej,
    > więc może stąd podobna popularność obu komputerów na początku (mimo
    > niższej ceny Atari). Po roku, dwóch użytkownicy C64 się wykruszali, a na
    > Atari nowe gry, soft, gazetki. Jak ładnie napisał Heby: piękna agonia!

    Ciekawe swoja droga czemu tak.

    Milosnicy C64 kupili Amigi i tam pisali programy ?

    J.


  • 294. Data: 2019-09-14 01:06:36
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Krzysztof Gajdemski <s...@d...org.pl>

    Jest Sat, 14 Sep 2019 00:54:35 +0200, J.F. pisze:
    > Dnia 13 Sep 2019 22:25:12 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    >> Atari kupiłem (IIRC) w 1990 (miałem styczność od 1988). Boom rozpoczął
    >> się zaraz po tym.
    > Taa - to ja juz zdazylem sprzedac :-)

    No właśnie, stąd zapewne rozjazd, jeśli chodzi o postrzeganie tamtych
    czasów i realiów hard/software. :)

    >> O tych latach piszę. I masz rację, C64 był dłużej,
    >> więc może stąd podobna popularność obu komputerów na początku (mimo
    >> niższej ceny Atari). Po roku, dwóch użytkownicy C64 się wykruszali, a na
    >> Atari nowe gry, soft, gazetki. Jak ładnie napisał Heby: piękna agonia!
    > Ciekawe swoja droga czemu tak.
    > Milosnicy C64 kupili Amigi i tam pisali programy ?

    Nie sądzę. Amigi były drogie. Masowo się na nie jeszcze wtedy u nas nie
    przesiadano (cały czas piszemy z perspektywy dzieciaka/nastolatka - żeby
    znów nie było flame'a).

    k.
    --
    Krzysztof Gajdemski | songo (at) debian.org.pl | KG4751-RIPE
    Registered Linux User #133457 | BLUG Registered Member #0005
    PGP key at: http://s.debian.org.pl/gpg/gpgkey * ID: D3259224
    Szanuję was wszystkich, którzy pozostajecie w cieniu - Snerg


  • 295. Data: 2019-09-14 01:21:38
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia 13 Sep 2019 23:06:36 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    > Jest Sat, 14 Sep 2019 00:54:35 +0200, J.F. pisze:
    >> Dnia 13 Sep 2019 22:25:12 GMT, Krzysztof Gajdemski napisał(a):
    >>> Atari kupiłem (IIRC) w 1990 (miałem styczność od 1988). Boom rozpoczął
    >>> się zaraz po tym.
    >> Taa - to ja juz zdazylem sprzedac :-)
    >
    > No właśnie, stąd zapewne rozjazd, jeśli chodzi o postrzeganie tamtych
    > czasów i realiów hard/software. :)

    Co do jednego sie zgodze - do grania dla dziecka pecet podobnie dobry,
    a znacznie drozszy :-)

    Ha, przypomina mi sie jak znajomy z USA przyjechal gdzies w polowie
    lat 90-tych, i dzieci (male) mialy wlasne gry.

    To mi sie podobalo - gry na CD, edycja taka, ze wystarczylo plyte
    wsadzic, nic nie instalowaly, nic nie zmienialy na twardzielu - wiec
    dzieciom wygodnie i rodzicom tez ...

    >>> O tych latach piszę. I masz rację, C64 był dłużej,
    >>> więc może stąd podobna popularność obu komputerów na początku (mimo
    >>> niższej ceny Atari). Po roku, dwóch użytkownicy C64 się wykruszali, a na
    >>> Atari nowe gry, soft, gazetki. Jak ładnie napisał Heby: piękna agonia!
    >> Ciekawe swoja droga czemu tak.
    >> Milosnicy C64 kupili Amigi i tam pisali programy ?
    >
    > Nie sądzę. Amigi były drogie. Masowo się na nie jeszcze wtedy u nas nie
    > przesiadano (cały czas piszemy z perspektywy dzieciaka/nastolatka - żeby
    > znów nie było flame'a).

    No ale te nowe gry, gazetki - to nie nastolatki robily.
    Cos musialo byc, ze w swiecie Atari tak sie konczylo, a C64 nie.
    Sprzetowo to IMO C64 lepszy, wiec to nie powod.

    Czyzby jednak skutek Pewexu i rzucenia duzej ilosci sprzetu na rynek,
    co zaowocowalo tez programistami ?

    J.


  • 296. Data: 2019-09-14 18:00:15
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    On 12.09.2019 21:51, Queequeg wrote:

    > Pamiętam, że była taka sieć (a może nadal jest), HamNET. Robili TCP/IP na
    > 2.4 GHz, na przerobionych Ubiquiti. Nawet chciałem się przyłączyć, ale
    > jakoś zapał mi opadł, potem się przeprowadziłem w gorsze antenowo miejsce
    > i temat umarł.

    HamNet chyba jeszcze istnieje.Znajomi parę lat temu też się w to bawili.
    U mnie z tą siecią jest ten problem, że mieszkam poza miastem, z dala od
    innych zapaleńców. Na tych częstotliwościach bezpośrednia widoczność
    optyczna ma decydujące znaczenie. Inicjatywa fajna, ale to jednak trochę
    powrót do czasów radiowych osiedlówek...
    Za pomocą klasycznego PR można o wiele, wiele łatwiej zbudować rozległą
    sieć. Myślę, że cały czas jest sporo ludzi dysponujących wiedzą i
    sprzętem, którzy w razie potrzeby byliby w stanie to odpalić w ciągu
    paru dni.


    > Hellschreiber z kolei zawsze mnie fascynował :) Nigdy nie udało mi się go
    > złapać.

    Bo to jedna z tych łączności, na które trzeba się umawiać.
    CW to absolutny klasyk, który będzie obecny w eterze chyba zawsze. RTTY
    pewnie jeszcze trochę pożyje, PSK trzyma się nieźle. Hell od dawna jest
    raczej ciekawostką i ludzie tak go traktują, a nie jako jedną z
    domyślnych emisji do robienia łączności tekstowych.


    > No właśnie... tylko kto by korzystał, i czy faktycznie by korzystał, czy
    > jedynie wszedł, rozejrzał się po ciekawostce i wyszedł, wracając do dużo
    > wygodniejszego Internetu?

    To pewnie byłoby coś w rodzaju skansenu. Nostalgiczna wizyta raz na
    jakiś czas. Z tego samego powodu cały czas istnieją telnetowe BBS-y,
    niektóre nawet obsługiwane przez hardware z epoki, podpięty do sieci za
    pośrednictwem jakiegoś Arduino, Raspberry Pi albo ESP. Nikomu nie
    opłacałoby się utrzymywać osobnej linii telefonicznej w tym celu, ale
    skoro można coś takiego zrobić w miarę bezkosztowo...


  • 297. Data: 2019-09-15 19:03:22
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Atlantis <m...@w...pl> wrote:

    > HamNet chyba jeszcze istnieje.Znajomi parę lat temu też się w to bawili.
    > U mnie z tą siecią jest ten problem, że mieszkam poza miastem, z dala od
    > innych zapaleńców. Na tych częstotliwościach bezpośrednia widoczność
    > optyczna ma decydujące znaczenie. Inicjatywa fajna, ale to jednak trochę
    > powrót do czasów radiowych osiedlówek...

    Tak, prawda...

    > Za pomocą klasycznego PR można o wiele, wiele łatwiej zbudować rozległą
    > sieć. Myślę, że cały czas jest sporo ludzi dysponujących wiedzą i
    > sprzętem, którzy w razie potrzeby byliby w stanie to odpalić w ciągu
    > paru dni.

    To też prawda :) I może warto.

    >> Hellschreiber z kolei zawsze mnie fascynował :) Nigdy nie udało mi się go
    >> złapać.
    >
    > Bo to jedna z tych łączności, na które trzeba się umawiać.
    > CW to absolutny klasyk, który będzie obecny w eterze chyba zawsze. RTTY
    > pewnie jeszcze trochę pożyje, PSK trzyma się nieźle. Hell od dawna jest
    > raczej ciekawostką i ludzie tak go traktują, a nie jako jedną z
    > domyślnych emisji do robienia łączności tekstowych.

    Też prawda. Wydaje mi się, że większość łączności cyfrowych, jeśli nie
    liczymy CW (które w sumie też jest łącznością cyfrową), to właśnie RTTY.

    > To pewnie byłoby coś w rodzaju skansenu. Nostalgiczna wizyta raz na
    > jakiś czas. Z tego samego powodu cały czas istnieją telnetowe BBS-y,
    > niektóre nawet obsługiwane przez hardware z epoki, podpięty do sieci za
    > pośrednictwem jakiegoś Arduino, Raspberry Pi albo ESP. Nikomu nie
    > opłacałoby się utrzymywać osobnej linii telefonicznej w tym celu, ale
    > skoro można coś takiego zrobić w miarę bezkosztowo...

    Jakiś czas temu, gdy FidoNet jeszcze żył, był dostęp modemowy do jednego
    z węzłów. Podobno modem nie działał od paru lat i nikt nie zauważył :)

    Takie czasy, i wcale nie gorsze.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 298. Data: 2019-09-16 07:45:23
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: Atlantis <m...@w...pl>

    On 13.09.2019 16:37, Queequeg wrote:

    > Ech, takich retro mam trzy wielkie szuflady i jeszcze parę pudeł w piwnicy
    > :) Wyrzucić szkoda, do muzeum się nie nadają bo pewnie mają takich płyt i
    > kart na pęczki, a użyć już na pewno nigdy nie użyję.

    Na szczęśćcie mam warunki, żeby bezpiecznie zmagazynować trochę sprzętu
    o nostalgicznej wartości. ;) Zresztą ostatnio zauważyłem, że to co
    jeszcze kilka lat temu było "złomem" dzisiaj nabiera powoli wartości
    kolekcjonerskiej. Atari Portfolio albo wczesne Handheldy na Windowsie CE
    jakiś czas temu można było nabyć na Allegro za grosze. Dzisiaj pojawiają
    się rzadko i osiągają ceny liczone w setkach złotych. To samo z
    laptopami z lat dziewięćdziesiątych. O komputerach ośmiobitowych nawet
    nie wspomnę. Commodore albo małe Atari można jeszcze kupić za rozsądną
    cenę, ale już taki Amstrad CPC potrafi swoje kosztować. ;)


  • 299. Data: 2019-09-16 19:36:04
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: q...@t...no1 (Queequeg)

    Atlantis <m...@w...pl> wrote:

    > Na szczęśćcie mam warunki, żeby bezpiecznie zmagazynować trochę sprzętu
    > o nostalgicznej wartości. ;)

    Ja nie bardzo. Tzn. zależy, co to znaczy "bezpiecznie". Piwnicę mam, nie
    wiem, czy to bezpiecznie :)

    > Zresztą ostatnio zauważyłem, że to co jeszcze kilka lat temu było
    > "złomem" dzisiaj nabiera powoli wartości kolekcjonerskiej. Atari
    > Portfolio albo wczesne Handheldy na Windowsie CE jakiś czas temu można
    > było nabyć na Allegro za grosze. Dzisiaj pojawiają się rzadko i osiągają
    > ceny liczone w setkach złotych.

    Portfolio zawsze chciałem mieć, ale wtedy, gdy naprawdę chciałem, to nie
    było mnie stać. Potem było mnie stać, ale już nie chciałem, bo miałem
    Jornadę.

    Nadal mam Jornadę, odpaliłem na niej ze 2 lata temu współczesnego Debiana.
    Fajnie działa. Jak robisz apt-get install, to jest taki etap "building
    dependency tree". Na Jornadzie trwał ponad 40 minut, bo RAM się kończył,
    a swap na karcie CF był koszmarnie wolny. Jak chciałem coś zainstalować
    to ręcznie ściągałem pakiety i instalowałem przez dpkg -i.

    Jornada z Debianem leży w szufladzie. Przez jakiś czas miałem dla niej
    zastosowanie, ale już nie mam.

    Bluetooth jej nawet dorobiłem. Zmieściłem w środku BTM112, podpiąłem do
    portu szeregowego (zamiast konwertera poziomów), puściłem na tym PPP
    między Jornadą i Raspberry (Raspberry z wbudowanym BT). I działało.

    Pewnie nadal by działało, gdyby nie leżało w szufladzie, a Raspberry już
    dawno nie zostało zaorane / przeinstalowane.

    > To samo z laptopami z lat dziewięćdziesiątych. O komputerach
    > ośmiobitowych nawet nie wspomnę. Commodore albo małe Atari można jeszcze
    > kupić za rozsądną cenę, ale już taki Amstrad CPC potrafi swoje
    > kosztować. ;)

    No to czekam z moim Atari ;)

    Swoją drogą zauważyłem, że jeśli chcę napisać coś prostego, co ma mieć
    grafikę i np. coś rysować, coś pokazywać, coś sprawdzać, to dużo łatwiej,
    szybciej i jakoś przyjemniej jest mi odpalić Atari i zrobić to na nim,
    niż robić to na PC. Ciekawe.

    --
    https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0


  • 300. Data: 2019-09-16 20:26:37
    Temat: Re: [Retro] Interfejs magnetofonu
    Od: JaNus <p...@b...pl>

    W dniu 16.09.2019 o 19:36, Queequeg pisze:
    > szybciej i jakoś przyjemniej jest mi odpalić Atari i zrobić to na nim,
    > niż robić to na PC. Ciekawe.
    >
    Hm, no wiesz, od pewnego wieku człowiek zaczyna... dziecinnieć :)

    --
    Nie interesujesz się polityką? To lekkomyślne chowanie głowy w piasek!
    Wszak polityka interesuje się tobą i tak, a rządzący też się interesują,
    głównie zawartością twojego portfela. Dlatego zachowaj czujność!

strony : 1 ... 10 ... 20 ... 29 . [ 30 ] . 31 ... 37


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: