eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.telefonia › Skad pochodzi sygnal dzownienia?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 50

  • 41. Data: 2011-04-13 06:15:07
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Wed, 13 Apr 2011 01:08:18 +0200, nadir wrote:
    >> Jest od zawsze z centrali ab.B, z bardzo małymi wyjątkami. Rozróżnisz
    >> nieco inne sygnały dzwoniąc w różne miejsca (nie mówiąc o zagranicy), o
    >> ile Ci słoń na ucho nie nadepnął.
    >
    >Chyba raczej odwrotnie, między innymi po to wymyślono SS7, żeby nie
    >angażować niepotrzebnie zasobów centralowych w proces nawiązywania
    >połączenia. Zamiast zestawiać kanał na potrzeby dzwonienia, wystarczy
    >bajt lub kilka w sygnalizacji i sprawa załatwiona.

    Ale tak bylo - koledzy tu przeciez bez problemu rozpoznawali.

    Co do angazowania to pisalem - delikwent odbierze .. a tu nagle sie
    okaze ze zasobow zabraklo. I co wtedy ? seria szybkich piskow w obie
    strony ?

    Dzis co prawda mozna by wspoldzielic z internetem i innymi
    transmisjami mniej wymagajacymi.


    J.



  • 42. Data: 2011-04-13 07:24:16
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: Ircys <i...@p...pl>

    On 13 Kwi, 01:08, nadir pisze...
    > >> Na razie dyskutujemy o technice a nie o pieniadzach - czy sygnaly do
    > >> sluchawki w czasie zwyklego dzwonienia generuje centrala AbB, czy jednak
    > >> AbA, a Granie na Czekanie to niestandardowe wykorzystanie mozliwosci
    > >> sygnalizacji SS7 czy jaka tam teraz stosuja..

    > > Jest od zawsze z centrali ab.B, z bardzo ma ymi wyj tkami. Rozr nisz
    > > nieco inne sygna y dzwoni c w r ne miejsca (nie m wi c o zagranicy), o
    > > ile Ci s o na ucho nie nadepn .

    > Chyba raczej odwrotnie, mi dzy innymi po to wymy lono SS7, eby nie
    > anga owa niepotrzebnie zasob w centralowych w proces nawi zywania
    > po czenia. Zamiast zestawia kana na potrzeby dzwonienia, wystarczy
    > bajt lub kilka w sygnalizacji i sprawa za atwiona.

    Mylisz się. Piotr C ma rację. Przy prawidłowej sygnalizacji sygnał
    wołania wysyła
    centrala docelowa. Prześledź sobie proces zestawiania połączenia, a
    wtedy zobaczysz,
    że się mylisz. W dużym skrócie można powiedzieć, że przy każdym
    połączeniu (od momentu wybrania numeru z telefonu) zawsze są
    zestawiane dwa "kanały": rozmówny i sygnalizacyjny i to jest
    rzecz tak oczywista jak 2x2=4 więc nie ma tu mowy o jakimś
    "niepotrzebnym angażowaniu
    zasobów centralowych". Tak jest i już, bo taka jest filozofia
    sygnalizacji SS7.

    W tym wątku i tak widzę, że to najmniej fantazyjne wyjaśnienia różnych
    "dziwnych"
    przypadków jakie nas mogą spotkać i żałuję, że nie mam więcej czasu
    aby to wszystko
    poprostować.
    Pozdrawiam
    Ircys


  • 43. Data: 2011-04-13 11:20:43
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: nadir <n...@h...org>

    > Mylisz się. Piotr C ma rację. Przy prawidłowej sygnalizacji sygnał
    > wołania wysyła
    > centrala docelowa.
    > Prześledź sobie proces zestawiania połączenia, a
    > wtedy zobaczysz, że się mylisz.

    Nie bardzo mam jak sprawdzić, z samą centralą miałem do czynienia
    ostatni raz około 10 lat temu, a ostatnie materiały papierowe jakie mi
    pozostały z tamtych czasów "twierdzą", że w procesie zestawiania
    połączenia centrala rezerwuje sobie łącze wychodzące, ale pole
    komutacyjne nie "spina" go z wyposażeniem abonenta AbA, dopóki nie
    dostanie od centrali AbB komunikatu bodajże ANM.

    > W dużym skrócie można powiedzieć, że przy każdym
    > połączeniu (od momentu wybrania numeru z telefonu) zawsze są
    > zestawiane dwa "kanały": rozmówny i sygnalizacyjny i to jest
    > rzecz tak oczywista jak 2x2=4 więc nie ma tu mowy o jakimś
    > "niepotrzebnym angażowaniu
    > zasobów centralowych".

    Czy taka oczywista to nie wiem, chodzi mi o potrzebę rezerwowania
    kanałów rozmównych, jeżeli masz połączenie, które ma przejść prze kilka
    central tranzytowych, a na końcu okazuje się że abonent AbB;
    a) ma uszkodzone wyposażenie
    b) źle odłożoną słuchawkę
    c) przekierowanie na numer w jeszcze innej centrali
    to jest to jak najbardziej marnowanie zasobów.

    > Tak jest i już, bo taka jest filozofia sygnalizacji SS7.

    Sygnalizacja to nie filozofia, jestem zdania, że jeżeli sygnalizacja na
    to pozwala, a SS7 pozwala, to jak najwięcej komunikatów sterujących
    powinno być przesyłane w tej sygnalizacji i generowanie sygnału
    wywołania przez centralę AbB jest w/g mnie złe.

    Dziś może nie ma to takiego znaczenia i każdy(operator) ma gdzieś ile
    niepotrzebnych danych przesyła, ale ja pamiętam czasy jak Teletransmisja
    reglamentowała prawie że każdy bajt, a Inżynieria Ruchu kombinowała nad
    tym, żeby nie generować jałowego ruchu na łączach.

    > W tym wątku i tak widzę, że to najmniej fantazyjne wyjaśnienia różnych
    > "dziwnych"
    > przypadków jakie nas mogą spotkać i żałuję, że nie mam więcej czasu
    > aby to wszystko
    > poprostować.

    No właśnie szkoda, chętnie bym poczytał i odświeżył część wiadomości.


  • 44. Data: 2011-04-13 16:55:26
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: "Piotr C." <piotr@usun_to_mabanana.com>

    On 2011-04-13 13:20, nadir wrote:
    >> Mylisz się. Piotr C ma rację. Przy prawidłowej sygnalizacji sygnał
    >> wołania wysyła
    >> centrala docelowa.
    >> Prześledź sobie proces zestawiania połączenia, a
    >> wtedy zobaczysz, że się mylisz.
    >
    > Nie bardzo mam jak sprawdzić, z samą centralą miałem do czynienia
    > ostatni raz około 10 lat temu, a ostatnie materiały papierowe jakie mi
    > pozostały z tamtych czasów "twierdzą", że w procesie zestawiania
    > połączenia centrala rezerwuje sobie łącze wychodzące, ale pole
    > komutacyjne nie "spina" go z wyposażeniem abonenta AbA, dopóki nie
    > dostanie od centrali AbB komunikatu bodajże ANM.

    Pamięć bywa zawodna, a teoria inna niż praktyka. Klasycznym przykładem
    "książkowym" jest rysunek obrazujący możliwą rozdzielność drogi
    rozmównej i sygnalizacyjnej (rozmowa idzie z A do B, a sygnalizacja
    A-C-B). Teoretycznie możliwe, a raczej nie stosuje sie.

    Zadzwoń sobie ze stacjonarki na pare numerów, choćby: Era, Plus i na
    koniec koniecznie Play. Jeśli twierdzisz że wszystkie te sygnały są
    generowane przez centrale A i są _identyczne_, to zalecam laryngologa ;)

    Jeśli się dokopiesz do tych materiałów o których pisałeś, koniecznie
    wrzuć skany :)

    P.


  • 45. Data: 2011-04-13 20:04:34
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: Ircys <i...@p...pl>

    On 13 Kwi, 18:55, "Piotr C." pisze...
    > Klasycznym przykładem
    > "książkowym" jest rysunek obrazujący możliwą rozdzielność drogi
    > rozmównej i sygnalizacyjnej (rozmowa idzie z A do B, a sygnalizacja
    > A-C-B). Teoretycznie możliwe, a raczej nie stosuje sie.

    Stosuje się bardzo często - bez tego, w zasadzie najważniejszego (!)
    elementu (węzeł/tranzyt sygnalizacyjny), SS7 byłaby niezwykle uboga.
    Co ciekawe tranzyt taki może (i często tak jest!) odbywa się przez
    operatorów, którzy wcale nie muszą uczestniczyć w drodze zestawienia
    "kanału" rozmównego (CIC). I tu wykładają się teorie obrońców
    sygnału wołania z centrali A :)

    Ircys


  • 46. Data: 2011-04-13 20:18:46
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: nadir <n...@h...org>

    > Pamięć bywa zawodna, a teoria inna niż praktyka. Klasycznym przykładem
    > "książkowym" jest rysunek obrazujący możliwą rozdzielność drogi
    > rozmównej i sygnalizacyjnej (rozmowa idzie z A do B, a sygnalizacja
    > A-C-B). Teoretycznie możliwe, a raczej nie stosuje sie.

    Oj wydaje mi się, że właśnie teraz, w czasach sieci inteligentnych i
    przenoszenia numerów między operatorami, rozdzielnie dróg sygnalizacji
    od kanału rozmównego jest jak najbardziej racjonalne, ale czy się
    stosuje to nie wiem.

    > Zadzwoń sobie ze stacjonarki na pare numerów, choćby: Era, Plus i na
    > koniec koniecznie Play. Jeśli twierdzisz że wszystkie te sygnały są
    > generowane przez centrale A i są _identyczne_, to zalecam laryngologa ;)

    Ależ ja doskonale wiem, że teraz tak jest i operatorzy/centrale AbA
    podstawiają najróżniejsze sygnały, zapowiedzi czy melodyjki.
    Tyle że te melodyjki uważam, za zbędny a czasem nawet wku****jący gadżet.

    > Jeśli się dokopiesz do tych materiałów o których pisałeś, koniecznie
    > wrzuć skany :)

    Nie muszę się dokopywać, mam je prawie pod ręką, ale to są notatki z
    jakiegoś kursu, jeszcze z ośrodka szkoleniowego w Poznaniu, gdzieś z
    drugiej połowy lat 90-tych. Natomiast nie zapisywałem i nie pamiętam,
    czy to były jakieś zalecenia czy praktyczny przykład z działającej centrali.
    Ale wydaje się to najbardziej racjonalne wykorzystanie sygnalizacji,
    przynajmniej w tamtym czasie.


  • 47. Data: 2011-04-13 20:38:08
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: "PiotRek" <b...@w...pl.invalid>

    Użytkownik "Ircys" <i...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:d348e2bb-059b-4fe7-91c8-93be41904d62@p3g2000vbv
    .googlegroups.com...
    > On 13 Kwi, 18:55, "Piotr C." pisze...
    > > Klasycznym przykładem
    > > "książkowym" jest rysunek obrazujący możliwą rozdzielność drogi
    > > rozmównej i sygnalizacyjnej (rozmowa idzie z A do B, a sygnalizacja
    > > A-C-B). Teoretycznie możliwe, a raczej nie stosuje sie.
    >
    > Stosuje się bardzo często - bez tego, w zasadzie najważniejszego (!)
    > elementu (węzeł/tranzyt sygnalizacyjny), SS7 byłaby niezwykle uboga.
    > Co ciekawe tranzyt taki może (i często tak jest!) odbywa się przez
    > operatorów, którzy wcale nie muszą uczestniczyć w drodze zestawienia
    > "kanału" rozmównego (CIC).

    O! A czy ci operatorzy dostają jakąś kasę za to? A jeżeli tak -
    to jak to jest liczone?

    Bo że w ramach sieci jednego operatora sygnalizacja może iść
    inną drogą niż voice, to rozumiem...

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 48. Data: 2011-04-13 20:46:05
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: nadir <n...@h...org>

    > Stosuje się bardzo często - bez tego, w zasadzie najważniejszego (!)
    > elementu (węzeł/tranzyt sygnalizacyjny), SS7 byłaby niezwykle uboga.
    > Co ciekawe tranzyt taki może (i często tak jest!) odbywa się przez
    > operatorów, którzy wcale nie muszą uczestniczyć w drodze zestawienia
    > "kanału" rozmównego (CIC). I tu wykładają się teorie obrońców
    > sygnału wołania z centrali A :)

    Rozumiem, że pijesz do mnie, tyle że nie jestem obrońcą tej czy innej
    metody. Bardziej by mi pasowało żeby się jakoś operatorzy podogadywali i
    stosowali jednolite ustawienia, bo dziś to jest burdel na kółkach, a to
    wołanie, a to muzyczka, a czasem w ogóle nie ma żadnego sygnału i ciul
    wie czy człowiek się gdzieś dodzwoni.

    Niemniej interesuje mnie to co napisałeś powyżej, w czym przeszkadza
    zestawienie sygnalizacji przez trzecich operatorów w tym, żeby centrala
    AbA wystawiała dzwonienie? Pytam poważnie bo nie wiem.


  • 49. Data: 2011-04-13 20:51:01
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: Ircys <i...@p...pl>

    On 13 Kwi, 22:38, "PiotRek" pisze...
    > > > Klasycznym przykładem
    > > > "książkowym" jest rysunek obrazujący możliwą rozdzielność drogi
    > > > rozmównej i sygnalizacyjnej (rozmowa idzie z A do B, a sygnalizacja
    > > > A-C-B). Teoretycznie możliwe, a raczej nie stosuje sie.

    > > Stosuje się bardzo często - bez tego, w zasadzie najważniejszego (!)
    > > elementu (węzeł/tranzyt sygnalizacyjny), SS7 byłaby niezwykle uboga.
    > > Co ciekawe tranzyt taki może (i często tak jest!) odbywa się przez
    > > operatorów, którzy wcale nie muszą uczestniczyć w drodze zestawienia
    > > "kanału" rozmównego (CIC).
    >
    > O! A czy ci operatorzy dostają jakąś kasę za to? A jeżeli tak -
    > to jak to jest liczone?

    Oczywiście, inna kasa jest za sieć sygnalizacyjną a inna za rozmowy.
    Na to są oddzielne umowy. Routinguje się np. sygnalizację dla jakiegoś
    operatora ale rozmowy już ten operator "puszcza" sobie innymi -
    alternatywnymi drogami.
    Dokładnie szczegółów ekonomicznych nie znam, bo to nie moja działka,
    ale wiem, że na tym robi się teraz największe biznesy w telefonii :)

    Ircys


  • 50. Data: 2011-04-13 21:01:38
    Temat: Re: Skad pochodzi sygnal dzownienia?
    Od: Ircys <i...@p...pl>

    On 13 Kwi, 22:46, nadir pisze...
    > Rozumiem, że pijesz do mnie, tyle że nie jestem obrońcą tej czy innej
    > metody. Bardziej by mi pasowało żeby się jakoś operatorzy podogadywali i
    > stosowali jednolite ustawienia, bo dziś to jest burdel na kółkach, a to
    > wołanie, a to muzyczka, a czasem w ogóle nie ma żadnego sygnału i ciul
    > wie czy człowiek się gdzieś dodzwoni.

    Wcale nie pije do Ciebie. Tłumaczę temat. Bez urazy jeżeli to tak
    odebrałeś.

    > Niemniej interesuje mnie to co napisałeś powyżej, w czym przeszkadza
    > zestawienie sygnalizacji przez trzecich operatorów w tym, żeby centrala
    > AbA wystawiała dzwonienie? Pytam poważnie bo nie wiem.

    Bo masz już zestawiony "kanał rozmówny" - jak to pisał ktoś wcześniej
    "jest otwarty",
    więc jak ma Ci się teraz włączyć ze swoim sygnałem centrala A?
    Przypominam, że
    "answer" to tylko informacja sygnalizacyjna do centrali A a w "kanale
    rozmównym"
    nic się wtedy nie zmienia.

    Ircys

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: