Z wiadomości turystycznych:

Sprawdzili smartfonowe dane uczestników sylwestra w Zakopanem.
Najwięcej było... Warszawiaków

Głównie 30-latkowie i mieszkańcy Warszawy bawili się podczas
sylwestra z TVP w Zakopanem. Tak wynika z danych firmy
Selectivv Mobile House, która zbadała dane 75 tys. użytkowników
smartfonów obecnych podczas imprezy w zimowej stolicy Polski. (...)

https://turystyka.wp.pl/sprawdzili-smartfonowe-dane-
uczestnikow-sylwestra-w-zakopanem-najwiecej-bylo-war
szawiakow-6206784959486081a


Z jakiej okazji wymieniona firma ma pełne dane właścicieli telefonów
logujących się w Zakopanem? Sami podsłuchują (to raczej nielegalne),
czy też dostają te dane od operatorów? Naprawdę dostają? Imię,
nazwisko, wiek, adres zamieszkania, numer telefonu, aktualne miejsce
pobytu? Bez nakazu prokuratora?


Dalej:

Z zestawienia wynika, że podczas imprezy organizowanej przez TVP
najwięcej było mieszkańców stolicy - 7600 osób. To o 700 więcej
niż gości z Krakowa. 3000 przyjechało z Wrocławia, 1600 z Poznania,
a prawie 700 - z Trójmiasta. 6 proc. gości to obcokrajowcy.
Mężczyzn było trochę więcej niż kobiet - 56 proc. Jedna trzecia osób
na imprezie była przed trzydziestką, a niemal połowa - między
31. a 40. rokiem życia. 17 proc. imprezowiczów miała więcej niż 40 lat.


Wiedzą też o innych nawykach i wakacjach:

Z danych, które zebrała firma Selectivv Mobile House można się
dowiedzieć również, gdzie uczestnicy robią zakupy - 81 proc. badanych
w Lidlu lub Biedronce. Gazeta podaje również, że zgodnie z raportu
wynika, że więcej uczestników sylwestrowej zabawy z TVP spędza wakacje
za granicą (19 proc.) niż nad polskim morzem (12 proc.)



Poważnie? Tak sobie można badać, kto gdzie mieszka, gdzie robi zakupy,
gdzie był na wakacjach? Tzn. rząd zmusił operatorów do rejestracji
kart, ale czy upoważnił do gromadzenia danych o historii podróży,
miejscach robienia zakupów itp.? Bo z danych wynika, że liczyli
co do pojedynczej osoby.



P.