eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 16

  • 1. Data: 2013-02-12 21:58:15
    Temat: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: Adam Dybkowski <a...@g...6c7o8m>

    Projektuję właśnie urządzenie, którego częścią będzie zasilacz
    transformatorowy (nie chcę podłączać na zewnątrz oddzielnego zasilacza).
    Mała moc, mała seria więc nie opłaca się wchodzić w przetwornicę. Na
    wyjściu zasilacza potrzebuję 5V 50mA ale po drodze też 12-15V 200mA,
    stąd pomysł stabilizatora liniowego.

    Próbuję wykorzystać wszystkie możliwe pomysły znalezione w sieci, aby
    ten zasilacz był "full wypas". Seria mała (2-3 szt) więc koszt kilku
    dodatkowych elementów jest pomijalny.

    Transformator ma odczep i wystarczy prostowanie na 2 diodach.

    Co mam narysowane do tej pory (licząc od wejścia AC 230V):

    https://www.dropbox.com/s/sl8bft4ryr5kgzk/zasilacz1.
    png

    - włącznik podwójny (odcina L i N - to chyba bezpieczniejsze dla dalszej
    części sprzętu niż odcięcie tylko jednej linii? we wtyczce może się
    zamienić L z N)

    - równolegle do włącznika na jednej z linii (nazwijmy ją L) układ
    przeciwzakłóceniowy: kondensator 100n/630V szeregowo z rezystorem 120R/0.5W

    - dalej szeregowo na linii L bezpiecznik topikowy 100mA/250V

    - dalej L łączy z N warystor na 275 VAC (jaki warystor dać dokładnie?)

    - transformator 230V/12V 0.5A

    - od transformatora dwie diody 1N4007, odczep połączony z masą cyfrową

    - katody diod połączone, dalej kondensatory 200u/16V i 100n

    - stabilizator liniowy 7805 z diodą 1N4007 umieszczoną przeciwrównolegle
    (może dać tu lepiej jakąś Shottky), zabezpieczającą stabilizator przy
    wyłączaniu zasilania

    - dalej już standardowo czyli 10u/6V i 100nF oraz cała część cyfrowa zabawki

    Zdaję sobie sprawę, że na stabilizatorze wydzielać się będzie chwilowo
    nawet do 1.4W ale większość czasu część cyfrowa będzie spać, a

    Więcej nie znalazłem w sieci "wynalazków" do tak prostej rzeczy jak
    zasilacz transformatorowy ze stabilizatorem liniowym. Ktoś coś więcej
    poradzi? Chcę zrobić urządzenie do własnego użytku, maksymalnie
    bezpieczne, niezawodne i długo chodzące 24/7. Będzie lutowane stopem
    SnPb oczywiście. :-) Urządzenie nie będzie sprzedawane, nie musi
    podchodzić pod CE ale chciałbym aby raczej nie zakłócało innych.

    --
    Adam Dybkowski
    http://dybkowski.net/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.


  • 2. Data: 2013-02-12 22:01:52
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: Adam Dybkowski <a...@g...6c7o8m>

    W dniu 2013-02-12 21:58 Adam Dybkowski napisał(a):

    > Projektuję właśnie urządzenie, którego częścią będzie zasilacz
    > transformatorowy (nie chcę podłączać na zewnątrz oddzielnego zasilacza).
    > Mała moc, mała seria więc nie opłaca się wchodzić w przetwornicę. Na
    > wyjściu zasilacza potrzebuję 5V 50mA ale po drodze też 12-15V 200mA,
    > stąd pomysł stabilizatora liniowego.

    [...]

    A może jednak alternatywnie ktoś poleci gotowy budżetowy moduł
    przetwornicy 230V AC na 12V 0.2A, 5V 0.05A o małych zakłóceniach? Coś co
    nie będzie znacząco droższe niż zasilacz z transormatorem 3W?

    --
    Adam Dybkowski
    http://dybkowski.net/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.


  • 3. Data: 2013-02-12 22:14:54
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl.invalid>

    Hello Adam,

    Tuesday, February 12, 2013, 10:01:52 PM, you wrote:

    > W dniu 2013-02-12 21:58 Adam Dybkowski napisał(a):

    >> Projektuję właśnie urządzenie, którego częścią będzie zasilacz
    >> transformatorowy (nie chcę podłączać na zewnątrz oddzielnego zasilacza).
    >> Mała moc, mała seria więc nie opłaca się wchodzić w przetwornicę. Na
    >> wyjściu zasilacza potrzebuję 5V 50mA ale po drodze też 12-15V 200mA,
    >> stąd pomysł stabilizatora liniowego.

    > [...]

    > A może jednak alternatywnie ktoś poleci gotowy budżetowy moduł
    > przetwornicy 230V AC na 12V 0.2A, 5V 0.05A o małych zakłóceniach? Coś co
    > nie będzie znacząco droższe niż zasilacz z transormatorem 3W?

    http://sklep.feryster.pl/index.php?page=shop.product
    _details&flypage=flypage-ask.tpl&product_id=21956&ca
    tegory_id=570&option=com_virtuemart&Itemid=163


    --
    Best regards,
    RoMan
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 4. Data: 2013-02-12 23:26:38
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: BartekK <s...@d...org>

    W dniu 2013-02-12 21:58, Adam Dybkowski pisze:
    > - włącznik podwójny (odcina L i N - to chyba bezpieczniejsze dla dalszej
    > części sprzętu niż odcięcie tylko jednej linii? we wtyczce może się
    > zamienić L z N)
    > - równolegle do włącznika na jednej z linii (nazwijmy ją L) układ
    > przeciwzakłóceniowy: kondensator 100n/630V szeregowo z rezystorem 120R/0.5W
    Faktycznie sztuka dla sztuki. Przy wyłączniku zwartym - filtr zwarty,
    nic nie robi. Przy wyłączniku rozwartym - też nic nie robi, bo rozwarty
    masz "drugi biegun". Albo dajesz filtr na obie części przełącznika, albo
    wcale. Aczkolwiek przy tak małych mocach - taki filtr będzie ci dawał
    "szczątkowe zasilanie" na transformator.

    > - dalej szeregowo na linii L bezpiecznik topikowy 100mA/250V
    Po co? Lepiej daj PTC lub po prostu rezystor. Przy zwarciu całkowitym
    transformatora - odparuje, a przynajmniej będzie odcinać szpilki prądu
    przy włączaniu.


    > - transformator 230V/12V 0.5A
    2x (12v 0.5A AC)? Po pierwsze - 12V AC da ci po wyprostowaniu okolo 16V
    DC. To pod nominalnym obciążeniem, i przy nominalnym napięciu 230v w
    sieci. A gdy w sieci podskoczy do 230v+10%, a ty nie będziesz miał
    obciążenia conajmniej tych 0.25A, to kondensatory nie pożyją długo.

    Po drugie - prąd każdego uzwojenia będzie płynął tylko przez połowę
    okresu, więc może być mocniej prądowo przeciążane uzwojenie niż wynika z
    parametrów, ale trzeba się liczyc z 2x większym spadkiem napięcia. A
    realnie jeszcze większym, bo prąd będzie znacznie większy a krócej
    płynący - tylko doładowujący kondensator (btw - nie za mały? przy 200mA
    będziesz miał prawie 4V tętnień!)

    > - od transformatora dwie diody 1N4007, odczep połączony z masą cyfrową
    A cztery diody lub jeden gretz to już za drogo czy ki czort, że akurat
    na dwie diody się upierasz? To nie impulsówka ;)

    > - katody diod połączone, dalej kondensatory 200u/16V i 100n
    Jak wyżej napisałem - zbyt radośnie chyba podchodzisz do napięć. Bez
    obciążenia 16V możesz przekroczyć, zwłaszcza doliczając normę na siec
    230v +/-10%.

    > - stabilizator liniowy 7805 z diodą 1N4007 umieszczoną przeciwrównolegle
    > (może dać tu lepiej jakąś Shottky), zabezpieczającą stabilizator przy
    > wyłączaniu zasilania
    > Zdaję sobie sprawę, że na stabilizatorze wydzielać się będzie chwilowo
    > nawet do 1.4W ale większość czasu część cyfrowa będzie spać, a
    A nie obawiasz się sytuacji, gdy część cyfrowa śpi, więc prądu
    praktycznie nie pobiera - a dioda "cośtam" wstecznie przewodzi i podnosi
    napięcie? Po zaniku zasilania napięcie 5v na 10uF powinno szybciej
    spaść, niż napięcie na 220uF (lub większym raczej) przed stabilizatorem.

    > Więcej nie znalazłem w sieci "wynalazków" do tak prostej rzeczy jak
    > zasilacz transformatorowy ze stabilizatorem liniowym. Ktoś coś więcej
    > poradzi? Chcę zrobić urządzenie do własnego użytku, maksymalnie
    > bezpieczne, niezawodne i długo chodzące 24/7. Będzie lutowane stopem
    > SnPb oczywiście. :-) Urządzenie nie będzie sprzedawane, nie musi
    > podchodzić pod CE ale chciałbym aby raczej nie zakłócało innych.
    To zaprojektuj z zapasami na co najmniej +/-10% napięcia sieci...
    W zasadzie projekt może i dobry, ale obliczenia do kitu ;) Spróbuj sobie
    to złożyć https://www.circuitlab.com/editor/ i zobaczyć jakie prądy i
    napięcia tam się robią...

    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 5. Data: 2013-02-13 15:24:27
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: "Desoft" <N...@i...pl>

    >W dniu 2013-02-12 21:58, Adam Dybkowski pisze:
    >> - włącznik podwójny (odcina L i N - to chyba bezpieczniejsze dla dalszej
    >> części sprzętu niż odcięcie tylko jednej linii? we wtyczce może się
    >> zamienić L z N)
    >> - równolegle do włącznika na jednej z linii (nazwijmy ją L) układ
    >> przeciwzakłóceniowy: kondensator 100n/630V szeregowo z rezystorem
    >> 120R/0.5W
    > Faktycznie sztuka dla sztuki. Przy wyłączniku zwartym - filtr zwarty, nic
    > nie robi. Przy wyłączniku rozwartym - też nic nie robi, bo rozwarty masz
    > "drugi biegun". Albo dajesz filtr na obie części przełącznika, albo wcale.
    > Aczkolwiek przy tak małych mocach - taki filtr będzie ci dawał "szczątkowe
    > zasilanie" na transformator.

    Też jestem zdania: wyrzucić.

    >
    >> - dalej szeregowo na linii L bezpiecznik topikowy 100mA/250V
    > Po co? Lepiej daj PTC lub po prostu rezystor. Przy zwarciu całkowitym
    > transformatora - odparuje, a przynajmniej będzie odcinać szpilki prądu
    > przy włączaniu.

    Właśnie robię projekt pcb - rolę bezpiecznika będzie pełnić odpowiednio
    cienka ścieżka.

    >
    >
    >> - transformator 230V/12V 0.5A
    > 2x (12v 0.5A AC)? Po pierwsze - 12V AC da ci po wyprostowaniu okolo 16V
    > DC. To pod nominalnym obciążeniem, i przy nominalnym napięciu 230v w
    > sieci. A gdy w sieci podskoczy do 230v+10%, a ty nie będziesz miał
    > obciążenia conajmniej tych 0.25A, to kondensatory nie pożyją długo.

    Tak małe transformatory mają duże napięcie jałowe


    >
    > Po drugie - prąd każdego uzwojenia będzie płynął tylko przez połowę
    > okresu, więc może być mocniej prądowo przeciążane uzwojenie niż wynika z
    > parametrów, ale trzeba się liczyc z 2x większym spadkiem napięcia. A
    > realnie jeszcze większym, bo prąd będzie znacznie większy a krócej
    > płynący - tylko doładowujący kondensator (btw - nie za mały? przy 200mA
    > będziesz miał prawie 4V tętnień!)

    Tutaj trochę bym polemizował. Pełny mostek i półmostek z odczepem są
    "zamienne elektrycznie"

    >
    >> - od transformatora dwie diody 1N4007, odczep połączony z masą cyfrową
    > A cztery diody lub jeden gretz to już za drogo czy ki czort, że akurat na
    > dwie diody się upierasz? To nie impulsówka ;)

    Jak wypas, to dałbym pełny mostek i odczep. Mamy wtedy dwa napięcia stałe U
    i 2*U

    >> - stabilizator liniowy 7805 z diodą 1N4007 umieszczoną przeciwrównolegle
    >> (może dać tu lepiej jakąś Shottky), zabezpieczającą stabilizator przy
    >> wyłączaniu zasilania

    Nie dawałbym jej wogóle. Za małe moce.

    --
    Desoft



  • 6. Data: 2013-02-13 18:53:17
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2013-02-12 23:26, BartekK pisze:
    > W dniu 2013-02-12 21:58, Adam Dybkowski pisze:
    >> - włącznik podwójny (odcina L i N - to chyba bezpieczniejsze dla dalszej
    >> części sprzętu niż odcięcie tylko jednej linii? we wtyczce może się
    >> zamienić L z N)
    >> - równolegle do włącznika na jednej z linii (nazwijmy ją L) układ
    >> przeciwzakłóceniowy: kondensator 100n/630V szeregowo z rezystorem
    >> 120R/0.5W
    > Faktycznie sztuka dla sztuki. Przy wyłączniku zwartym - filtr zwarty,
    > nic nie robi. Przy wyłączniku rozwartym - też nic nie robi, bo rozwarty
    > masz "drugi biegun". Albo dajesz filtr na obie części przełącznika, albo
    > wcale.

    To nie jest filtr, to gasik zabezpieczający styki przekaźnika przez
    zmniejszenie iskrzenia. Ale dlaczego tylko na jednym styku?

    Pozdrawiam,
    Paweł


  • 7. Data: 2013-02-13 18:57:40
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: BartekK <s...@d...org>

    W dniu 2013-02-13 18:53, Paweł Pawłowicz pisze:
    > W dniu 2013-02-12 23:26, BartekK pisze:
    >> W dniu 2013-02-12 21:58, Adam Dybkowski pisze:
    >>> - włącznik podwójny (odcina L i N - to chyba bezpieczniejsze dla dalszej
    >>> części sprzętu niż odcięcie tylko jednej linii? we wtyczce może się
    >>> zamienić L z N)
    >>> - równolegle do włącznika na jednej z linii (nazwijmy ją L) układ
    >>> przeciwzakłóceniowy: kondensator 100n/630V szeregowo z rezystorem
    >>> 120R/0.5W
    >> Faktycznie sztuka dla sztuki. Przy wyłączniku zwartym - filtr zwarty,
    >> nic nie robi. Przy wyłączniku rozwartym - też nic nie robi, bo rozwarty
    >> masz "drugi biegun". Albo dajesz filtr na obie części przełącznika, albo
    >> wcale.
    >
    > To nie jest filtr, to gasik zabezpieczający styki przekaźnika przez
    > zmniejszenie iskrzenia. Ale dlaczego tylko na jednym styku?
    Ja wiem po co, obojętnie czy na sstykach przekaźnika, czy przełącznika,
    ale tak czy inaczej nie zadziała, gdy będzie tylko na jednej stronie.


    --
    | Bartłomiej Kuźniewski
    | s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
    | http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
    173


  • 8. Data: 2013-02-13 19:04:32
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc[kropka]pl>

    W dniu 2013-02-13 18:57, BartekK pisze:
    > W dniu 2013-02-13 18:53, Paweł Pawłowicz pisze:
    >> W dniu 2013-02-12 23:26, BartekK pisze:
    >>> W dniu 2013-02-12 21:58, Adam Dybkowski pisze:
    >>>> - włącznik podwójny (odcina L i N - to chyba bezpieczniejsze dla
    >>>> dalszej
    >>>> części sprzętu niż odcięcie tylko jednej linii? we wtyczce może się
    >>>> zamienić L z N)
    >>>> - równolegle do włącznika na jednej z linii (nazwijmy ją L) układ
    >>>> przeciwzakłóceniowy: kondensator 100n/630V szeregowo z rezystorem
    >>>> 120R/0.5W
    >>> Faktycznie sztuka dla sztuki. Przy wyłączniku zwartym - filtr zwarty,
    >>> nic nie robi. Przy wyłączniku rozwartym - też nic nie robi, bo rozwarty
    >>> masz "drugi biegun". Albo dajesz filtr na obie części przełącznika, albo
    >>> wcale.
    >>
    >> To nie jest filtr, to gasik zabezpieczający styki przekaźnika przez
    >> zmniejszenie iskrzenia. Ale dlaczego tylko na jednym styku?
    > Ja wiem po co, obojętnie czy na sstykach przekaźnika, czy przełącznika,
    > ale tak czy inaczej nie zadziała, gdy będzie tylko na jednej stronie.

    Ściślej: zadziała tylko na jednym styku :-)

    P.P.


  • 9. Data: 2013-02-17 01:06:54
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: Adam Dybkowski <a...@g...6c7o8m>

    W dniu 2013-02-12 22:14 RoMan Mandziejewicz napisał(a):

    >> A może jednak alternatywnie ktoś poleci gotowy budżetowy moduł
    >> przetwornicy 230V AC na 12V 0.2A, 5V 0.05A o małych zakłóceniach? Coś co
    >> nie będzie znacząco droższe niż zasilacz z transormatorem 3W?
    >
    > http://sklep.feryster.pl/index.php?page=shop.product
    _details&flypage=flypage-ask.tpl&product_id=21956&ca
    tegory_id=570&option=com_virtuemart&Itemid=163

    Wygląda fajnie. A gdzie znaleźć gotowiec (złożony) albo chociażby
    komplet wszystkich części a nie tylko kilku?

    --
    Adam Dybkowski
    http://dybkowski.net/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.


  • 10. Data: 2013-02-17 01:35:26
    Temat: Re: Sztuka dla sztuki czyli wypasiony zasilacz transformatorowy
    Od: Adam Dybkowski <a...@g...6c7o8m>

    W dniu 2013-02-12 23:26 BartekK napisał(a):

    >> - włącznik podwójny (odcina L i N - to chyba bezpieczniejsze dla dalszej
    >> części sprzętu niż odcięcie tylko jednej linii? we wtyczce może się
    >> zamienić L z N)
    >> - równolegle do włącznika na jednej z linii (nazwijmy ją L) układ
    >> przeciwzakłóceniowy: kondensator 100n/630V szeregowo z rezystorem
    >> 120R/0.5W

    > Faktycznie sztuka dla sztuki. Przy wyłączniku zwartym - filtr zwarty,
    > nic nie robi. Przy wyłączniku rozwartym - też nic nie robi, bo rozwarty
    > masz "drugi biegun". Albo dajesz filtr na obie części przełącznika, albo
    > wcale. Aczkolwiek przy tak małych mocach - taki filtr będzie ci dawał
    > "szczątkowe zasilanie" na transformator.

    Racja, zbyt pochopnie zmiksowałem kilka schematów w jeden. Filtr będzie
    miał sens oczywiście tylko przy odcinaniu zasilania na jednej linii.

    >> - dalej szeregowo na linii L bezpiecznik topikowy 100mA/250V
    > Po co? Lepiej daj PTC lub po prostu rezystor. Przy zwarciu całkowitym
    > transformatora - odparuje, a przynajmniej będzie odcinać szpilki prądu
    > przy włączaniu.

    Hmm, topikowy odparuje raz a dobrze, a przy normalnym działaniu ma
    pomijalną rezystancję. Natomiast rezystor jakiej ma być mocy i
    oporności? Mogą tam wydzielić się konkretne straty (i to jeszcze po
    stronie 230V).

    >> - transformator 230V/12V 0.5A

    > 2x (12v 0.5A AC)? Po pierwsze - 12V AC da ci po wyprostowaniu okolo 16V
    > DC. To pod nominalnym obciążeniem, i przy nominalnym napięciu 230v w
    > sieci. A gdy w sieci podskoczy do 230v+10%, a ty nie będziesz miał
    > obciążenia conajmniej tych 0.25A, to kondensatory nie pożyją długo.

    OK, no to przeliczmy dokładniej: aby wyszło 12V DC to trzeba dodać
    spadek na diodzie (plus minus 0,7V, zależy od diody i prądu) ew. dwóch
    gdy będzie zastosowany pełny mostek i trafo bez odczepu. No to mamy
    13,4V a po podzieleniu przez sqrt(2) około 9,5V. Czyli uzwojenie wtórne
    powinno dawać 9,5V AC i będzie OK.

    > Po drugie - prąd każdego uzwojenia będzie płynął tylko przez połowę
    > okresu, więc może być mocniej prądowo przeciążane uzwojenie niż wynika z
    > parametrów, ale trzeba się liczyc z 2x większym spadkiem napięcia. A
    > realnie jeszcze większym, bo prąd będzie znacznie większy a krócej
    > płynący - tylko doładowujący kondensator (btw - nie za mały? przy 200mA
    > będziesz miał prawie 4V tętnień!)

    Jak dokładniejwyliczyć potrzebną pojemność kondensatora filtrującego za
    mostkiem? Korzystałem ze starej zasady 1uF na każdy mA.

    >> - od transformatora dwie diody 1N4007, odczep połączony z masą cyfrową
    > A cztery diody lub jeden gretz to już za drogo czy ki czort, że akurat
    > na dwie diody się upierasz? To nie impulsówka ;)

    Prostsza budowa a trafo tyle samo kosztuje? Zresztą taki 12V z odczepem
    miałem pod ręką i bym go użył do prototypu.

    >> - katody diod połączone, dalej kondensatory 200u/16V i 100n
    > Jak wyżej napisałem - zbyt radośnie chyba podchodzisz do napięć. Bez
    > obciążenia 16V możesz przekroczyć, zwłaszcza doliczając normę na siec
    > 230v +/-10%.

    Dobra, dla trafo 12V AC kondensatory niech będą na 25V. Niewiele
    większe. Ale po zejściu do wcześniej wspomnianego 9,5V AC wystarczą 16V
    i to z bezpiecznym zapasem.

    >> - stabilizator liniowy 7805 z diodą 1N4007 umieszczoną przeciwrównolegle
    >> (może dać tu lepiej jakąś Shottky), zabezpieczającą stabilizator przy
    >> wyłączaniu zasilania
    >> Zdaję sobie sprawę, że na stabilizatorze wydzielać się będzie chwilowo
    >> nawet do 1.4W ale większość czasu część cyfrowa będzie spać, a

    > A nie obawiasz się sytuacji, gdy część cyfrowa śpi, więc prądu
    > praktycznie nie pobiera - a dioda "cośtam" wstecznie przewodzi i podnosi
    > napięcie? Po zaniku zasilania napięcie 5v na 10uF powinno szybciej
    > spaść, niż napięcie na 220uF (lub większym raczej) przed stabilizatorem.

    Dioda 1N4007 ma prądu wstecznego z 500 nA (przy 50 stopniach C i
    napięciu wstecznym 7V) więc chyba nie ma się czego bać? To nie Shottky.

    >> Więcej nie znalazłem w sieci "wynalazków" do tak prostej rzeczy jak
    >> zasilacz transformatorowy ze stabilizatorem liniowym. Ktoś coś więcej
    >> poradzi? Chcę zrobić urządzenie do własnego użytku, maksymalnie
    >> bezpieczne, niezawodne i długo chodzące 24/7. Będzie lutowane stopem
    >> SnPb oczywiście. :-) Urządzenie nie będzie sprzedawane, nie musi
    >> podchodzić pod CE ale chciałbym aby raczej nie zakłócało innych.

    > To zaprojektuj z zapasami na co najmniej +/-10% napięcia sieci...
    > W zasadzie projekt może i dobry, ale obliczenia do kitu ;) Spróbuj sobie
    > to złożyć https://www.circuitlab.com/editor/ i zobaczyć jakie prądy i
    > napięcia tam się robią...

    Dzięki, skorzystam.

    --
    Adam Dybkowski
    http://dybkowski.net/

    Uwaga: przed wysłaniem do mnie maila usuń cyfry z adresu.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: