On Tue, 3 Dec 2024 16:32:49 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 03.12.2024 o 15:45, J.F pisze:
>> dwa takie przelewy są, więc 114 m3/s
>> 160 przy wysokości 2.5m
>
> To jest po prostu jakaś liczba. Z tego nic nie wynika. Zapora na pewno
> nie była liczona tak, by woda po kładce przepływała.

No nie powinna być, choc przed przelewem na wodzie się "lej" utworzy,
sama kładka jest z kratki ... może woda nie przepływała nad kładką
tylko "przez", przynajmniej na krawędzi odpowietrznej :-)

A filmu z kładki nie mamy :-(

jest ten jeden
https://www.facebook.com/FaktyTVP3/videos/tak-dosz%C
5%82o-do-przerwania-tamy-w-stroniu-%C5%9Bl%C4%85skim
/1099289044895572/

kiepsko nagrał, widać, ze są tam jakies przeszkody w przepuscie -
chocby wsporniki do kładki.

J.

do góry

W dniu 03.12.2024 o 16:56, J.F pisze:
>>> dwa takie przelewy są, więc 114 m3/s
>>> 160 przy wysokości 2.5m
>> To jest po prostu jakaś liczba. Z tego nic nie wynika. Zapora na pewno
>> nie była liczona tak, by woda po kładce przepływała.
> No nie powinna być, choc przed przelewem na wodzie się "lej" utworzy,
> sama kładka jest z kratki ... może woda nie przepływała nad kładką
> tylko "przez", przynajmniej na krawędzi odpowietrznej ?

Ni jestem budowniczym zapór, ale jako inżynier, to bym po prostu kładkę
podniósł, a nie pajacował. Kratka na kładce ma na celu uniknięcie
konieczności ośnieżania,

--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Tue, 3 Dec 2024 23:34:23 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 03.12.2024 o 16:56, J.F pisze:
>>>> dwa takie przelewy są, więc 114 m3/s
>>>> 160 przy wysokości 2.5m
>>> To jest po prostu jakaś liczba. Z tego nic nie wynika. Zapora na pewno
>>> nie była liczona tak, by woda po kładce przepływała.
>> No nie powinna być, choc przed przelewem na wodzie się "lej" utworzy,
>> sama kładka jest z kratki ... może woda nie przepływała nad kładką
>> tylko "przez", przynajmniej na krawędzi odpowietrznej 👂
>
> Ni jestem budowniczym zapór, ale jako inżynier, to bym po prostu kładkę
> podniósł, a nie pajacował.

Ale na czas wysokiej wody, na przyszłośc, czy w przeszłości?

Wysokość tej kamienej zapory jest jaka jest, samo podniesienie kładki
nic nie da, trzeba jeszcze boki podnieść.

> Kratka na kładce ma na celu uniknięcie konieczności ośnieżania,

MoĹźe i tak.
Ale jak wody za dużo, to "po kładce" nie popłynie".

J.

do góry

W dniu 04.12.2024 o 14:24, J.F pisze:
>> Ni jestem budowniczym zapór, ale jako inżynier, to bym po prostu kładkę
>> podniósł, a nie pajacował.
> Ale na czas wysokiej wody, na przyszłośc, czy w przeszłości?

Projektując. Oni przyjęli jakiś tam model i do niego zaprojektowali
zbiornik. Skoro przez 100 lat się sprawdzał, to założenia były słuszne.
W tym wypadku po prostu przyroda pokonała inżynierów i nie szukał bym
winnego, bo to bez sensu.
>
> Wysokość tej kamienej zapory jest jaka jest, samo podniesienie kładki
> nic nie da, trzeba jeszcze boki podnieść.

Źle mnie zrozumiałeś. Kłaka była we właściwym miejscu, jeśli chodzi o
przyjęty o projektu model. Skoro woda doszła do kładki, to była większa,
niż projektowano
> >> Kratka na kładce ma na celu uniknięcie konieczności ośnieżania,
> Może i tak.
> Ale jak wody za dużo, to "po kładce" nie popłynie".

Popłynie - tylko że i przez wał ziemny się przeleje.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Wed, 4 Dec 2024 16:51:00 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 04.12.2024 o 14:24, J.F pisze:
>>> Ni jestem budowniczym zapór, ale jako inżynier, to bym po prostu kładkę
>>> podniósł, a nie pajacował.
>> Ale na czas wysokiej wody, na przyszłośc, czy w przeszłości?
>
> Projektując. Oni przyjęli jakiś tam model i do niego zaprojektowali
> zbiornik. Skoro przez 100 lat się sprawdzał, to założenia były słuszne.
> W tym wypadku po prostu przyroda pokonała inżynierów i nie szukał bym
> winnego, bo to bez sensu.

A może jednak by przetrzymał, gdyby nie kopanie rowów.

>> Wysokość tej kamienej zapory jest jaka jest, samo podniesienie kładki
>> nic nie da, trzeba jeszcze boki podnieść.
>
> Źle mnie zrozumiałeś. Kłaka była we właściwym miejscu, jeśli chodzi o
> przyjęty o projektu model. Skoro woda doszła do kładki, to była większa,
> niż projektowano

No ale teraz trzeba pomyślec co na przyszłość ...

> > >> Kratka na kładce ma na celu uniknięcie konieczności ośnieżania,
>> Może i tak.
>> Ale jak wody za dużo, to "po kładce" nie popłynie".
>
> Popłynie - tylko że i przez wał ziemny się przeleje.

Wał sie podniesie workami :-)

Poza tym pod kładką belki nośne, to nie wiem jak tam będzie przepływ
wyglądał w zakresie lekko przekraczającym poziom maksymalny ...

bo jak będzie poziom wody w głębi zbiornika powiedzmy 5cm ponad kładkę
.. pod kładką nie zrobi się trochę pustki ?

J.

do góry

W dniu 04.12.2024 o 16:58, J.F pisze:

>> Projektując. Oni przyjęli jakiś tam model i do niego zaprojektowali
>> zbiornik. Skoro przez 100 lat się sprawdzał, to założenia były słuszne.
>> W tym wypadku po prostu przyroda pokonała inżynierów i nie szukał bym
>> winnego, bo to bez sensu.
> A może jednak by przetrzymał, gdyby nie kopanie rowów.

Moim zdaniem nie. Rowy mogły mieć wpływ na to, w którym miejscu się
przerwie,
>
>>> Wysokość tej kamienej zapory jest jaka jest, samo podniesienie kładki
>>> nic nie da, trzeba jeszcze boki podnieść.
>> Źle mnie zrozumiałeś. Kłaka była we właściwym miejscu, jeśli chodzi o
>> przyjęty o projektu model. Skoro woda doszła do kładki, to była większa,
>> niż projektowano
> No ale teraz trzeba pomyślec co na przyszłość ...

Zgodnie z przepisami odbudowując bierzesz maksymalną wodę z ostatnich
100 lat. Trzeba odbudować kamienną zaporę z szerszym przelewem.
>
>> > >> Kratka na kładce ma na celu uniknięcie konieczności ośnieżania,
>>> Może i tak.
>>> Ale jak wody za dużo, to "po kładce" nie popłynie".
>> Popłynie - tylko że i przez wał ziemny się przeleje.
> Wał sie podniesie workami :-)

To mogło się udać, gdyby przestało padać.
>
> Poza tym pod kładką belki nośne, to nie wiem jak tam będzie przepływ
> wyglądał w zakresie lekko przekraczającym poziom maksymalny ...
> bo jak będzie poziom wody w głębi zbiornika powiedzmy 5cm ponad kładkę
> .. pod kładką nie zrobi się trochę pustki ?

--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Wed, 4 Dec 2024 17:26:34 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 04.12.2024 o 16:58, J.F pisze:
>>> Projektując. Oni przyjęli jakiś tam model i do niego zaprojektowali
>>> zbiornik. Skoro przez 100 lat się sprawdzał, to założenia były słuszne.
>>> W tym wypadku po prostu przyroda pokonała inżynierów i nie szukał bym
>>> winnego, bo to bez sensu.
>> A może jednak by przetrzymał, gdyby nie kopanie rowów.
>
> Moim zdaniem nie. Rowy mogły mieć wpływ na to, w którym miejscu się
> przerwie,

Gdyby miały, a wygląda na to, że miały, to znak, ze osłabiły wał w tym
miejscu.

Dyskutować możemy, o ile to skróciło żywot wału - minute, 5 min,
godzinę, 4h ... 20 lat ...

IMHO - co najmniej o 10 minut.
A skoro "co najmniej" ... to mogło być i 20 lat ...

10 minut dlatego, ze mamy film jak w innym miejscu woda się przelewa
nad wałem z workami ... i wał się trzyma.
Miałby ktos takie szczęscie, że zaczął filmować akurat jak się
przelewanie zaczęło, i za 1-5 minut wał by się rozmył? Wątpię.

Więc obstawiam co najmniej 10 minut :-)

>>>> Wysokość tej kamienej zapory jest jaka jest, samo podniesienie kładki
>>>> nic nie da, trzeba jeszcze boki podnieść.
>>> Źle mnie zrozumiałeś. Kłaka była we właściwym miejscu, jeśli chodzi o
>>> przyjęty o projektu model. Skoro woda doszła do kładki, to była większa,
>>> niż projektowano
>> No ale teraz trzeba pomyślec co na przyszłość ...
>
> Zgodnie z przepisami odbudowując bierzesz maksymalną wodę z ostatnich
> 100 lat. Trzeba odbudować kamienną zaporę z szerszym przelewem.

Taa ... ja bym troche ekstrapolował tę maksymalną wodę, bo widać co
się dzieje ... 10% więcej wystarczy, czy lepiej 20 ?

>>> > >> Kratka na kładce ma na celu uniknięcie konieczności ośnieżania,
>>>> Może i tak.
>>>> Ale jak wody za dużo, to "po kładce" nie popłynie".
>>> Popłynie - tylko że i przez wał ziemny się przeleje.
>> Wał sie podniesie workami :-)
>
> To mogło się udać, gdyby przestało padać.

Padać kiedys przestanie.
Chyba nawet przestało, bo znów mamy to na filmie, ale woda z gór dalej
spływa.

J.

do góry

W dniu 04.12.2024 o 20:14, J.F pisze:
> Taa ... ja bym troche ekstrapolował tę maksymalną wodę, bo widać co
> się dzieje ... 10% więcej wystarczy, czy lepiej 20 ?

Ja piszę, co stoi w przepisach. Budowle hydrotechniczne projektuje się
na największą od 100 lat wodę.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

On Wed, 4 Dec 2024 22:21:23 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 04.12.2024 o 20:14, J.F pisze:
>> Taa ... ja bym troche ekstrapolował tę maksymalną wodę, bo widać co
>> się dzieje ... 10% więcej wystarczy, czy lepiej 20 ?
>
> Ja piszę, co stoi w przepisach. Budowle hydrotechniczne projektuje się
> na największą od 100 lat wodę.

Czas zmienic przepisy?

No bo własnie przyszła największa woda od 100, czy nawet 130 lat ... i
zakładamy, że nie przyjdzie kolejna większa przez następnych 100 lat ?

J.

do góry

W dniu 05.12.2024 o 08:35, J.F pisze:
>> Ja piszę, co stoi w przepisach. Budowle hydrotechniczne projektuje się
>> na największą od 100 lat wodę.
> Czas zmienic przepisy?
> No bo własnie przyszła największa woda od 100, czy nawet 130 lat ... i
> zakładamy, że nie przyjdzie kolejna większa przez następnych 100 lat ?

No tak to działa właśnie. Po powodzi w 1997 roku ludzie się dziwili, ze
nie da się mostów obudować w taki sposób, jak stały.

--
(~) Robert Tomasik

do góry