W ramach samokształcenia uczę się od jakiegoś czasu programowania
mikrosterowników AVR. W tej chwili pracuję nad pierwszym nieco
poważniejszym projektem, który wykorzystuje moduł GSM, komunikujący się
z procesorem za pośrednictwem komend AT.

W jednej z części programu niezbędne jest automatyczne odrzucanie
wszystkich połączeń przychodzących, przy zachowaniu możliwości
wykonywania wychodzących (a więc bez wylogowywania się z sieci). Taki
stan ma trwać do odwołania (przy wyjściu z tej konkretnej procedury).
Ponieważ procedura pracuje w pętli, wewnątrz której sprawdza się stan
kilku wejść, przyszedł mi do głowy najprostszy pomysł - dodanie
instrukcji sprawdzającej kolejno czy w buforze są nowe znaki, a jeśli
tak, to czy składają się one na komunikat "RING". W tym przypadku
reagowałbym po prostu wysłaniem komendy "ATH".
Niestety cała operacja zajmuje za dużo czasu, w związku z czym dochodzi
o przeoczenia zmian stanu na monitorowanych liniach, a do tego dopuścić
nie mogę.

W dokumentacji posiadanego modemu natknąłem się na instrukcję AT+CHLD=0,
która miała powodować ignorowanie połączeń przychodzących. Niestety, po
dokładniejszej lekturze okazało się, że dotyczy to obsługi kilku
połączeń przychodzących jednocześnie. I faktycznie - użycie komendy w
sytuacji, gdy nie było żadnego połączenia zaowocowało komunikatem
"ERROR", a połączenia przychodzące wciąż przychodziły.

Jest może jakiś inny sposób na chwilowe wymuszenia na urządzeniu GSM
odrzucania wszystkich połączeń wychodzących?