eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

Ilość wypowiedzi w tym wątku: 139

  • 131. Data: 2010-11-16 16:14:48
    Temat: Re: CE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> Statek z Chin jakiś czas płynie, a Chińczyk jeden z drugim jak
    >> się zabierze za robotę, to mu idzie szybko. Może zanim dopłynął
    >> i sprawa się rypła, to oni tam już tego natrzaskali tyle, że ho
    >> ho ho. I teraz nie wiedzą co z tym dalej zrobić.
    >
    > Ale nawet wtedy - zamowil ktos pol statku, a oni dalej robili
    > nastepne bez zamowienia ? To by sie chyba dosc szybko oduczyli.
    > Albo da sie to zrobic po tej hurtowej cenie, albo te pol statku
    > okazuje sie nie trzymac norm i trzeba jakos uplynnic.

    Raczej kontenier, nie od razu pół statku. Jedno zamówienie często
    dzielone jest na kilka kolejnych transportów. I trudno je anulować.

    > P.S. swego czasu czytalem ze elektronike dobrze sie transportuje
    > samolotami. Stosunek objetosci do masy i ceny jest akurat w sam
    > raz i sie oplaca. No ale to czytalem jak plyta glowna kosztowala
    > 100$ a paliwo bylo tanie. Dzis byc moze koszt transportu kartonu
    > ladowarek moze istotnie wplynac na ich cene :-)

    W kartonie z płytą główną można zmieścić ze sto niewielkich pudełek
    z ładowarkami. A opłaca sie faktycznie. Chociaż z ekonomiką transportu
    lotniczego bywa różnie. Bywało, że DHL preferował Jumbo Box (taka
    paczka coś koło 50x40x30cm), taniej brali niż za mniejsze niewymiarowe
    przesyłki. Ale była do tego jeszcze określona masa minimalna. No to
    się cegłę wkładało albo coś podobnego.

    Firma Action SA, jeden z większych importerów elektroniki, kilka lat
    temu przeprowadziła się do podwarszawskiego Zamienia i zbudowała tam
    ogromne magazny. Stamtąd bardzo blisko jest do Okęcia. No i oni raczej
    nie Jumbo Boxami.

    Jarek

    --
    A tam zaraz blisko
    To było lotnisko,
    Kurka się tam zapędziła,
    Aeroplan zobaczyła


  • 132. Data: 2010-11-16 17:03:07
    Temat: Re: CE
    Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:ibtqt9$sac$1@news.onet.pl...

    > Tak czy inaczej - patrzac na najtanszy chinski szajs mam
    > watpliwosci co do bezpieczenstwa, a bezpieczny musi byc.

    Patrz raczej na pazernego sk..syna który taki zamówił i taki sprowadza.
    Spokojnie mogłyby to być ładowarki takie same albo i lepsze od tzw.
    "markowych", ale póki co nie dałoby się ich drożej sprzedać a więc zysk
    byłby mniejszy.

    > Choc w sumie to doswiadczenia mam calkiem pozytywne, a jak widac
    > potrafia sie zapalic markowe wyroby - Dell, Peugeot .. Dell co
    > prawda tez z Chin :-)
    >
    > Zwrociliscie uwage na pania rzecznik ? "mamy prawo znac producenta
    > wyrobu" . Mamy ?
    > Wiele firm nawet z EU ukrywa obecnie producenta. Wystarczy tylko
    > importer ?

    Ta niejawność ma tylko na celu ukrycie, jak dużo klienci przepłacają za
    tzw. markowość (a co było z piwem - 30% nie spełnia norm, ale nie można
    powiedzieć, jakich firm). Ale spokojnie - nawet jeśli EU tego nie ruszy,
    problem się rozwiąże sam w inny sposób - Chińce stwierdzą, że mają dość
    tuczenia pośredników i wystawią swoje marki. I klient z pełną świadomością
    będzie mógł wybrać sobie zamienną ładowarkę, o połowę tańszą, która też
    będzie bezpieczna. Z tym, że większość zysku pójdzie do Chińczyka. Dla
    niektórych firm może to być rzeź :)

    e.


  • 133. Data: 2010-11-16 17:20:38
    Temat: Re: CE
    Od: Mirek <i...@z...adres>

    J.F. wrote:

    > Tylko ze siemensy z serii 35 i 45 robily to jakos tak ze po dojsciu do
    > 4.2V zaczynaly ladowac impulsami o stopniowo coraz mniejszym wypelnieniu.
    >
    A ładowarka (nie wiem czy oryginalna) siała trochę na długich falach.
    Przypadkiem odkryłem, że to ona, bo zobaczyłem pulsującą w rytm tych
    zakłóceń diodkę ładowarki.

    Mirek.


  • 134. Data: 2010-11-16 19:30:29
    Temat: Re: CE
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 16 Nov 2010 18:20:38 +0100, Mirek wrote:
    >J.F. wrote:
    >> Tylko ze siemensy z serii 35 i 45 robily to jakos tak ze po dojsciu do
    >> 4.2V zaczynaly ladowac impulsami o stopniowo coraz mniejszym wypelnieniu.
    >>
    >A ładowarka (nie wiem czy oryginalna) siała trochę na długich falach.
    >Przypadkiem odkryłem, że to ona, bo zobaczyłem pulsującą w rytm tych
    >zakłóceń diodkę ładowarki.

    To chyba jakas pozniejsza - ja mialem jeszcze na transformatorze.
    Chyba ze to telefon sial przez kabel ladowarki :-)

    J.




  • 135. Data: 2010-11-16 19:42:03
    Temat: Re: CE
    Od: J.F. <j...@p...onet.pl>

    On Tue, 16 Nov 2010 18:03:07 +0100, entroper wrote:
    >Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> Tak czy inaczej - patrzac na najtanszy chinski szajs mam
    >> watpliwosci co do bezpieczenstwa, a bezpieczny musi byc.
    >
    >Patrz raczej na pazernego sk..syna który taki zamówił i taki sprowadza.

    Ja tam nie wiem czy on sie orientuje co sprowadza, poza tym nadal
    jakis sk* to produkuje w taki sposob, zamiast powiedziec ze taniej sie
    nie da. No i jakis sk* olewa CE.

    >> Zwrociliscie uwage na pania rzecznik ? "mamy prawo znac producenta
    >> wyrobu" . Mamy ?
    >> Wiele firm nawet z EU ukrywa obecnie producenta. Wystarczy tylko
    >> importer ?
    >
    >Ta niejawność ma tylko na celu ukrycie, jak dużo klienci przepłacają za
    >tzw. markowość

    Raczej mi chodzilo o jakis Medion, Tevion czy First - od lat sprzedaja
    jakie takie wyroby - ale producenta nie ujawniaja.

    >Ale spokojnie - nawet jeśli EU tego nie ruszy,
    >problem się rozwiąże sam w inny sposób - Chińce stwierdzą, że mają dość
    >tuczenia pośredników i wystawią swoje marki.

    Ale to juz ma miejsce.

    >I klient z pełną świadomością
    >będzie mógł wybrać sobie zamienną ładowarkę, o połowę tańszą, która też
    >będzie bezpieczna. Z tym, że większość zysku pójdzie do Chińczyka. Dla
    >niektórych firm może to być rzeź :)

    I tu sie mozesz mylic. Z jednej strony jeszcze dlugo Dell czy Apple
    bedzie lepsza marka niz Foxconn, a z drugiej - handlowcy nadal beda
    musieli zarobic, najwyzej rozpuszcza plotki ze to najwiekszy szajs :)

    J.


  • 136. Data: 2010-11-16 20:56:46
    Temat: Re: CE
    Od: Mirek <i...@z...adres>

    J.F. wrote:

    > To chyba jakas pozniejsza - ja mialem jeszcze na transformatorze.

    To mnie utwierdza w przekonaniu, że nie była oryginalna.

    > Chyba ze to telefon sial przez kabel ladowarki :-)
    >

    Nie, bo ładowarka siała najbardziej właśnie jak była odłączona od telefonu.

    Mirek.


  • 137. Data: 2010-11-16 22:53:18
    Temat: Re: CE
    Od: "entroper" <entroper-pocztaonetpeel>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:g0n5e6l979ehesnk5kovnv5vg5c995irmq@4ax.com...

    > >Patrz raczej na pazernego sk..syna który taki zamówił i taki sprowadza.
    >
    > Ja tam nie wiem czy on sie orientuje co sprowadza, poza tym nadal
    > jakis sk* to produkuje w taki sposob, zamiast powiedziec ze taniej sie
    > nie da. No i jakis sk* olewa CE.

    Noo, to raczej importer olewa CE. Po pierwsze w Chinach CE nie
    obowiązuje - a po drugie importer może im skoczyć :)

    > >I klient z pełną świadomością
    > >będzie mógł wybrać sobie zamienną ładowarkę, o połowę tańszą, która też
    > >będzie bezpieczna. Z tym, że większość zysku pójdzie do Chińczyka. Dla
    > >niektórych firm może to być rzeź :)
    >
    > I tu sie mozesz mylic. Z jednej strony jeszcze dlugo Dell czy Apple
    > bedzie lepsza marka niz Foxconn, a z drugiej - handlowcy nadal beda
    > musieli zarobic, najwyzej rozpuszcza plotki ze to najwiekszy szajs :)

    A kto powiedział, że będzie to kontynuacja obecnego modelu. Chińce mogą
    stworzyć ładowarkę o takiej jakości, jaka im się spodoba. I jeśli dojdą do
    wniosku, że teraz pójdą sobie drogą Japonii i bardziej im się opłaci
    sprzedawać lepsze rzeczy drożej niż badziewne taniej, to obawiam się, że
    nie tylko handlarze będą mieli kłopoty... BTW, handlarze też mogą być
    skośni.

    e.


  • 138. Data: 2010-11-17 09:17:02
    Temat: Re: CE
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl>
    > Pan J.F. napisał:
    >> P.S. swego czasu czytalem ze elektronike dobrze sie transportuje
    >> samolotami. Stosunek objetosci do masy i ceny jest akurat w sam
    >> raz i sie oplaca. No ale to czytalem jak plyta glowna kosztowala
    >> 100$ a paliwo bylo tanie. Dzis byc moze koszt transportu kartonu
    >> ladowarek moze istotnie wplynac na ich cene :-)
    >
    > W kartonie z płytą główną można zmieścić ze sto niewielkich
    > pudełek
    > z ładowarkami. A opłaca sie faktycznie. Chociaż z ekonomiką
    > transportu
    > lotniczego bywa różnie. Bywało, że DHL preferował Jumbo Box (taka
    > paczka coś koło 50x40x30cm), taniej brali niż za mniejsze
    > niewymiarowe

    Tylko ze jak przyjmuje wymiary pudelka ladowarki 3x8x8cm, to mi
    wychodzi ze do tego boxa wchodzi 300sztuk.
    Nie wiem ile DHL bierze za lot z Chin .. ale jesli 1000zl, to by
    juz drogo na sztuce wychodzilo :-)

    Chyba ze ladowarki wrzucone luzem, a pakowanie w pudelka juz w
    Polsce


    J.


  • 139. Data: 2010-11-17 10:14:08
    Temat: Re: CE
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F. napisał:

    >> W kartonie z płytą główną można zmieścić ze sto niewielkich
    >> pudełek z ładowarkami. A opłaca sie faktycznie. Chociaż
    >> z ekonomiką transportu lotniczego bywa różnie. Bywało, że
    >> DHL preferował Jumbo Box (taka paczka coś koło 50x40x30cm),
    >> taniej brali niż za mniejsze niewymiarowe
    >
    > Tylko ze jak przyjmuje wymiary pudelka ladowarki 3x8x8cm,
    > to mi wychodzi ze do tego boxa wchodzi 300sztuk.
    > Nie wiem ile DHL bierze za lot z Chin .. ale jesli 1000zl,
    > to by juz drogo na sztuce wychodzilo :-)

    Nikt poważny nie importuje takich rzeczy przez kurierską
    drobnicę. Przy biznesie typu "dopakujcie do kontenera jakieś
    kilkaset kilo", to za kilogram wychodzi kilkanaście złotych.
    Ile ładowarek wchodzi na kilogram?

    > Chyba ze ladowarki wrzucone luzem, a pakowanie w pudelka
    > juz w Polsce

    Dorzucając do interesu jakieś 2000 zł można kupić bilet w obie
    strony dla Chińczyka, który nam to wszystko na miejscu zapakuje
    (na miskę ryżu też z tego zostanie). A właściwie, to można mu
    w bagaż wrzucić ze 20 kilo ładowarek. No no, to też jakis model
    biznesowy.

    --
    Jarek

strony : 1 ... 13 . [ 14 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: