eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › Myjka ultradźwiękowa... jaka?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 39

  • 31. Data: 2020-06-21 22:34:44
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: jacek <j...@w...pl>

    W dniu 2020-06-21 o 18:33, Mateusz Viste pisze:
    > 2020-06-21 o 14:16 +0200, PeJot napisał:
    >> BTW: ma ktoś pomysła na utylizację zużytej benzyny po myciu części
    >> mechanicznych ?
    >
    > Zlać do butelki, przyda się do rozpalania grilla.
    >
    Grilla kolego to lepiej rozpalić opalarką.
    Bez chemii, nic nie śmierdzi i nawet wilgotny węgiel po chwili się rozpali.
    Jak nie ma prądu to palnik gazowy na katiusze...
    Benzynę to jak pisałem do warsztatu oddać lub do punktu selektywnej
    zbiórki odpadów. Każda gmina ma obowiązek utrzymywać taki punkt i
    wieziesz mówiąc że to z domowego warsztatu a nie z działalności bo wtedy
    mogą żądać opłaty za utylizację.


    --
    pzdr, j.r.


  • 32. Data: 2020-06-23 19:47:03
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: "Andrzej P. Wozniak" <u...@p...onet.pl.invalid>

    Osoba podpisana jako Silver Dream ! <s...@n...net>
    w artykule <news:rcl2gt$d6p$1@dont-email.me> pisze:

    > On 20/06/2020 12:50, Andrzej P. Wozniak wrote:
    >> Osoba podpisana jako Silver Dream ! <s...@n...net>
    >> w artykule <news:rcki6r$f1a$1@dont-email.me> pisze:
    >>
    >>> Przez lata nauczyłem się co jakimi środkami mogę w miarę skutecznie
    >>> myć ultradźwiękowo, żeby łatwiej i trochę lepiej niż np. pędzelkiem
    >>> ;-) ale nauka nie była bezbolesna..
    >> A patelnię zarośniętą nagarem umiałbyś umyć?
    > Ultradźwiękowo? Nie. Moje doświadczenia ograniczają się głównie do ESPU
    > i okolic.
    > Niemniej zasada będzie pewnie taka sama: myjka mechanicznie sama
    > niewiele zdziała (o ile nie przyłożysz powierzhni do elementu
    > drgającego). Może natomiast dobrze wspomóc działanie odpowiedniego
    > środka myjącego. Jeżeli masz coś co ten nagar jest w stanie rozpuścić
    > to można znacząco wspomóc jego działanie dzięki ultradźwiękom.

    Nie wychodziłem poza mało skuteczną chemię domową, toluenem ani THF się
    nie trułem (ten drugi nadałby się pewnie w roztworze wodnym do myjki).

    Nie chodzi mi jednak o cienką zwartą warstwę nagaru, której bez pomocy
    rozpuszczalników nic nie ruszy. Nie chodzi mi też o wydawania na
    rozpuszczalnik więcej niż kosztuje nowa patelnia.

    Miałem na myśli patelnię mocno zarośniętą czarnym spękanym nagarem grubym
    na więcej niż milimetr. Z pomoca ultradźwięków taki nagar powinien chyba
    ładnie poodpryskiwać. Ktoś z Warszawy ma ochotę przetestować swoją myjkę?

    --
    Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<=>h w adresie)


  • 33. Data: 2020-06-24 00:56:26
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: Silver Dream ! <s...@n...net>

    On 23/06/2020 19:47, Andrzej P. Wozniak wrote:

    > Miałem na myśli patelnię mocno zarośniętą czarnym spękanym nagarem
    > grubym na więcej niż milimetr. Z pomoca ultradźwięków taki nagar
    > powinien chyba ładnie poodpryskiwać.

    Bez rozpuszczalnika? Chętnie się dowiem jak poszło jeżeli ktoś się
    podejmie. Na obecną chwilę, jeżeli powiem, że jestem mocno sceptyczny to
    i tak nie odda mojego poziomu sceptycyzmu :-) Nawet przy dużej mocy US.


  • 34. Data: 2020-06-24 15:23:57
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: "Andrzej P. Wozniak" <u...@p...onet.pl.invalid>

    Osoba podpisana jako Silver Dream ! <s...@n...net>
    w artykule <news:rcu1aq$jpv$1@dont-email.me> pisze:

    > On 23/06/2020 19:47, Andrzej P. Wozniak wrote:
    >
    >> Miałem na myśli patelnię mocno zarośniętą czarnym spękanym nagarem
    >> grubym na więcej niż milimetr. Z pomoca ultradźwięków taki nagar
    >> powinien chyba ładnie poodpryskiwać.
    > Bez rozpuszczalnika?

    Przecież woda jest uniwersalnym rozpuszczalnikiem, rozpuszcza nawet szkło.
    Ale ze względu na związki hydrofobowe woda wymaga dodania jakichś środków
    zmniejszających napięcie powierzchniowe. To ma być tanie, więc jeśli
    detergent w płynie się nie nada, to może być denaturat czy izopropanol,
    które też poniekąd są uniwersalnymi rozpuszczalnikami. Cały czas pozostaję
    w zakresie chemii domowej.

    > Na obecną chwilę, jeżeli powiem, że jestem mocno sceptyczny
    > to i tak nie odda mojego poziomu sceptycyzmu

    Ja się nie znam, tak sobie gdybam, jaki test można zrobić szybko i tanio.
    Wszyscy utracili już ciekawość świata, nikt się nie podejmie próby?

    --
    Andrzej P. Woźniak u...@p...onet.pl (zamień miejscami z<=>h w adresie)


  • 35. Data: 2020-06-24 23:09:01
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: jacek <j...@w...pl>

    W dniu 2020-06-23 o 19:47, Andrzej P. Wozniak pisze:
    > Osoba podpisana jako Silver Dream ! <s...@n...net>
    > w artykule <news:rcl2gt$d6p$1@dont-email.me> pisze:
    >
    >> On 20/06/2020 12:50, Andrzej P. Wozniak wrote:
    >>> Osoba podpisana jako Silver Dream ! <s...@n...net>
    >>> w artykule <news:rcki6r$f1a$1@dont-email.me> pisze:
    >>>
    >>>> Przez lata nauczyłem się co jakimi środkami mogę w miarę skutecznie
    >>>> myć ultradźwiękowo, żeby łatwiej i trochę lepiej niż np. pędzelkiem
    >>>> ;-) ale nauka nie była bezbolesna..
    >>> A patelnię zarośniętą nagarem umiałbyś umyć?
    >> Ultradźwiękowo? Nie. Moje doświadczenia ograniczają się głównie do
    >> ESPU i okolic.
    >> Niemniej zasada będzie pewnie taka sama: myjka mechanicznie sama
    >> niewiele zdziała (o ile nie przyłożysz powierzhni do elementu
    >> drgającego). Może natomiast dobrze wspomóc działanie odpowiedniego
    >> środka myjącego. Jeżeli masz coś co ten nagar jest w stanie rozpuścić
    >> to można znacząco wspomóc jego działanie dzięki ultradźwiękom.
    >
    > Nie wychodziłem poza mało skuteczną chemię domową, toluenem ani THF się
    > nie trułem (ten drugi nadałby się pewnie w roztworze wodnym do myjki).
    >
    > Nie chodzi mi jednak o cienką zwartą warstwę nagaru, której bez pomocy
    > rozpuszczalników nic nie ruszy. Nie chodzi mi też o wydawania na
    > rozpuszczalnik więcej niż kosztuje nowa patelnia.
    >
    > Miałem na myśli patelnię mocno zarośniętą czarnym spękanym nagarem
    > grubym na więcej niż milimetr. Z pomoca ultradźwięków taki nagar
    > powinien chyba ładnie poodpryskiwać. Ktoś z Warszawy ma ochotę
    > przetestować swoją myjkę?
    >
    Przy takim nagarze na patelni to jedynie metody mechaniczne(szlifowanie,
    szorowanie) ma szanse to zerwać. Zapalony tłuszcz w grubszej warstwie
    nie boi się prawie niczego...
    Gdy chciałem wyczyścić stara żeliwną patelnię od spodu z takiego nalotu
    zacząłem od zmywak i CIFa a skończyłem na tarczy łuskowej 60 a potem 150
    i na koniec pasta polerska i tarcza filcowa.
    Z patelnią aluminiową bym nie ryzykował chyba że chcesz mieć pretekst do
    jej wymiany...


    --
    pzdr, j.r.


  • 36. Data: 2020-06-25 00:48:10
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: Silver Dream ! <s...@n...net>

    On 24/06/2020 15:23, Andrzej P. Wozniak wrote:

    >>> Miałem na myśli patelnię mocno zarośniętą czarnym spękanym nagarem
    >>> grubym na więcej niż milimetr. Z pomoca ultradźwięków taki nagar
    >>> powinien chyba ładnie poodpryskiwać.
    >> Bez rozpuszczalnika?
    >
    > Przecież woda jest uniwersalnym rozpuszczalnikiem,

    Woda jest bardzo dobrym rozpuszczalnikiem. Niemniej nie wszystkie
    substancje są rozpuszczalne w wodzie.

    > rozpuszcza nawet
    > szkło. Ale ze względu na związki hydrofobowe woda wymaga dodania jakichś
    > środków zmniejszających napięcie powierzchniowe.

    Nawet po dodaniu środków zmniejszających napięcie powierzchniowe.

    > Ja się nie znam, tak sobie gdybam, jaki test można zrobić szybko i tanio.
    > Wszyscy utracili już ciekawość świata, nikt się nie podejmie próby?

    Może po prostu każdy, kto wystarczająco zaspokoił swoją ciekawość świata
    [myjek ultradźwiękowych np.] i poznał w praktyce skuteczność mycia
    ultradźwiękowego podziela moje zdanie ;-)


  • 37. Data: 2020-06-25 04:09:46
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl>


    > Ja się nie znam, tak sobie gdybam, jaki test można zrobić szybko i tanio.
    > Wszyscy utracili już ciekawość świata, nikt się nie podejmie próby?

    Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie to jest narzędzie, która wykonać
    określone zadanie. Po sprawdzeniu w jaki sposób to zadanie się wykonuje
    sprawnie i w miarę szybko , to szkoda czasu na zabawy, które skończą się
    najlepszym przypadku jaką nieznaczącą oszczędnością na środkach myjących.

    Znowu - nie wiem jak koledzy, ale ja mając 50+ nie mam już czasu na
    takie zabawy :)

    Gdyby już chcieć na coś poświęcać czas, to są ciekawsze rzeczy - np.
    uzyskanie darmowej energii z odbijania monety :

    https://www.youtube.com/watch?v=SRxBIl_nYqw&lc=UgxvN
    UxHoV50q3c-Izt4AaABAg.9A8xPHqcgi79AGw6PqImqz


  • 38. Data: 2020-07-05 10:41:04
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: JDX <j...@o...pl>

    On 2020-06-18 18:23, s...@g...com wrote:
    [...]
    > Co Wy wszyscy macie jakąś taką chinofobię. Czego nie wiesz zanim nie
    > dostaniesz? Wszystkie parametry są podane, a co do jakości to KAŻDY
    > wyrób Hi-Tech Made in China jest o niebo lepszy od swojego
    > odpowiednika w danej klasie Made in "bylegdzie". Mają obecnie chyba
    Aaaa, no chyba, że haj-tek. Bo zwykłej przejściówki IDE44<->IDE40 to już
    zrobić nie potrafią - taka aby podłączyć dysk 2,5" od peceta, dwa
    gniazda i kawałek laminatu. Kiedyś wrzucałem tu linki do zdjęć takiej
    przejściówki z key pinem "fabrycznie" w złym miejscu. Albo wiertarka,
    która ma bicie od nowości, bo zrobiona jest na haj-tek plastikowych
    łożyskach ślizgowych, a których jakimś dziwnym trafem zapomniano
    wymienić na liście ficzersów tego spaniałego haj-tek chińskiego
    produktu. :-)

    > No ale jak se kupisz kapcie Made in China za 5 zeta, to się nie dziw,
    > że w nich nie pochodzisz przez dekadę.

    No zdecydowanie może nie pochodzić. Bo wcześniej chemicznie poparzy
    sobie stopy świństwami, z których wykonane są te kapcie. :-) Naście lat
    temu były u nas takie przypadki z chińskimi klapkami dla dzieci. W
    każdym razie Chińczycy sami zapracowali sobie na taką opinię.


  • 39. Data: 2020-07-06 12:14:30
    Temat: Re: Myjka ultradźwiękowa... jaka?
    Od: sirapacz <n...@s...pl>


    > Taniego "Chińczyka" mam. W środku jest element piezoelektryczny jak w
    > syrenach alarmowych. Skuteczność mycia taka, jak byś głośno krzyczał
    > "umyj się";-)

    "Zrobiłeś mi dzień" :]

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: