Witajcie.
Czy da się postawić coś w rodzaju klasycznego BBSa na komputerze z
modemem GSM? Chodzi mi o rozwiązanie, które nie wymaga podłączenia do
internetu a jednocześnie umożliwia przesyłanie z- i do- systemu
niewielkiej liczby danych (jednorazowo maks. 100 kb). Czy przez GSM
można transmitować dane? Jeśli tak, to jaki to jest protokół i jaka
szybkość?
Wyobrażam sobie to w ten sposób: do laptopa podłączone są 3-4 modemy
GSM z różnymi numerami. Użytkownicy (zamknięta grupa) dzwonią przez
swoje modemy i przesyłają / pobierają niewielkie ilości danych.
Na jakim sofcie i systemie operacyjnym to postawić? Czy użytkownicy
również muszą mieć modemy GSM czy wystarczą konkretne modele
telefonów, które będą w stanie obsługiwać taką transmisję? Jeśli ktoś
ma wiedzę w tej dość nietypowej materii, proszę o info.
Marurary

do góry

Hmm... Czy przypadkiem przynajmniej niektóre telefony ze złączem rs232
nie mogą pracować jako zwykły modem sterowany komendami Hayesa?
Przynajmniej wydaje mi się, że widziałem kiedyś jakieś projekty na
elektrodzie w których ludzie używali w ten sposób do przesyłania via GSM
danych wysyłanych przez układ zbudowany w oparciu o jakiś uC.
W takim wypadku powinno to być w miarę proste - zdobyć jakiś program
komunikacyjny i skonfigurować telefon jako standardowy modem na porcie
COM, potem tylko się wdzwonić.
Ale to tylko moje gdybanie... Niech ktoś bardziej światły się wypowie...

do góry

Atlantis napisał:

> Hmm... Czy przypadkiem przynajmniej niektóre telefony ze złączem rs232
> nie mogą pracować jako zwykły modem sterowany komendami Hayesa?
> Przynajmniej wydaje mi się, że widziałem kiedyś jakieś projekty na
> elektrodzie w których ludzie używali w ten sposób do przesyłania via GSM
> danych wysyłanych przez układ zbudowany w oparciu o jakiś uC.
> W takim wypadku powinno to być w miarę proste - zdobyć jakiś program
> komunikacyjny i skonfigurować telefon jako standardowy modem na porcie
> COM, potem tylko się wdzwonić.
> Ale to tylko moje gdybanie... Niech ktoś bardziej światły się wypowie...

Ja kiedyś do takich celów używałem różnych modelów Nokii. Podłączone
kablem do portu szeregowego, ten ustawiony jako linia dialup (agetty),
w komputerze serwer PPP i wdzwaniało się w to normalnie, jak do każdego
innego dialupu operatora internetowego. Po połączeniu wszystko normalnie,
po TCP/IP z prędkością 9600. Jak ktoś chce oszczędzić (płaci przecież za
czas połączenia, a protokoły potrzebują dla siebie trochę bajtów), może
zrezygnować z PPP i wymieniać dane jakimś zmodemem -- skrypty minicom
lub jakiś gotowy system do BBS. W każdym razie da się. Pytanie tylko
po co i dlaczego właśnie tak.

--
Jarek

do góry

Jarosław Sokołowski pisze:

> zrezygnować z PPP i wymieniać dane jakimś zmodemem -- skrypty minicom
> lub jakiś gotowy system do BBS. W każdym razie da się. Pytanie tylko
> po co i dlaczego właśnie tak.

Zapewne ze względu sentymentalno historycznych. ;) Zakładanie
wirtualnego BBSa obsługiwanego przez sesję Telnet w Internecie zabija
przecież cały klimat lat osiemdziesiątych. Natomiast robienie tego w
tradycyjny sposób (kilka modemów i kilka osobnych linii telefonicznych)
to prosta droga do bankructwa. A tak? Zakładasz sobie BBSa na jakimś
małym, energooszczędnym komputerku, podłączasz do niego kilka starych
komórek za kilka złotych, które będą symulować linie telefoniczne.
Doładowanie każdej z nich na tyle, żeby trzymała numer powiedzmy na to
rok to nie problem.
Potem rozsyłasz numery wtajemniczonym i jesteś sysopem. ;)
Co prawda ludzie ciągle muszą płacić za połączenia przychodzące, ale po
pierwsze dziś rozmowy przez komórkę aż tak drogie nie są, po drugie
oddaje to klimat, po trzecie przecież nie chodzi o permanentne siedzenie
na czymś takim - od tego jest współczesny Internet na łączu
sześciomegowym. ;)

Jeśli o to chodzi założycielowi wątku - takie "muzeum" to życzę
powodzenia i wytrwałości w realizacji świetnej idei.

do góry

Atlantis napisał:

>> zrezygnować z PPP i wymieniać dane jakimś zmodemem -- skrypty minicom
>> lub jakiś gotowy system do BBS. W każdym razie da się. Pytanie tylko
>> po co i dlaczego właśnie tak.
>
> Zapewne ze względu sentymentalno historycznych. ;) Zakładanie
> wirtualnego BBSa obsługiwanego przez sesję Telnet w Internecie zabija
> przecież cały klimat lat osiemdziesiątych. Natomiast robienie tego w
> tradycyjny sposób (kilka modemów i kilka osobnych linii telefonicznych)
> to prosta droga do bankructwa. A tak? Zakładasz sobie BBSa na jakimś
> małym, energooszczędnym komputerku, podłączasz do niego kilka starych
> komórek za kilka złotych, które będą symulować linie telefoniczne.
> Doładowanie każdej z nich na tyle, żeby trzymała numer powiedzmy na to
> rok to nie problem.
> Potem rozsyłasz numery wtajemniczonym i jesteś sysopem. ;)
> Co prawda ludzie ciągle muszą płacić za połączenia przychodzące, ale po
> pierwsze dziś rozmowy przez komórkę aż tak drogie nie są, po drugie
> oddaje to klimat, po trzecie przecież nie chodzi o permanentne siedzenie
> na czymś takim - od tego jest współczesny Internet na łączu
> sześciomegowym. ;)
>
> Jeśli o to chodzi założycielowi wątku - takie "muzeum" to życzę
> powodzenia i wytrwałości w realizacji świetnej idei.

Odniosłem wrażenie, że założycielowi chodziło nie o muzeum, a o coś
bardziej konkretnego. Ale nie wydaje mi się to dobrym pomysłem.
Dzisiaj jest gprs, edge, hdspa -- a to wychodzi wielokrotnie taniej
i wielokrotnie szybciej. Kiedy nie było, to co innego.

Poza tym nie wystarczy do tego "zwykła karta SIM". Operator do
transmisji modemowej daje dodatkowy numer, tak jak do faksu
(może taki faksowy też wystarczy, tego nie jestem pewien).

--
Jarek

do góry

Jarosław Sokołowski pisze:

> Poza tym nie wystarczy do tego "zwykła karta SIM". Operator do
> transmisji modemowej daje dodatkowy numer, tak jak do faksu
> (może taki faksowy też wystarczy, tego nie jestem pewien).

Nie wystarczy.
Numer do faksu to numer do faksu, numer do danych to numer do danych.
Zwykle za taki numer trzeba dodatkowo placic ok. 10zl (albo i wiecej)
abonamentu.

--
darnok
"TRAGEdia: A ja TRUskawki CUkrem..."

do góry

darnok napisał:

>> Poza tym nie wystarczy do tego "zwykła karta SIM". Operator do
>> transmisji modemowej daje dodatkowy numer, tak jak do faksu
>> (może taki faksowy też wystarczy, tego nie jestem pewien).
>
> Nie wystarczy.
> Numer do faksu to numer do faksu, numer do danych to numer do danych.
> Zwykle za taki numer trzeba dodatkowo placic ok. 10zl (albo i wiecej)
> abonamentu.

No właśnie, to czyni przedsięwzięcie jeszcze bardziej kłopotliwym
i nieopłacalnym. Chyba że ktoś lubi takie zabawy. Jeśli tak, to
zamiast płacić dychę, najlepiej opracować protokół transmisyjny
Data Over Fax. W zależności od algorytmu korekcji błędów, można
w ten sposób przesłać od kilku do kilkudziesięciu kilobajtów na
stronę.

--
Jarek

do góry

darnok wrote:
> Jarosław Sokołowski pisze:
>
>> Poza tym nie wystarczy do tego "zwykła karta SIM". Operator do
>> transmisji modemowej daje dodatkowy numer, tak jak do faksu
>> (może taki faksowy też wystarczy, tego nie jestem pewien).
>
> Nie wystarczy.
> Numer do faksu to numer do faksu, numer do danych to numer do danych.
> Zwykle za taki numer trzeba dodatkowo placic ok. 10zl (albo i wiecej)
> abonamentu.
>

Jeżeli zabawa odbywa się w tej samej sieci (no za wyjątkiem P4), to z
reguły nie trzeba oddzielnego numeru DATA. Wystarczy typ połaczenia
zdefiniowany przez modem inicjujący transmisję.
Między sieciami też czasami działa, ale algorytmy działa/nie działa nie
są proste i oczywiste ;)

M.

do góry

Pan Maciej Bebenek (news.onet.pl) napisał:

>>> Poza tym nie wystarczy do tego "zwykła karta SIM". Operator do
>>> transmisji modemowej daje dodatkowy numer, tak jak do faksu
>>> (może taki faksowy też wystarczy, tego nie jestem pewien).
>>
>> Nie wystarczy.
>> Numer do faksu to numer do faksu, numer do danych to numer do danych.
>> Zwykle za taki numer trzeba dodatkowo placic ok. 10zl (albo i wiecej)
>> abonamentu.
>
> Jeżeli zabawa odbywa się w tej samej sieci (no za wyjątkiem P4), to z
> reguły nie trzeba oddzielnego numeru DATA. Wystarczy typ połaczenia
> zdefiniowany przez modem inicjujący transmisję.
> Między sieciami też czasami działa, ale algorytmy działa/nie działa nie
> są proste i oczywiste ;)

Nawet algorytm "działa/nie działa" wewnątrz sieci nie jest jasny, i to
również dla obsługi technicznej operatora. Chyba rzeczywiście próbowałem
połączeń modemowych w Plusie *bez* dodatkowego numeru, co raz się udawało,
a drugi raz nie. Po przejściu na numery DATA (wciąż tylko wewnątrz sieci)
poprawiło się. Jakoś lepiej to szło w sieci Telstra, także z połączeniami
GSM-PSTN.

--
Jarek

do góry

"Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl> writes:

> Jeżeli zabawa odbywa się w tej samej sieci (no za wyjątkiem P4), to z
> reguły nie trzeba oddzielnego numeru DATA. Wystarczy typ połaczenia
> zdefiniowany przez modem inicjujący transmisję.
> Między sieciami też czasami działa, ale algorytmy działa/nie działa
> nie są proste i oczywiste ;)

A wydawałoby się, że w cyfrowej telefonii to jest łatwe do zrobienia.

MJ

do góry