W dniu 25.04.2024 o 13:43, RadosławF pisze:

> "Samochody, które posiadają całościowe nadwozia aluminiowe, po zdarzeniu
> drogowym są trudne do odtworzenia bez wymiany odpowiednich elementów.
> Nasz zakład wyposażony jest w sprzęt do napraw aluminiowych podzespołów
> karoserii samochodowych".
> Znaczy będzie drożej niż przy rdzewiejącej blasze.

Nikt nie twierdzi inaczej

>> Ile miałeś stłuczek finansowanych z własnej kieszeni?
>
> Tyle samo ile przez ubezpieczyciela czy sprawcę.

Znaczy nie ubezpieczasz samochodów AC

Czyli są TANIE albo oszczędzasz na AC i długoterminowo zaoszczędziłeś
sporo kasy.

Czy tak czy siak stać by Cię było na naprawę albo zezłomowanie i
kupienia drugie takiego A2 którego cena nie przekracza 15 tysi.

Gdyby kosztowało 30+ tysi to nie byłoby rozmowy. A płaciłbyś AC ;-)


>
> Radził bym poszukać kogoś kto miał i naprawiał blacharsko
> taką aluminiową nierdzewkę.

Znaczy że nie wiesz jak to wygląda. Ale powtarzasz mity.

Przypomnę: drzwi, nadkola (plastik), zderzaki(plastik), przednie
błotniki(plastik) się wymienia.

Poważniejsze uderzenie pewnie się nie opłaci naprawiać ale to nie jest
kosmos w porównaniu z innym autem.

Nie wydajesz na konserwację i nie szkoda Ci zrobić nawet remontu silnika
bo wiesz że nie ZARDZEWIEJE.

do góry

W dniu 25.04.2024 o 13:59, _Master_ pisze:

>> "Samochody, które posiadają całościowe nadwozia aluminiowe, po
>> zdarzeniu drogowym są trudne do odtworzenia bez wymiany odpowiednich
>> elementów. Nasz zakład wyposażony jest w sprzęt do napraw aluminiowych
>> podzespołów karoserii samochodowych".
>> Znaczy będzie drożej niż przy rdzewiejącej blasze.
>
> Nikt nie twierdzi inaczej
>
>>> Ile miałeś stłuczek finansowanych z własnej kieszeni?
>>
>> Tyle samo ile przez ubezpieczyciela czy sprawcę.
>
> Znaczy nie ubezpieczasz samochodów AC

Ubezpieczam.

> Czyli są TANIE albo oszczędzasz na AC i długoterminowo zaoszczędziłeś
> sporo kasy.
>
> Czy tak czy siak stać by Cię było na naprawę albo zezłomowanie i
> kupienia drugie takiego A2 którego cena nie przekracza 15 tysi.
>
> Gdyby kosztowało 30+ tysi to nie byłoby rozmowy. A płaciłbyś AC ;-)

W takim za 15 tyś. jak ktoś wjedzie mi w drzwi to ubezpieczyciel
ogłosi szkodę całkowitą.

>> Radził bym poszukać kogoś kto miał i naprawiał blacharsko
>> taką aluminiową nierdzewkę.
>
> Znaczy że nie wiesz jak to wygląda. Ale powtarzasz mity.
>
> Przypomnę: drzwi, nadkola (plastik), zderzaki(plastik), przednie
> błotniki(plastik) się wymienia.
>
> Poważniejsze uderzenie pewnie się nie opłaci naprawiać ale to nie jest
> kosmos w porównaniu z innym autem.

Znaczy nie wiesz jak to naprawdę wygląda i tylko szerzysz
własna propagandę.

> Nie wydajesz na konserwację i nie szkoda Ci zrobić nawet remontu silnika
> bo wiesz że nie ZARDZEWIEJE.

Silników się nie remontuje głównie dlatego że taniej jest kupić
używkę z rozbitka.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 25.04.2024 o 21:43, RadosławF pisze:

> W takim za 15 tyś. jak ktoś wjedzie mi w drzwi to ubezpieczyciel
> ogłosi szkodę całkowitą.

Co to zmienia w kontekście ubezpieczonego auta. Czy z polisy sprawcy czy
z Twojego AC?

> Znaczy nie wiesz jak to naprawdę wygląda i tylko szerzysz
> własna propagandę.

Są zakłady które spawają aluminium od rowerów po naprawę aut.
Ta usługa jest tańsza i bardziej dostępna niż dawniej.
Jest droższa ale co to zmienia jeśli masz ubezpieczone auto?

> Silników się nie remontuje głównie dlatego że taniej jest kupić
> używkę z rozbitka.

Remontuje się i kupuje używane. W zależności od wyznania.

Co to zmienia w kontekście auta którego karoseria przetrwa kolejne 30 lat?
Remont kosztuje np. 7 tysi a wymiana 5 tysi

do góry

W dniu 26.04.2024 o 08:42, _Master_ pisze:

>> W takim za 15 tyś. jak ktoś wjedzie mi w drzwi to ubezpieczyciel
>> ogłosi szkodę całkowitą.
>
> Co to zmienia w kontekście ubezpieczonego auta. Czy z polisy sprawcy czy
> z Twojego AC?

Jak z AC sprawcy to nic, jak z mojego to może być bardziej opłacalne
zachować zniżki.

>> Znaczy nie wiesz jak to naprawdę wygląda i tylko szerzysz
>> własna propagandę.
>
> Są zakłady które spawają aluminium od rowerów po naprawę aut.
> Ta usługa jest tańsza i bardziej dostępna niż dawniej.
> Jest droższa ale co to zmienia jeśli masz ubezpieczone auto?

Jest tańsza ale jest droższa. :-)

>> Silników się nie remontuje głównie dlatego że taniej jest kupić
>> używkę z rozbitka.
>
> Remontuje się i kupuje używane. W zależności od wyznania.
>
> Co to zmienia w kontekście auta którego karoseria przetrwa kolejne 30 lat?
> Remont kosztuje np. 7 tysi a wymiana 5 tysi

Nieopłacalność remontu.
Jak auto kupisz za 15 tyś a remont karoserii wyniesie 20 tyś to
chyba tylko ty będziesz remontował aby mi udowodnić że można.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 26.04.2024 o 09:19, RadosławF pisze:

> Jak z AC sprawcy to nic, jak z mojego to może być bardziej opłacalne
> zachować zniżki.

Przywaliłeś. Twój wybór co zrobisz. Aluminum ma zalety i wady a nie
TYLKO WADY ;-)

> Jest tańsza ale jest droższa.  :-)

Spawanie aluminium jest nadal droższe od stali ale nie tak jak kiedyś.
Dalej powtarzasz ZABOBONY.

> Nieopłacalność remontu.
> Jak auto kupisz za 15 tyś a remont karoserii wyniesie 20 tyś to
> chyba tylko ty będziesz remontował aby mi udowodnić że można.

Kupujesz drugie A2 za 15 tysi.

napisałem Ci jakie elementy i z czego są zrobione.

Remont karoserii stalowego auta też pomoże kosztować 20 tysi. i
przekraczać wartość pojazdu.

Nadal chcesz coś udowadniać na zabobonach i ogólnikach a mówimy o
konkretnym aucie i jego cenie

To o czym piszesz czytałem dokładnie jakieś 20 lat temu kiedy pierwszy
raz rozważałem A2. Nie kupiłem używki.

Dziś sytuacja się zmieniła. Naprawiane auta GNIJĄ na potęgę. W tym
przedziale cenowym nie maco kupić.

do góry

W dniu 26.04.2024 o 13:47, _Master_ pisze:

>> Jak z AC sprawcy to nic, jak z mojego to może być bardziej opłacalne
>> zachować zniżki.
>
> Przywaliłeś. Twój wybór co zrobisz. Aluminum ma zalety i wady a nie
> TYLKO WADY ;-)

I z tego powodu ty piszesz o zaletach a ja o wadach.

>> Jest tańsza ale jest droższa.  :-)
>
> Spawanie aluminium jest nadal droższe od stali ale nie tak jak kiedyś.
> Dalej powtarzasz ZABOBONY.

A ty dalej sobie zaprzeczasz, "jest tańsza ale jest droższa".

>> Nieopłacalność remontu.
>> Jak auto kupisz za 15 tyś a remont karoserii wyniesie 20 tyś to
>> chyba tylko ty będziesz remontował aby mi udowodnić że można.
>
> Kupujesz drugie A2 za 15 tysi.
>
> napisałem Ci jakie elementy i z czego są zrobione.
>
> Remont karoserii stalowego auta też pomoże kosztować 20 tysi. i
> przekraczać wartość pojazdu.

Owszem. Ale jak policzysz wymianę jednego elementu to w aluminium
wychodzi sporo taniej.

> Nadal chcesz coś udowadniać na zabobonach i ogólnikach a mówimy o
> konkretnym aucie i jego cenie
>
> To o czym piszesz czytałem dokładnie jakieś 20 lat temu kiedy pierwszy
> raz rozważałem A2. Nie kupiłem używki.
>
> Dziś sytuacja się zmieniła. Naprawiane auta GNIJĄ na potęgę. W tym
> przedziale cenowym nie maco kupić.

Kup, rozbij i nie zapomnij się pochwalić jak tanio odbudowałeś.


Pozdrawiam

do góry

W dniu 27.04.2024 o 14:45, RadosławF pisze:
> A ty dalej sobie zaprzeczasz, "jest tańsza ale jest droższa".

Prostak który tylko widzi droższe naprawy nie dostrzega tańszego
użytkowania w długiej perspektywie

O ekologiczności nie wspominając ;-)

Jesteś prostakiem?

do góry

W dniu 28.04.2024 o 10:13, _Master_ pisze:

>> A ty dalej sobie zaprzeczasz, "jest tańsza ale jest droższa".
>
> Prostak który tylko widzi droższe naprawy nie dostrzega tańszego
> użytkowania w długiej perspektywie
>
> O ekologiczności nie wspominając ;-)
>
> Jesteś prostakiem?

Prostak nie widzi że wyższy koszt napraw wpływa na wyższe koszty
użytkowania w dłuższej perspektywie.
Jesteś prostakiem.


Pozdrawiam

do góry

To jeszcze napisz ile miałeś tych zdarzeń i przez jaki czas.

Ja miałem jedną stłuczkę z przodu (Moja wina zwróciło mi się AC) i kilka
obtarć zderzaków przez 30 lat.

do góry

W dniu 29.04.2024 o 14:03, _Master_ pisze:

> To jeszcze napisz ile miałeś tych zdarzeń i przez jaki czas.

Poważnych kilka przez czterdzieści kilka lat.

> Ja miałem jedną stłuczkę z przodu (Moja wina zwróciło mi się AC) i kilka
> obtarć zderzaków przez 30 lat.

I nikt nigdy w ciebie nie wjechał?
Szczęściarz, kłamca czy auto wyciągasz raz na tydzień z garażu?


Pozdrawiam

do góry